Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 19, 2012 21:35 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

To Kaira w czwartek zaszczepię (o ile nie będzie przeciwskazań) i od razu wezmę dla niego cos mocniejszego na robale .
edit:marzenoo zostaw mi jedną szczepionke w "lodówce"czyli przedsionku

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 19, 2012 21:40 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:
Kasia89 pisze:
mar_tika pisze:Koty od Kasi to dziki jada na sterylkę i wracaja na wolność.Mnie chodzi o koty ktore potrzebuja domu,a obecnie koczuja na ulicy.Z panią Ewą to trzeba trochę ostrożnie,jak kiedys usłyszalam od niej tekst że tatę Bosa(dzika dzicz)wartałoby wyadoptować,a z Ilkiem(którego notabene sama przyniosła) to wek na ulice .To mi rece opdały :(

Raczej dzikusy, choć pozwalają na metr podejść do siebie. I bardzo spokojnie reagują na człowieka- koczują co wieczór pod blokiem całą rodziną :D I jeden koleś który je dokarmia mówił że dają mu się pogłaskać. A ich matka jest długowłosa- tzn. ogon ma na pewno długowłosy.
Ale wiem, że tylko miziaki zostają, bo potem jest problem. Dlatego jeśli nie będą oswojone w pełni, to wracają.

skoro dają się pogłaskać to do oswojenia :ok:

U mnie dzikusy na klatce też się dają pogłaskać, ale tylko karmicielce, więc w sumie to nie jest przeważona sprawa :( Ale jak je zobaczymy to będzie się w stanie coś bardziej powiedzieć myślę.
A bierzemy syjama? :P
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 19, 2012 21:41 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

herzpl pisze:a jak pisze tylko czyszczenie ucha czy nosa to w domysle mamy sol fizjologiczna ??

czyszczenie uszu= patyczki i można sobie pomóc preparatem do higieny uszu, który pozwoli rozpuścić to co zalega w uchu i łatwiej się patyczniek to usunie
czyszczenie oczu czyli wkrapianie soli fizjologicznej( NaCl, gilbert) do oczu i przecieranie wokół oczu i nosa wacikiem namoczonym w soli fizjologicznej
koty zdrowe dostaja mokre w poniedziałek, środę i piątek na rannym dyżurze
cala rozpiska lekowa jest na tablicy w kociarni i na 1szej stronie wątku

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon lis 19, 2012 21:43 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Nieee, jak tylko czasem dają się pogłaskać to ich nie oswajajcie, ja też mam takie koty, które mogę głaskać, ale na pewno ich nie brałabym do domu, bo dla nich to byłaby niewola i nieszczęście. Lepiej zostawić miejsce dla kotów wyrzuconych przez ludzi itp.
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pon lis 19, 2012 21:52 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Póki co to czcze gadanie jak je zlapiemy i beda na kociarni to się zobaczy na ile sa dzikie
mozliwe że któryś z tych kotów jest porzucony ale tego nie da się osądzić po zachowaniu na ulicy czasami
zobaczymy po sterylce i zdecydujemy

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon lis 19, 2012 22:07 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:
herzpl pisze:a jak pisze tylko czyszczenie ucha czy nosa to w domysle mamy sol fizjologiczna ??

czyszczenie uszu= patyczki i można sobie pomóc preparatem do higieny uszu, który pozwoli rozpuścić to co zalega w uchu i łatwiej się patyczniek to usunie
czyszczenie oczu czyli wkrapianie soli fizjologicznej( NaCl, gilbert) do oczu i przecieranie wokół oczu i nosa wacikiem namoczonym w soli fizjologicznej
koty zdrowe dostaja mokre w poniedziałek, środę i piątek na rannym dyżurze
cala rozpiska lekowa jest na tablicy w kociarni i na 1szej stronie wątku

tak ja spisalam sobie tylko dopytalam o raz pisze o soli a raz nie dzieki za wyczerpujace info :ok:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 19, 2012 22:15 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:Póki co to czcze gadanie jak je zlapiemy i beda na kociarni to się zobaczy na ile sa dzikie
mozliwe że któryś z tych kotów jest porzucony ale tego nie da się osądzić po zachowaniu na ulicy czasami
zobaczymy po sterylce i zdecydujemy

Też tak myślę, nie ma co przesądzać na razie jak to będzie. Najważniejsza jest sterylka na razie.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon lis 19, 2012 22:35 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Mamy problem z brakiem kotów. JUHUU......!!!!
Kręci mnie to!! I to bardzo!

A tak serio wczoraj przeca mało z kociakiem nie wróciłam ale ma zająć się tym Evik75. Pod jej blokiem koczuje czarna kotka, na 95% sterylka i out, i jej małe kociątko Nono podobne.

I nie daje mi wciąż spokoju ten blok prostopadły do kociarni a równoległy do szkoły w której mamy zebrania. Jest tam stadko kotów. Stamtąd był Motylek, ten kociak biały z plamką na oku (nie pamiętam imienia), oraz mały rudzielec którego z mar_tiką goniłyśmy po krzakach i mały czarny maluch. Tam koty systematycznie się rozmnażają. 2-3 razy w roku pod samą kociarnią!!
Nie mam pojęcia jak to ugryźć bo tam mnie pobitą z Olhą (niektórzy znają tą historię). Idąc na zebranie widziałam tam gromadkę 5 kociąt i kotów dorosłych (KOCICE) :roll: :roll: :roll: Pani walnięta do kwadratu, ale może ktoś starszy ode mnie mógłby z Nią zagadać :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Pon lis 19, 2012 23:25 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Kair nie chce jeść? Już my się nim zajmiemy dziewczynami :mrgreen: Będzie obfocony, ale planuje jeszcze od taty pożyczyć kamerkę cyfrową :) Mam nadzieję, że mały obudzi w Pusi uczucia macierzyńskie (bo Klara budzi łowieckie hehe :D ).

Czy jest coś o co powinnam zadbać w szczególności biorąc kociaka na DT?

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Wto lis 20, 2012 6:37 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

MIKUŚ pisze:Mamy problem z brakiem kotów. JUHUU......!!!!
Kręci mnie to!! I to bardzo!

A tak serio wczoraj przeca mało z kociakiem nie wróciłam ale ma zająć się tym Evik75. Pod jej blokiem koczuje czarna kotka, na 95% sterylka i out, i jej małe kociątko Nono podobne.

I nie daje mi wciąż spokoju ten blok prostopadły do kociarni a równoległy do szkoły w której mamy zebrania. Jest tam stadko kotów. Stamtąd był Motylek, ten kociak biały z plamką na oku (nie pamiętam imienia), oraz mały rudzielec którego z mar_tiką goniłyśmy po krzakach i mały czarny maluch. Tam koty systematycznie się rozmnażają. 2-3 razy w roku pod samą kociarnią!!
Nie mam pojęcia jak to ugryźć bo tam mnie pobitą z Olhą (niektórzy znają tą historię). Idąc na zebranie widziałam tam gromadkę 5 kociąt i kotów dorosłych (KOCICE) :roll: :roll: :roll: Pani walnięta do kwadratu, ale może ktoś starszy ode mnie mógłby z Nią zagadać :mrgreen:

Basiu
Bardzo chętnie "zapoluję" na kociaki, tylko nie w tym tygodniu, bo jestem chora i "mam leżeć". Mam taki kaszel, że pół nocy nie spałam :roll:
Te koty w okolicy szkoły też mnie martwią, tam 2 razy do roku jest młody narybek. Myślę, że na poważnie musimy się nimi zająć. Wstyd, żebyśmy mieli rozmnażalnię tak blisko nas. Nie wiem, która pani się zajmuje dokarmianiem kotów i jest taka groźna. Możemy się Basiu tam wybrać razem, jak będę zdrowa. Najwyżej zasłonię Cię swoim ciałem przed atakiem rozjuszonej pani :wink: No i pomediujemy z panią 8)
Powiem szczerze, że odkąd jest u nas w szkole pies nie widuję w okolicy kotów. Do tej pory miały u nas taką spokojną przystań i uczniowie dokarmiali. Teraz od września ich nie widać. Chociaż jak widać moja spostrzegawczoś pozostawia wiele do życzenia skoro Basia raz przeszła pod moim blokiem i już coś upatrzyła.
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Wto lis 20, 2012 9:25 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

karma dla Yoko nazywa się Fibre,
ma ją dostawać a potem karmę dla sterylkowców żeby nie tyła. ruchu też jej trzeba.
trzeba ją obserwować, jeśli będzie się coś działo dzwońcie do mnie o każdej porze dnia i nocy!

I info jeszcze jedno, dziś będę odbierała od ludzi kota około rocznego, kocur, kastrowany, podobno zadbany, podobno syberian.
Ludzie mają dziecko 3 letnie, które kota męczy i dręczy, kot nie jest obojętny i dzieciakowi odwdzięcza się drapaniem, chcą go wydać.
Dziś wieczorem go zabiorę. Trzymajcie kciuki żeby mnie mama nie wywaliła z kotem z domu i nie kazała spać na kociarni... ufff będzie ostro...

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Wto lis 20, 2012 10:14 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Brunhilda pisze:I info jeszcze jedno, dziś będę odbierała od ludzi kota około rocznego, kocur, kastrowany, podobno zadbany, podobno syberian.
Ludzie mają dziecko 3 letnie, które kota męczy i dręczy, kot nie jest obojętny i dzieciakowi odwdzięcza się drapaniem, chcą go wydać.
Dziś wieczorem go zabiorę. Trzymajcie kciuki żeby mnie mama nie wywaliła z kotem z domu i nie kazała spać na kociarni... ufff będzie ostro...


:D Ja myślałam że jak się przyznam do tymczasiku, to mnie zapakują w kaftan i odwiozą do jakiegoś przybytku. Ale wciąż do was pisze a z zawiązanymi rękami bym nie mogła. Trzymam kciuki za dogadanie się z mamą :)

Przykre :( kot miał dom, pojawiło sie takie małe wredne i nie ma domu. To nie fair :( strasznie mi przykro. Nie lubię dzieci. Ludzkich ;)

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Wto lis 20, 2012 10:30 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

vaylei pisze:
Brunhilda pisze:I info jeszcze jedno, dziś będę odbierała od ludzi kota około rocznego, kocur, kastrowany, podobno zadbany, podobno syberian.
Ludzie mają dziecko 3 letnie, które kota męczy i dręczy, kot nie jest obojętny i dzieciakowi odwdzięcza się drapaniem, chcą go wydać.
Dziś wieczorem go zabiorę. Trzymajcie kciuki żeby mnie mama nie wywaliła z kotem z domu i nie kazała spać na kociarni... ufff będzie ostro...


:D Ja myślałam że jak się przyznam do tymczasiku, to mnie zapakują w kaftan i odwiozą do jakiegoś przybytku. Ale wciąż do was pisze a z zawiązanymi rękami bym nie mogła. Trzymam kciuki za dogadanie się z mamą :)

Przykre :( kot miał dom, pojawiło sie takie małe wredne i nie ma domu. To nie fair :( strasznie mi przykro. Nie lubię dzieci. Ludzkich ;)

vaylei, dzieciak podobno ma 3 lata, kot koło roku... ciekawe od jakiego czasu kota męczył?? Nie rozumiem dlaczego zamiast pozbywać się kota nie nauczą dzieciaka szacunku i dobroci dla zwierząt, którą powinno się wpajać od najmłodszych lat.
Kochana, przez mój dom przewija się co rusz jakieś zwierzę, teraz na 60m2 mam 2 duże psy i 4 koty, mamę i siebie.... dość mała przestrzeń życiowa i dlatego moja mama mówi NIE każdemu nowo przybyłemu. Liczę jednak na jej dobre serce :P i postawię ją przed faktem dokonanym :P

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Wto lis 20, 2012 10:43 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Brunhilda pisze:
vaylei pisze:
Brunhilda pisze:I info jeszcze jedno, dziś będę odbierała od ludzi kota około rocznego, kocur, kastrowany, podobno zadbany, podobno syberian.
Ludzie mają dziecko 3 letnie, które kota męczy i dręczy, kot nie jest obojętny i dzieciakowi odwdzięcza się drapaniem, chcą go wydać.
Dziś wieczorem go zabiorę. Trzymajcie kciuki żeby mnie mama nie wywaliła z kotem z domu i nie kazała spać na kociarni... ufff będzie ostro...


:D Ja myślałam że jak się przyznam do tymczasiku, to mnie zapakują w kaftan i odwiozą do jakiegoś przybytku. Ale wciąż do was pisze a z zawiązanymi rękami bym nie mogła. Trzymam kciuki za dogadanie się z mamą :)

Przykre :( kot miał dom, pojawiło sie takie małe wredne i nie ma domu. To nie fair :( strasznie mi przykro. Nie lubię dzieci. Ludzkich ;)

vaylei, dzieciak podobno ma 3 lata, kot koło roku... ciekawe od jakiego czasu kota męczył?? Nie rozumiem dlaczego zamiast pozbywać się kota nie nauczą dzieciaka szacunku i dobroci dla zwierząt, którą powinno się wpajać od najmłodszych lat.
Kochana, przez mój dom przewija się co rusz jakieś zwierzę, teraz na 60m2 mam 2 duże psy i 4 koty, mamę i siebie.... dość mała przestrzeń życiowa i dlatego moja mama mówi NIE każdemu nowo przybyłemu. Liczę jednak na jej dobre serce :P i postawię ją przed faktem dokonanym :P


Ha, nie ma to jak moja umiejętność czytania ze zrozumieniem. Ale kurcze, no ja sobie nie wyobrażam że pozwoliłabym męczyć kota dziecku, albo oddała kota... Córka kuzyna często przychodzi do mnie do "dwa mia mia!" i naprawdę ją wtedy pilnuję. Przecież ja bym lała po dupie... ale ja jestem dziwna. Aah ludzi są czasem okropni :( Musimy mu znaleźc mega fajny domek :) Hehe ja jak miałam 5 lat to zaczajałam sie przy smietniku, łapałam dzikie koty, obcałowywałam i zanosiłam do domu, czy mogą być moje :D W końcu rodzice musieli mi sprezentować pusię, żebym całowała czystego i zdrowego :D

Ja mam koło 30m2 dwa koty i papugę (no i 3 kotek przybędzie :D) a i tak moje koty uwielbiają chodzić w odwiedziny do rodziców i tam przesiadują oba wieczorami :D

vaylei

 
Posty: 306
Od: Pt wrz 21, 2012 9:49

Post » Wto lis 20, 2012 11:12 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hahaha się uśmiałam Ala :D
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, squid i 171 gości