KRUSZYNKA ['] KOTKI BEZDOMNE PROSZĄ O POMOC W KARMIE....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2011 9:29 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Aga, będzie dobrze.. za zdrówko Pysi :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 18:29 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

dziś w nocy, Pysia od 2 tygodni, sama zeskoczyła z łóżka, poszła sobie po mieszkaniu, poszła pod lodówkę po jedzonko, a potem postawiłam jej łóżeczko pod fotelem i poszła tam spać, dziś też chodziła troszkę po domu, wcięła mięsko, i powolutku dochodzi do siebie, ugniata notorycznie żółtego kurczaka i potem na nim śpi...
jutro wystawię bazarek dla naszych kiciusiów z pracy, dziś widziałam jak siedziały pod choinką, a za ciepło nie jest, i mokro po deszczu, jutro postawię tam karton ot taki zwykły z siankiem, żeby chociaż miały gdzie doopkę wcisnąć, bo na tyle sztuk co to były tylko 4 domki, dlatego przybieramy się do kupna,...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 12, 2011 21:40 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Dziś sprzatałam do południa a teraz siedzę w pracy Pysia chodzi troszkę po domu, z jedzeniem trochę słabo ale nie jest najgorzej kuwetka też średnio kupki na razie nie widać ogólnie kicia zaskakuje sama z łóżka ale nadal się obchodzimy jak z jajkiem,
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 14, 2011 19:06 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Dziewczyny piszę w sprawie kotów które bytują na terenie mojej firmy, jest ich teraz około 20 nie wyrabiamy z karmą, co prawda mam zamiar wystawić bazarek na dniach, ale obowiązki w domu i praca, właśnie z niej piszę, opóźniają mi te czynność
ale i tak to nie rozwiązuje sprawy, na miesiąc dla tylu kotów potrzeba około 30 kg karmy suchej + puszki co najmniej 4 dziennie,chyba że jakieś mięso, ja na razie nie jestem w stanie mam kupę długów, do końca roku się nie wygrzebię, jeszcze nie pooddawałam ludziom za leczenie Pysi, a to jeszcze nie koniec, chorych rodziców 3koty i bezdomniaki pod blokiem
pani Ola opiekuje się teraz chorym dziadkiem,to jej praca dorywcza, dziadek ma 90 lat i leży w agonii prawie, więc zaraz zostanie bez pracy, sytuację mamy podbramkową, kto może pomóc, czy ktoś może co miesiąc wpłacić jakąś kwotę, potrzebne są też domki na zimę, niektóre koty są mocno chude, to te dla których już nie starczy jedzenia, dziś pani Ola przyniosła 3 kg ugotowanych skrzydeł kurzych, ja mały pojemnik mięsa, a z 10 kotów dalej latały po placu głodne, najgorzej że ja wchodzę i wychodzę z pracy, a koty biegną za mną głodne proszę o radę, czy ktoś może jakoś wspomóc, bo nie damy sami rady niestety, a koty jak będą głodować, to zaczną chorować, a jak jeden to i inne, nie wiem co będzie zimą, jak przyjdą takie mrozy, do tej pory chociaż miały miasteczko domków pod zamkniętą śmietnikową wiatą, a teraz... :?: :?: :?:
nie wiem, przerasta mnie to już wszystko, jutro rano zrobię fotki i wystawię bazarek, jeśli ktoś kto czyta ten wątek ma jakąkolwiek zbędną karmę, proszę o przesłanie, na te koty wydajemy miesięcznie około 500 zł na jedzenie,
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie sie 14, 2011 22:46 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

DZIEWCZYNY! POMÓŻMY ! NIECHBY KAŻDY OD SIEBIE Z 10,00 PRZEKAZAŁ, CHOCIAŻ NA NAJTAŃSZE JEDZENIE ! ŻEBY COKOLWIEK DO BRZUSZKÓW MOGŁY WŁOŻYĆ.
Niedługo zima, nie dość że zimno to jeszcze głodno? Dobrym sercem się kotów nie nakarmi, no, chyba że wołowym :|

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sie 15, 2011 20:29 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Dziewczyny,
przyślijcie mi adres i nr tel - zamówię karmę.
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pon sie 15, 2011 21:55 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

viewtopic.php?f=20&t=131743&p=7836335#p7836335
ZAPRASZAM NA BAZAREK NA NASZE BEZDOMNIAKI Z PRACY
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 16, 2011 17:46 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

dolabra pisze:Dziewczyny,
przyślijcie mi adres i nr tel - zamówię karmę.

Jak zwykle dolabra nie przejdzie obok kociego nieszczęścia . Dzięki serdeczne :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sie 16, 2011 19:32 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

jutro ups powinien dowieźć karmę...
trzymam kciuki za Pyśkę :ok:
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Wto sie 16, 2011 20:54 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Dziewczyny siedzę w pracy i rozmawiam z klientami przeziebiona , dziewczyny dzięki za wsparcie, naprawdę sytuacja jest ciężka, kotów jest masa poszła fama po okolicy i powstało kocie miasteczko
z Pysią w miarę ok, szwy zdjęte co prawda taka chuda że ją zarzuca jak chodzi, kupiłam płyn na zapalenie dziąseł , ma brać 2 tygodnie wit k potem na wyniki, a w czwartek wynik guza, apetyt coraz lepszy, kupa też, nawet u pani wet na stole była, kupuję jej wołowinkę, tak kazała pani dr, bo słabe wyniki krwi, ale nosek już różowieje, Pysiulka taka kochana, grzeczna, właśnie śpi w tranporterku, który o mało dziś nie zdemolowała w taksówce, do zdjęcia szwów, trzymałyśmy ją we 3, mam wyrzuty, że w pogoni pomocy innym kotom, skazałam na tak długie cierpienie własnego kota, mogłam już dawno zmienić lecznicę i ratować przyjaciela, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, Seniorka ostatnio miała biegunkę, więc na razie daję jej chrupki kupiłam 25 dkg Royala dla kastrowanych, daję też mięsko sparzone, tak samo dla Księcia, który regularnie wpada do mnie, jako mój kot, :) ostatnio jechałam do pracy rowerem, Książe wyszedł z krzaków i wyłożył mi się prosto pod kołami, abym go posmyrała po brzuszku...dziś obserwowałam koty z góry, jak sobie brykają, wylegują się na trawce, doszło kilka kotów tak nietypowo umaszczonych że aż dziw bierze, nie wyglądają na kanapowe, bo zachudzone, że aż żal patrzeć, ogólnie jak się stawia im jedzonko to od razu z 5,6 na raz dopadają, a reszta czeka za krzakami, śmietnikiem, samochodem, postaram się jutro zrobić fotki jak jedzą, to wstawię, bo przez tę chorobę Pysi już dawno robiłam,
Pysia zrobiła dziś taką toaletę, za całe 8 dni, że aż kłaki futrzane fruwały w powietrzu...
poznałam też jednego pana na fb, jest muzykiem, kompozytorem i pianistą, a także jak my kociarzem, i jutro umówiłam panią Olę na spotkanie, bo pan chce nas wspomóc w karmie dla naszego "kociego miasteczka"...
dolabra dzięki raz jeszcze, to jak gwiazdka z nieba dla naszych futrzaków, :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sie 16, 2011 22:54 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

dolabra pisze:jutro ups powinien dowieźć karmę...
trzymam kciuki za Pyśkę :ok:

Pysia pozdrawia też :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 17, 2011 9:36 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

i łódzkie podwórkowce pozdrawiają dalekich przyjaciół.. :D
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 17, 2011 10:32 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

dziękujemy serdecznie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 17, 2011 11:10 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

dolabra pisze:Dziewczyny,
przyślijcie mi adres i nr tel - zamówię karmę.

jest jest :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: hurra zaraz pakuję wiadro do pracy chrupków, ale będzie uczta, serdecznie dziękuję.... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 17, 2011 11:23 Re: MOJA UKOCHANA PYSIA PO OPERACJI, DOCHODZI DO SIEBIE, ANEMIA!

Super, bardzo się ciesze, że mogłam pomóc..
Smacznego kotecki :-)
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 59 gości