Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

jak Basia się czuje, nie wiecie :?:

Duzo zdrowka i szybkiego powrotu do domu :1luvu:

alab108 pisze:jak Basia się czuje, nie wiecie Duzo zdrowka i szybkiego powrotu do domu

też się zapytowywuję o zdrowie Basi :oops:

Basia dzisiaj dużo lepiej, wyciągnęli jej sączek, ale dla bezpieczeństwa, ma poleżeć do poniedziałku. Martwi się Bazylim, bo zaczął sikać i oczywiści Wenus.
Basiu to oczywiście nie do Ciebie, dlatego taka jestem jak to co niektórzy mówią psychiczna i zawsze wymagam zabezpieczeń.

Tak, ja dopiero teraz z Basią rozmawiałam. Czuję siękoszmarnie i dzisiejszy dzień prawie cały przespałam. Udało mi się uprasować 1 (słownie: jeden obrus) i znowu padłam.... Powoli wracam do żywych ale jeszcze czuję się nietęgo...
Basia rzeczywiście zostanie do poniedziałku aż do zdjęcia szwów. Ale boli ją już mniej i stara się wytrzymywać bez brania przeciwbólowych, czyli "ogłupiaczy" jak je sama nazywa.

Martwi się tym co zastanie po powrocie do domu. Koty pewnei sikają w stresie... ale jakoś jeszcze wytrzyma do poniedziałku...

Martwimy się też bardzo o Wenus.... Niestety to rzeczywiście środek miasta, poza tym koteczka niewysterylizowana

Basia, gdyby była w stanie, sama by tam pojechała. Ja żałuję, że nie jestem bliżej.
Daria nic nie pisze. Jeżeli dużaWenus prowadzi poszukiwania, na pewno potrzebuje pomocy... Samemu trudno jest wyjść z poziomu histerii i zacząć myśleć racjonalnie... ja przynajmniej tak działam... Pomoc drugiej osoby jet w tym przypadku bezcenna. Dlatego narobiłam takiego rabanu na wątkach. Proszę, nie bierzcie mi tego za złe...

Ot tak, znowu bzdyrzę :oops:

joanna3113 pisze:Basia dzisiaj dużo lepiej, wyciągnęli jej sączek, ale dla bezpieczeństwa, ma poleżeć do poniedziałku. Martwi się Bazylim, bo zaczął sikać i oczywiści Wenus.
Basiu to oczywiście nie do Ciebie, dlatego taka jestem jak to co niektórzy mówią psychiczna i zawsze wymagam zabezpieczeń.

Zdrowiej dziecko zdrowiej :1luvu:

Basieńko zdrówka, wytrzymaj jeszcze - już niedługo :1luvu:

Dziewczyny nie piszę bo pracuję, i nie mam kiedy wejść, jestem w kontakcie z dużą Wenus i pomogę jej szukać koteczki w niedzielę, jak zwolnię się z zajęć.

darialekarzyk pisze:Dziewczyny nie piszę bo pracuję, i nie mam kiedy wejść, jestem w kontakcie z dużą Wenus i pomogę jej szukać koteczki w niedzielę, jak zwolnię się z zajęć.

Daria prześlij mi test do ogłoszeń i zdjęcia Feliksa.

Rozawiałam dziś z Basią z rana...
Ma wrażenie, że ten nowy antybiotyk zaczyna działać na stan zapalny.
Tę noc przespała w miarę dobrze, ból jest wytrzymalny i nie bierze przeciwbólowych.

Jakoś przebuja się do poniedziałku...

Oczywiście dużą część rozmowy poświęciłyśmy na rozważania dotyczące koteczki Wenus.
Trzeba jej szukać... to priorytet... a potem szukać dla niej miejsca w DT, bo domek już jej nie chce...

Koteczko proszę, znajdź się

Tak domek stwierdził?

niestety

Dziewczyny może coś źle zrozumiałyście ja wczoraj wieczorem rozmawiałam z Sylwią i mówiła że będziemy razem jej szukać w niedzielę i mówiła że jak się ją znajdzie to zabiera Wenus do siebie...

alab108 pisze:Tak domek stwierdził?

meksykanka pisze::(
niestety

________________________

Za Basię :ok:

Dario, na pewno będzie jej szukać.
I będę trzymać kciuki żeby się udało.

To jest najważniejsze.
Pozostałe kwestie to rzeczywiście nie sprawa forum.
Przepraszam za moją pisaninę.

Skupmy się na znalezieniu kotki.
To jest priorytet.

meksykanka pisze:Skupmy się na znalezieniu kotki.
To jest priorytet.

Właśnie!
Czy ktoś odezwał się w tej sprawie, odpowiedział na głoszenie, zadzwonił?

Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kto przegląda forum