Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:Tylko się cicho przypomnę z gorącą prośbą o wizytę przed adopcją.
mpacz78 pisze:Ruda [']
Zdjęcie zrobiłam wczoraj wieczorem. Już wczoraj sytuacja była beznadziejna, fatalne wyniki badania krwi, kotka wyła i warczała już przy samym zbliżaniu się do niej, czuła się źle. Nie było szans wykonać jakichkolwiek dodatkowych badań bez podania narkozy - co mogłoby i tak ją zabić przy takich wynikach.
Strasznie przykro, nie znamy całej historii tej kotki, co ją spotkało w życiu, nie udało jej się pomóc.
mpacz78 pisze:Pomyłki to chyba nie. Ale może nie jest tak źle jak było podejrzewane. Taką mamy nadzieję.
mpacz78 pisze:... to jej zachowanie to chyba wynikało z tego, ze źle się czuła, może ją bolało coś, plus stres.
Na pewno nie była dzika, tylko cierpiąca i psychicznie i fizycznie.
fiv to pół biedy, ale pozostałe wyniki, starszna anemia, i jej reakcje na wszystko, z nerwów, ale chyba też niedotlenienia (bo krew bez czerwonych krwinek) już dyszała...
Nie mogę przestac myśleć o niej, ale nie było wyjścia cierpiała coraz bardziej a nie było jak jej pomóc.
aga marczak pisze:516...256 "synek bardzo lubi bawić się z kotkami,ma 1,5 roku a kota,którego mieliśmy pechowo trafiło auto" bez komentarza....
mpacz78 pisze:aga marczak pisze:516...256 "synek bardzo lubi bawić się z kotkami,ma 1,5 roku a kota,którego mieliśmy pechowo trafiło auto" bez komentarza....
Tak, do mnie też dziś dzwoniła, na dzień dobry wypaliła tekstem, że kotek dla 1,5 rocznego synka, na moje stwierdzenie, ze kot to nie zabawka dla synka, zaczęla zapewniać, że synek jest bardzo delikatny dla kotków...
Jakaś strasznie ograniczona kobieta, nie miałam siły z nią gadać, powiedziałam, ze nie mam kotów do adopcji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 60 gości