Otw-Fidelek [*] Rudy [*] Wieści,wieści :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 07, 2011 7:12 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

iwona66 pisze:Asiu dawaj rudego do mnie ,łazieneczka wolna :mrgreen:
sprawdzimy u weta co jest a felywej jest cały czas w kontakcie ,więc na
wejściu bedzie spoko 8)
no co Ty na to :lol:

Iwonko dzięki wielkie. :1luvu:
Zdzwonimy się. Nie będe kontaktować sie z DS dopóki nie uzgodnimy szczegółów. Dla Rudego to najlepsza oferta. On i tak będzie w szoku.
Ludzie to serca nie mają,o sumieniu nie wspomnę.

Wczoraj wypadłam z netu.Musiałam przetrawić wszystko,wypłakać się i wyzłościć.Dziś między siko-sprzątaniem zajrzałam.

Kochani bardzo Wam dziękuję za wsparcie.A przede wszystkim za to,że jesteście. Za pomoc wielką. Agneska dzięki za sms-a.Kochana jesteś :1luvu: .
Nie odpowiedziałam,bo były szwagier zadzwonił .Jego wieści były takie same złe jak o Rudym.Spychologia i olewnictwo.W rodzinne szczegóły wdawać się nie będę.

Będe pod telefonem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 12:59 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Chyba wsio wiem.Prawie bo daleko mi do wróżki.
Gadałam z domem i jakbym kalkę argumentów domu Teosia i Zeldy słuchała.A wszystko okraszone stwierdzeniem,ze koty się zna bo całe życie były obok. A takiego kota nigdy nie miała.Bo i tak wykazała sie cierpliwością ...Kot szaleje,biega,zwala przedmioty, jest złośliwy...
Oczywiście nie zaszczepiony i nie ma badań porobionych. Wcześniej mowa była,że ma. Ale okazało się,że mowa o osłuchaniu i obejrzeniu kota.
Wyszła cała prawda,ze ja to się nie znam na kotach,w przeciwieństwie do domu. Danka tylko mnie strofowała bym nie wdawała sie w dyskusje.Ciężko było słuchać argumentów ,usprawiedliwień i łaskawej zgody ,że nie tylko w kocie leży wina.Nie zdzierżyłam i parę słów powiedziałam.Teraz mam niesmak.
Matko,dziewczyny jak ja się pomyliłam w wyborze. Szlag by mnie trafił.Tu na miejscu. A przeciez ciągle byłam z nimi w kontakcie.Ani słowa,ze coś nie tak. Wiedzieli,że kot po przejściach,że moga wystąpić problemy. Nawet nie została wzięta pod uwagę inna proponowana pomoc jak behawiorysta,krople,wet...Nic.Oddane zg z umową.
Córka stwierdziła krótko.Nie kocha go,nie jest przywiązana i kot jest nieszczęśliwy. Czy dziecko też odda?

Mail był dramatyczny i w podtekście,ze już teraz mam kota zabierać. A pani jest poza domem i kot nie jest dostępny.
Jak przecedzić tych co mają źle poukładane w głowie?wg nas źle poukładane.
Może zająć sie pluszakami?Czasem na śmietniku takie tez widzę.Doprać,doczyscic i niech idzie na swoje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 13:22 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

ASK@ pisze:koty się zna bo całe życie były obok.
Właśnie. OBOK. W tym cały ból. Nie poradzisz. Dla Rudzika lepiej, że wraca. Zmarnowałby się tylko. Jeszcze przyjdzie jego szczęście. Jak Teosia i Zeldy.
Tylko ciężko na sercu, bo kot cierpi. I niesmak, bo też się jest z tego gatunku...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 14:47 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

hanelka pisze:
ASK@ pisze:koty się zna bo całe życie były obok.
Właśnie. OBOK. W tym cały ból. Nie poradzisz. Dla Rudzika lepiej, że wraca. Zmarnowałby się tylko. Jeszcze przyjdzie jego szczęście. Jak Teosia i Zeldy.
Tylko ciężko na sercu, bo kot cierpi. I niesmak, bo też się jest z tego gatunku...

No właśnie. Kot jest obok to nie w środku. Zajmuję sie kotami i za diabła bym nie powiedziała,ze je znam.A tutaj ...
Najgorsze jednak w tym jest to,że kot ucierpi i jemu przypisuje się swoja winę.Ale uczuć to już mu się nie przypisuje. :cry:
Drugie najgorsze :wink: to to,że nic nie zostało piśnięte wcześniej.Brak jakichkolwiek sygnałów o drastycznym zachowaniu Rudzika.
Ale będzie ok.Musi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 17:12 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Będzie dobrze innej opcji nie ma :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob maja 07, 2011 17:20 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Jessssssssssssuuuu-kot zrzuca przedmioty? przecież to NORMALNE jeśli zna sie koty.... a co ja mam robić jak mam kota,którego przez 7m-cy pogłaskałam tylko "w przelocie"?....wyrzucić na ulicę?????a co ja mam robić jeśli suczka ze schroniska jest u mnie prawie rok i nie daje się "obsługiwać"????powinnam zwrócić tam skąd ją wzięłam,tak??? eh....

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob maja 07, 2011 17:35 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

J.D. pisze:Jessssssssssssuuuu-kot zrzuca przedmioty? przecież to NORMALNE jeśli zna sie koty.... a co ja mam robić jak mam kota,którego przez 7m-cy pogłaskałam tylko "w przelocie"?....wyrzucić na ulicę?????a co ja mam robić jeśli suczka ze schroniska jest u mnie prawie rok i nie daje się "obsługiwać"????powinnam zwrócić tam skąd ją wzięłam,tak??? eh....
Dorzućmy jeszcze kotkę, którą od trzech lat muskam tylko w przelocie i wyrzućmy razem.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 18:02 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

hanelka pisze:
J.D. pisze:Jessssssssssssuuuu-kot zrzuca przedmioty? przecież to NORMALNE jeśli zna sie koty.... a co ja mam robić jak mam kota,którego przez 7m-cy pogłaskałam tylko "w przelocie"?....wyrzucić na ulicę?????a co ja mam robić jeśli suczka ze schroniska jest u mnie prawie rok i nie daje się "obsługiwać"????powinnam zwrócić tam skąd ją wzięłam,tak??? eh....
Dorzućmy jeszcze kotkę, którą od trzech lat muskam tylko w przelocie i wyrzućmy razem.

Bianeczke dołączę do tych przypadków. Kotłownia o nią pyta :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 18:52 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

To dorzucę do zwrotu jeszcze TŻ-ta bo łazienka zachlapana po kazdym goleniu, skarpetki na pianinie mimo 33 lat zwracania uwagi że nie po to ono nabyte..... zwróciła bym.... ale się, kuźwa, przywiazałam jak nie przymierzając do kota, no i nie umiem.... i umowy adopcyjnej z teściową nie mam... :roll:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob maja 07, 2011 18:59 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Ja-Ba pisze:To dorzucę do zwrotu jeszcze TŻ-ta bo łazienka zachlapana po kazdym goleniu, skarpetki na pianinie mimo 33 lat zwracania uwagi że nie po to ono nabyte..... zwróciła bym.... ale się, kuźwa, przywiazałam jak nie przymierzając do kota, no i nie umiem.... i umowy adopcyjnej z teściową nie mam... :roll:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: o matko z córką zaplułam netbooka :wink:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob maja 07, 2011 18:59 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

J.D. pisze:
Ja-Ba pisze:To dorzucę do zwrotu jeszcze TŻ-ta bo łazienka zachlapana po kazdym goleniu, skarpetki na pianinie mimo 33 lat zwracania uwagi że nie po to ono nabyte..... zwróciła bym.... ale się, kuźwa, przywiazałam jak nie przymierzając do kota, no i nie umiem.... i umowy adopcyjnej z teściową nie mam... :roll:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: o matko z córką zaplułam netbooka :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
jakby nie było TZ to też ssak. Wyssie całą energię. Futro też znikome :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob maja 07, 2011 19:18 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

ASK@ pisze: Futro też znikome :mrgreen:

skąd wiesz że łysy? 8O :ryk:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob maja 07, 2011 20:52 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Łysy, niełysy, brak umowy ułatwia sprawę. Można wywalić na bruk i nikt nie ma prawa się doczepić. :mrgreen:
Tylko to przywiązanie... Musisz popracować nad uczuciamy. :mrgreen:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 07, 2011 21:15 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

hanelka pisze:
J.D. pisze:Jessssssssssssuuuu-kot zrzuca przedmioty? przecież to NORMALNE jeśli zna sie koty.... a co ja mam robić jak mam kota,którego przez 7m-cy pogłaskałam tylko "w przelocie"?....wyrzucić na ulicę?????a co ja mam robić jeśli suczka ze schroniska jest u mnie prawie rok i nie daje się "obsługiwać"????powinnam zwrócić tam skąd ją wzięłam,tak??? eh....
Dorzućmy jeszcze kotkę, którą od trzech lat muskam tylko w przelocie i wyrzućmy razem.

przepraszam z gory za spam, jesli za takowy to uznacie
ale czy NAPRAWDE uwazacie, ze wszyscy, na raz huuurrra!, powinni lubic koty poldzikie? albo nieobslugiwalne? :?
bo ja nie widze w tym nic dziwnego...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 07, 2011 21:21 Re: Otw-Koty po zmarłej.Pomocy!Rudy WRACA z DS:-((

Chodzi o to, że rudy nie był półdziki, ani nieobsługiwalny, tylko po przejściach, które mogły wygenerować problemy. I nowi opiekunowie byli o tym wielokrotnie i dokładnie uprzedzani. Pojawił się problem i kot musi się wynieść.

A te pogaduchy, kogo to byśmy nie wyrzuciły, to tylko tak... żeby się pośmiać trochę. Choć jest nie do śmiechu...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 239 gości