Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Mam kilka dziwnych propozycji

Zigi
Bimber

Mamba
Zojka
Moria
Pestka

ja bym proponowała imiona muzyczne, ale w stylu naszego szczęścliwca Morrisona Jima (jak go TZ nazywa) ;-)

Mi się Bimber podoba :mrgreen:

Ale nie w związku ze znaczeniem słowa

mam po prostu fajne skojarzenia z dużym , pociesznym kocurem

Pestka jest ladne

A ja nie mam żadnych pomysłów

Jak przypomnę sobie jak długo myślałam nad imionami moich kotów, to.....

słuchajcie, a może by podejść do sprawy bardziej "marketingowo"? kotki pójdą do adopcji, a ludzie głównie kierują się imieniem i wyglądem, może wybrać imiona z listy najbardziej lubianych, popularnych, oryginalnych? widziałam takie listy w internecie. w końcu to dla dobra maluchów.

ja mam swoje ulubione...takie zwyczajne
Kubuś, Kacperek, Kropek, Kisia, Figa, Melka, Tinka....

puszatek pisze:ja mam swoje ulubione...takie zwyczajne
Kubuś, Kacperek, Kropek, Kisia, Figa, Melka, Tinka....

A ja proponuje Figiel i Piwko :mrgreen:

Bimber i Piwko

jeszcze Whiskey i Gin :mrgreen:

mala_wet pisze:Bimber i Piwko

I to mi się podoba nareszcie ktoś swój :mrgreen:

więc kto jeszcze na Bimbra i Piwko zagłosuje :ok:

A mi się podoba pomysł ewexoxo.

Imiona potrafią przyciągać. Swego czasu po raz pierwszy zajrzałam do wątku Matwieja własnie ściągnieta imieniem

dużo ludzi skreśla koty od razu ze względu na imię, bo nie rozumieją że nawet dorosły kot może nauczyć się nowego imienia, więc tak pomyślałam, że dobrze by było wziąć to pod uwagę

oczywiście to tylko propozycja

ewexoxo pisze:dużo ludzi skreśla koty od razu ze względu na imię, bo nie rozumieją że nawet dorosły kot może nauczyć się nowego imienia, więc tak pomyślałam, że dobrze by było wziąć to pod uwagę oczywiście to tylko propozycja

dobra propozycja :ok:

i słuszna uwaga

Zgadzam się, że bardziej "zwyczajne" imiona mają szansą spodobać się większej ilości potencjalnych adoptujących... ale nie wydaje mi się, żeby imię miało wpływ na decyzję: adoptuję/nie adoptuję.
Adoptowałam 4 zwierzaki i za każdym razem to nie imieniem się kierowałam a charakterem.
Obiecałam sobie kiedyś, że żadna moja fretka nie będzie się nazywała Fredek/Fredzia... to takie pospolite...
Kiedy zdecydowaliśmy się na adopcję Fredzika postanowiliśmy, że zmienimy mu imię na Lucek, ale zamim maluch do nas przyjechał to tak się przyzwyczailiśmy do tego imienia, że nie wyobrażam sobie jak mogło nam się wcześniej nie podobać

Osobiście uważam, że kociaki z niespotykanymi imionami mają większą szansę na bycie zauważonym.

Ale nie Piwko czy Bimber.
Warto przeszukać bazę imion, tak jak radziła ewexoxo.

Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kto przegląda forum