kotkins pisze:
Salvatore "nie stój, nie czekaj-POMÓŻ"
Zamiast wypisywać jakieś takie rzeczy n/t naszej głupoty("przepis" na zdjęcia komórką...jak mój 16-letni syn...) zastanów się czy nie możesz jakoś pomóc.
Jesteś tu po to,żeby się ponabijać?
aaaaaaaaa... no ale, aaa. ale:
ja wożę koty, robię im dziwne rzeczy na żądanie jak Oki ma sztywny palec.Albo ktoś ma za mało rąk do trzymania najspokojniejszego kotecka na świecie.....
albo poświęcając mój alergiczny nos rozwożę z bolidupca długowłose dzikuny po jaj oberżnięciu.... i takie tam. inne. różne... w miarę potrzeb. głównie bez trzymania kota. No chyba , że jak ostatnio u Alix pozwalam na penetracje przez Rysia ucha wewnętrznego mojego własnego.
( miał 8 centymetrowy język..mrrrauuuu...)[size=50][b]zgłosić, umówić. Oki ma telefon. robię od 11.00 . w weekendy. wieczorami w tygodniu....[/b]
[/size]
I Wcale się nie nabijam tylko z podziwem czytam . zazdrszczam i pacze. A że czasem uśmiechnę się delikatnie pod nosem i opatrzę ten uśmiech zwiewnym komentarzem ? "nobodys perfect" jak mawiali starożytni Słowianie.
A Że czasem/?... No bo tutaj jest fajnie, sympatycznie, jest bernardyn i miłe ciotki. Nikt nikomu wideł w oko. I nie plują do kawy jak człowiek odejdzie od kompa i w ogóle takie tam. fajne takie.
i sławie persy gdzie się da. (Wczoraj odbierałem klimatyzator nabyty na z allegro i na klimie pers sobie siedział . po chwili facetowi opowiadałem o Alkaidzie. już miał brać ale wyszła jeszcze persica do persa i d... . facet zapersiony już.... a miał osiatkowane okno. Za to moja córka się wybawiła z persem. . bo to był pers baranek.)
jak widzisz staram sie : Szukając domu gdzieby takiego persa do DT wstawić. Opowiadam o Alkaidzie mimo mojej ogromnej nieśmiałości....To taka mrówcza praca której na forach nikt nie wspomni....
ale bez takich mróweczek- jak ja toby to fszystko ... no same wiecie....
ale ja nic nie mówię tylko dalej w tą moją niewdzięczną rolę. . zakasowywuję rękawy i bierę się do roboty... ........
Dalej wożę . Dalej sławię..... robie, robię.... i gadam, gadam, gadam...
i jakiej głupoty? ( musisz mieć fajnego syna...) 