Schronisko w Rudzie Śląskiej - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 04, 2010 23:03 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Zobaczcie ile tego sie nazbierało :( Zdecydowanie za dużo :(

Zapomniałam też napisać,że Frania/Kluseczka ze schronu,która była baaardzo długo u mar9 znalazła domek(w końcu :) )



justyna8585 pisze:Schronisko szuka wolontariuszy


SZUKAJĄ DT:

1.Kotka,która na pewno już od roku charczy.Żyła 2 lata pod sklepem,obecnie w schronisku ciągle przesiaduje za szafką i ma kk.PILNIE SZUKA DTWątek:

viewtopic.php?f=1&t=120910

2.Tri,nie wiemy czy jest dzika,czy taka wystraszona,od niedawna,po sterylce.ok 7 mieshttp://img217.imageshack.us/img217/1535/img9283b.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/2641/img9285z.jpg

3.Duży kocurek,buro-rudo-biały, pewnie na tych małych fotkach nie widać koloru? ma być może ok 3 lat,jest niezwykle miły i przyjacielski.Panicznie boi się kotów, w ich obecności nawet nie je.Musi być karmiony osobno,co jest bardzo uciążliwe.W schronisku od 1,5 tyg.Na koty nie syczy,jedynie reaguje ucieczką.Kiedy któryś podchodzi,to kamienieje ze strachu.nie chce w ogóle wyjść z koszyczka.Jest podobno naprawde super miziankowy.PILNIE SZUKA DT

Obrazek[/img]
Obrazek

Wątek

4.Kotka,ok 7 mies., bardzo wesoła,energiczna,fajna,bezproblemowa,uwielbia się bawić,choć czasem olewa ludzi i sama sie zajmuje sobą,cieszy się ze wszystkiego,daje sie oczywiście głaskać.
Obrazek
Obrazek

5.Kotka,ok 1,5 r.,miła,kontaktowa
Obrazek
Obrazek

6.kocurek,7 mies., zaczyna mu sie kk,bardzo sympatyczny
Obrazek
Obrazek

7.Biało-bury, cudny podrostek. Troszeczkę dłuższe futerko, puchaty. Rozmruczane cudeńko, miziak, bardzo, bardzo proludzki kocurek.Ok. 4-5 miesięcy

ObrazekObrazekObrazek

8.Bury, moim zdaniem 3,4-4 miesiąca - lgnie do ludzi strasznie, nie dało się zrobić mu zdjęcia, bo tak strzelał baranki. I gadał... Cudny kotek, potrzebuje człowieka, własnych kolan, rąk do miziania :(

ObrazekObrazekObrazekObrazek

9.Czarny podrostek - też ok 4 miesięcy, bardzo wesoły, przytulaśny. Bardzo miły charakter, kocha ludzi...

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

10 i 11.2 duże (jedna naprawdę bardzo duża), dorosłe koteczki. Spokojne. W schronisku dopada je już apatia, ale nadstawiają główki do głasków....

ObrazekObrazek

12.Mam jeszcze krówkę, raczej nieśmiałą, ale nie dziką i przepiękną tri - też raczej nieufną...

ObrazekObrazek



W DOMU TYMCZASOWYM:
U MAR9
Burasek,na 3 tyg.,potem jedzie do Anity5,Jest jednak bardzo chudy,nie wiadomo na ile wynikto stresu,a na ile zdrowotny.Potrzebuje człowieka-wtedy najchętniej je.Jest bardzo kochany.
http://img88.imageshack.us/img88/2848/img9289t.jpg

2.Filemonek,,czarnyok. 4 mies.,wyszedł z kk,ale ryzyko powrócenia jest bardzo duże,miły przytulaśny

http://img139.imageshack.us/img139/1497/img9299h.jpg
[/size]

Wątki:
viewtopic.php?f=1&t=120268

3.Tomcio,5mies.pingwinek,grzeczny,przytulaśny,kochany,uwielbia sie bawić.
adopcje/foto/7449/1.jpg
więcej:
adopcje/index.php?p=7449

4.Bobi,czarny,ma 8 mies.,kochany,przytulaśny,kontaktowy
http://img05.allegroimg.pl/photos/orygi ... 1329548809
więcej:
adopcje/index.php?p=7936



U ANITY5
1.Joachim,ok 3,5 r.,po powaznym urazie,jest kontaktowy,bardzo spokojny,przyjacielski
http://images46.fotosik.pl/367/96732285cc939d6cm.jpg
wątek:
viewtopic.php?f=1&t=119142


U HALBINY
obecnie brak

U JUSTY&ZWIERZAKI
1.Eustachy,trafił po potrąceniu,do dzisiaj ma problem z pęcherzem,wymaga opieki,leczenia i nakładów finansowych
Obrazek
wątek:
viewtopic.php?f=1&t=107213

2.Rysiu,ok 6 mies.,rudy kocurek

U MARTYNYP
obecnie brak

U P.IWONY

1.Pinokio,pingwinek,po potrąceniu,ze złamaną łapką i miednicę,dochodzi powoli do siebie
wątek
viewtopic.php?f=1&t=118313



U COTOMY
(musze sie dowiedziec

U ARNOLD2
1. Tygrysek, ok 2 mies.,zabrany z kk.
viewtopic.php?f=1&t=120885&p=6742208#p6742208

2.Syjamka (mix), niestety ma coś z watrobą,obecnie jest leczona i oczekuje na DT

ObrazekObrazekObrazekObrazek[/

3.Misiu,ok 5 mies.,spokony,kontaktowy,lubiący sie bawić

Obrazek

Wątek:
viewtopic.php?f=1&t=120270

U LIWII_obecnie brak

U.P.CZYPIONKI
1. czarna,ok 5 mies., spokojna,idealna dla zapracowanych osób, bardzo łagodna

U HANUNI2008
1.Dymny kocuek,przytulasny,kontaktowy[/quote]

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob gru 04, 2010 23:20 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Tygrysek już się przemeldował do Anitki i Tomka na tymczas :wink:
telefon się rozdzwonił o Tomcia, zobaczymy, czy urodzi się z tego ds
Kluseczka już się do nowego ds przyzwyczaiła, już się nie chowa pod meble i pozwala się kochać :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 8:08 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

mar9 pisze:[size=50]
Liwia pisze:Koty, które już mają swoje wątki będą chyba ostatnimi rudzkimi kotami, którymi się "zajmuję".

Liwia, potrzebujesz odpoczynku, rozumiem, ale proszę, nie, błagam: nie odchodź, zrób sobie przerwę ale wróć, nie dla mnie, nie dla Justyny ale dla nich, dla tych rudzkich bidoków, które same nie potrafią prosić o dom, o miłość, o życie wreszcie
Mogę prowadzić rozmowy adopcyjne, ale w mniejszej ilości niż teraz, w obecnym kształcie to po prostu nie może tak funkcjonować. Dziennie odbieram i piszę 50-60 pw, kilkanaście-kilkadziesiąt maili i tyle samo telefonów + informacje na wątkach. Rekord to 82 nieodebrane połączenia w ciągu półtorej godziny. Nie liczę już jazd po koty czy z kotami, to robię rzadziej niż kiedyś. Sama "obsługa" netowa zajmuje mi ostatnio kilka godzin dziennie, około 5-6... Po prostu nie jestem w stanie dalej funkcjonować w ten sposób. Myli mi się już który kot ma ile wpłat i od kogo, przestaję być w stanie dowiadywać się o tymczasy, o koty wyadoptowane - jest ich już tak dużo. To jest zajęcie, które w innych schroniskach wykonuje kilka osób. Do tego mam własne zajęcia, obowiązki, dom, rodzinę - i sporo nauki, nie da się tego wszystkiego pogodzić. Do tego ostatnie sytuacje trochę mnie dobiły. Co parę dni muszę tłumaczyć się z tego, dlaczego nie dajemy wsparcia finansowego, dlaczego nie ma możliwości np pomocy na miejscu, dlaczego nasze działania są tak ograniczone, a wiadomości o schroniskowych kotach tak niepełne...
Dobija mnie to wszystko, jest coraz gorzej - kotów coraz więcej, dt coraz mniej :( Sytuacja z Rudą jest beznadziejna. Nawet jeżeli znajdę miejsca dla kilku kotów - od razu w kolejce pojawia dwa razy tyle potrzebujących. To jest nie do ogarnięcia bez grupy ludzi. Mam poczucie totalnej beznadziei, to jest morze kociego nieszczęścia. Jeżeli tam ma się coś dziać - musi znaleźć się więcej osób...
Na Śląsku i w Zagłębiu jest kilkudziesięciu aktywnych forumowiczów, do rudzkich kotów - 2. Może wystosować apel na wątku katowickim, sosnowieckim, by ktoś przejął część obowiązków? Nie wiem. Przez ostatnie 2 lata odpowiedzialna za te koty czułam się tylko ja i Justyna +3 dt - i stałam się niestety zakładnikiem tego poczucia odpowiedzialności. Okropna i obciążająca jest świadomość, że jeżeli ja czegoś nie zrobię, nie napiszę - to nie zrobi tego nikt i koty nie dostaną absolutnie żadnej szansy, ale na litość boską - może znajdzie się ktoś, kto trochę tej odpowiedzialności przejmie? Rudzkie koty miały być tak właściwie tylko dodatkiem, bo jestem z Katowic i w katowickim schronisku chciałam się udzielać, tu zaczęłam i tu też chciałabym zostać :( Bardzo przepraszam, wiem - zawiodłam, ale nie jestem w stanie poświęcić się na tyle, na ile byłoby trzeba.
Jak znam życie nie znajdzie się nikt inny i niestety to, co piszesz będzie prawdą - koty, które mogły żyć będą odchodzić, nie dostaną szansy na dom, na ratunek i niestety będę to miała na sumieniu :cry: Mimo to, naprawdę nie jestem w stanie ciągnąć tego w tym kształcie. Przepraszam za te gorzkie żale, pewnie nie powinny się znaleźć w tym wątku - to w sumie moje problemy i narzekania.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie gru 05, 2010 10:57 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Liwia_ pisze:
mar9 pisze:[size=50]
Liwia pisze:Koty, które już mają swoje wątki będą chyba ostatnimi rudzkimi kotami, którymi się "zajmuję".

Liwia, potrzebujesz odpoczynku, rozumiem, ale proszę, nie, błagam: nie odchodź, zrób sobie przerwę ale wróć, nie dla mnie, nie dla Justyny ale dla nich, dla tych rudzkich bidoków, które same nie potrafią prosić o dom, o miłość, o życie wreszcie
Mogę prowadzić rozmowy adopcyjne, ale w mniejszej ilości niż teraz, w obecnym kształcie to po prostu nie może tak funkcjonować. Dziennie odbieram i piszę 50-60 pw, kilkanaście-kilkadziesiąt maili i tyle samo telefonów + informacje na wątkach. Rekord to 82 nieodebrane połączenia w ciągu półtorej godziny. Nie liczę już jazd po koty czy z kotami, to robię rzadziej niż kiedyś. Sama "obsługa" netowa zajmuje mi ostatnio kilka godzin dziennie, około 5-6... Po prostu nie jestem w stanie dalej funkcjonować w ten sposób. Myli mi się już który kot ma ile wpłat i od kogo, przestaję być w stanie dowiadywać się o tymczasy, o koty wyadoptowane - jest ich już tak dużo. To jest zajęcie, które w innych schroniskach wykonuje kilka osób. Do tego mam własne zajęcia, obowiązki, dom, rodzinę - i sporo nauki, nie da się tego wszystkiego pogodzić. Do tego ostatnie sytuacje trochę mnie dobiły. Co parę dni muszę tłumaczyć się z tego, dlaczego nie dajemy wsparcia finansowego, dlaczego nie ma możliwości np pomocy na miejscu, dlaczego nasze działania są tak ograniczone, a wiadomości o schroniskowych kotach tak niepełne...
Dobija mnie to wszystko, jest coraz gorzej - kotów coraz więcej, dt coraz mniej :( Sytuacja z Rudą jest beznadziejna. Nawet jeżeli znajdę miejsca dla kilku kotów - od razu w kolejce pojawia dwa razy tyle potrzebujących. To jest nie do ogarnięcia bez grupy ludzi. Mam poczucie totalnej beznadziei, to jest morze kociego nieszczęścia. Jeżeli tam ma się coś dziać - musi znaleźć się więcej osób...
Na Śląsku i w Zagłębiu jest kilkudziesięciu aktywnych forumowiczów, do rudzkich kotów - 2. Może wystosować apel na wątku katowickim, sosnowieckim, by ktoś przejął część obowiązków? Nie wiem. Przez ostatnie 2 lata odpowiedzialna za te koty czułam się tylko ja i Justyna +3 dt - i stałam się niestety zakładnikiem tego poczucia odpowiedzialności. Okropna i obciążająca jest świadomość, że jeżeli ja czegoś nie zrobię, nie napiszę - to nie zrobi tego nikt i koty nie dostaną absolutnie żadnej szansy, ale na litość boską - może znajdzie się ktoś, kto trochę tej odpowiedzialności przejmie? Rudzkie koty miały być tak właściwie tylko dodatkiem, bo jestem z Katowic i w katowickim schronisku chciałam się udzielać, tu zaczęłam i tu też chciałabym zostać :( Bardzo przepraszam, wiem - zawiodłam, ale nie jestem w stanie poświęcić się na tyle, na ile byłoby trzeba.
Jak znam życie nie znajdzie się nikt inny i niestety to, co piszesz będzie prawdą - koty, które mogły żyć będą odchodzić, nie dostaną szansy na dom, na ratunek i niestety będę to miała na sumieniu :cry: Mimo to, naprawdę nie jestem w stanie ciągnąć tego w tym kształcie. Przepraszam za te gorzkie żale, pewnie nie powinny się znaleźć w tym wątku - to w sumie moje problemy i narzekania.

właściwie to nie bardzo wiem, co napisać, tak dużo wzięłaś na siebie, przerosło Cię to, rozumiem, tak się nie da na dłuższą metę, do takiej roboty jest potrzebne więcej osób
przykro mi, że nie mogę bardziej się udzielać, przynajmniej do czasu, aż moja sytuacja osobista się nie ustabilizuje
bezsilność jest taka irytująca
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 13:20 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Liwia_ odwalała przez 2 lata pracę paru osób,ma za dużo obowiązków.Umówiłyśmy sie,że ona będzie zajmować sie adopcjami.Zróbmy to prosze z głową,pomóżcie,podzielmy sie obowiązkami.Ja nie mówie,że ktoś musi ciągle zajmować sie rudzkimi kotami,wystarczy raz na pare dni coś zrobić.Wiecie,że Schron nie jest zły,bo i koty są leczone,większość sterylizowana,mają karme,sa dobrze odżywiane,ale pamiętajcie że kociarnia jest otwarta.Takie domowe koty słysząc szczekanie psów,od razu uciekają.Siedzą w lesie,albo uciekają dalej.Jeśli nie będzie pomocy dla nich,to nigdy taka wredna odmiana kk nie zniknie,bo kotów będzie mnóstwo.Kociarnia nie będzie zamknięta,bo przychodzą tam ogrzać sie,pojeść dzikie koty.

Może zrobie grafik i każdy wpisze,co mógłby robić.Chciałabym móc wszystko sama,ale nie jestem w stanie,musze tez robic ogłoszenia psom,szukać dt,ds,wyciągać...

Może takie kategorie:

Robienie ogłoszeń
Robienie wątków,a co za tym idzie szukanie DT/DS,ewentualnego wsparcia na leczenie
Dawanie DT (moze byc i raz na rok)
Podjechanie do Schroniska i zrobienie zdjęć
Robienie plakatów
Wsparcie na rudzką skarbonke,np. 5 zł mies.

Coś jeszcze można dodać?

Jusstyna85:
Ogłoszenia
Robienie wątków
bez możliwości DT
Moge podjechać czasem do schronu i zdj zrobić,choć zazwyczaj są kiepskiej jakości,bo mam bardzo stary aparat
Plakatów nie potrafię
Wsparcie,kiedy w końcu dostane etat(czyli ok lutego-marca-kwietnia)

Justa&zwierzaki:
Po okresie kwarantanny po pp czasem kota na DT

Anita5
Czasem jakiegoś kota na DT w miarę możliwości finansowych i czasowych

Slapcio:
- transport w stronę Warszawy, niestety rzadko, śrdenio 1/m-c jak akurat jestem na Śląsku;
- DT, choć taką możliwość mam tylko okresowo ze względów lokalowo-zawodowych Awaryjny TDT zasadniczo tak.
- pomoc w ogłoszeniach;
- czasem niewielka pomoc finansowa

Anulka111 :
od czasu do czasu niewielkie wsparcie finansowe

Mar9:
w miarę możliwości DT

Mawin:
Wsaprcie w miarę możliwości

Arnold2:
ja w miarę możliwości deklaruję pomoc w leczeniu, tymczasowaniu i transporcie (Zabrze, Ruda, Bytom i okolice)



Może to wszystko idiotyczne?
Ostatnio edytowano Pon gru 06, 2010 11:47 przez justyna8585, łącznie edytowano 5 razy

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 13:42 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Ja jak tylko mogę to biorę na DT koty , przepraszam że tak mało :oops: :( , chciała bym więcej pomagać :x ogłoszeń nie potrafię :oops:
Liwio doskonale Ci rozumie :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie gru 05, 2010 13:53 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Justa&Zwierzaki pisze:Ja jak tylko mogę to biorę na DT koty , przepraszam że tak mało :oops: :( , chciała bym więcej pomagać :x ogłoszeń nie potrafię :oops:
Liwio doskonale Ci rozumie :cry:



dziękuje,dopisałam

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 13:54 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Dt będziemy dawać w miarę możliwości, które niestety są coraz mniejsze (finanse, czas).
Malutką kwotę do skarbonki dorzucimy co miesiąc.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie gru 05, 2010 13:57 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

anita5 pisze:Dt będziemy dawać w miarę możliwości, które niestety są coraz mniejsze (finanse, czas).
Malutką kwotę do skarbonki dorzucimy co miesiąc.



dziękuje,dopisałam :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 14:52 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Moje możliwości też są kiepskie, ale mogę zaoferować:

- transport w stronę Warszawy, niestety rzadko, śrdenio 1/m-c jak akurat jestem na Śląsku;
- DT, choć taką możliwość mam tylko okresowo ze względów lokalowo-zawodowych :( Awaryjny TDT zasadniczo tak.
- pomoc w ogłoszeniach;
- czasem niewielka pomoc finansowa

Niestety nie jestem w stanie zoferować regularnej pomocy, finansowo "leże i kwiczę" . Regularne tymczasowanie odpada - czasem z dnia na dzień się dowiaduję o tygodniowej delegacji na drugi koniec Polski, czasem mnie nie ma po 2-3 tygodnie, mój rekord to w tym roku 5 tyg poza domem. :roll:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie gru 05, 2010 15:00 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

slapcio pisze:Moje możliwości też są kiepskie, ale mogę zaoferować:

- transport w stronę Warszawy, niestety rzadko, śrdenio 1/m-c jak akurat jestem na Śląsku;
- DT, choć taką możliwość mam tylko okresowo ze względów lokalowo-zawodowych :( Awaryjny TDT zasadniczo tak.
- pomoc w ogłoszeniach;
- czasem niewielka pomoc finansowa

Niestety nie jestem w stanie zoferować regularnej pomocy, finansowo "leże i kwiczę" . Regularne tymczasowanie odpada - czasem z dnia na dzień się dowiaduję o tygodniowej delegacji na drugi koniec Polski, czasem mnie nie ma po 2-3 tygodnie, mój rekord to w tym roku 5 tyg poza domem. :roll:



dziękuje,dopisuję :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 15:25 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

ja tradycyjnie mogę tymczasować, na razie w ograniczonym zakresie bo nie znam na dłuższą metę swojej przyszłości zawodowej i oczywiście muszę wyadoptować obecne tymczasy
ps. ten podział obowiązków dobrze by było wstawić na pierwszą stronę
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 15:29 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Ja jestem zupelnie zabita czasowo-rodzinnie i finansowo,ale deklaruje od czasu do czasu wsparcie finansowe niewielkie :oops:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103247
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 05, 2010 15:37 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

dopisuje Was-dziękuje :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie gru 05, 2010 18:42 Re: SCHRONISKO ŚLĄSK- kociaki,dorosłe szukają DT/DS

Tym razem ja przyszłam do Was szukać pomocy.

Szukam kogoś do przedadopcyjnej wizyty w:

- Piekarach Śląskich ( nie znam nikogo:()
- w Rudzie Śląskiej


Przyznam szczerze, że nie bardzo, bardzo nie lubie wysłać kota daleko, ale.......
Baaaaaaaaardzo proszę i zapewniam dozgonną wdzięczność:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], puszatek i 88 gości