Djuna, Zojka, Dżo i Broszka w domach. Niania i Krzywy u nas.

no to sobie Broszka u Was nie pomieszkała....

- niestety doskonale rozumiem, że płaczecie - w te klocki to my też poadopcyjnie niezłe jesteśmy......

ale teraz będziecie miały więcej czasu i możliwości, żeby dopieścić Djunę i intensywnie szukać jej domu! - za to trzymam :ok:

, bo za maleńtasy nie muszę - trafiły do najfajniejszych domów: zakoconych i zapsionych!!! :piwa:

No bo to tak :mrgreen:

jeden kot w domu - jest mu smutno

potrzebuje kumpla/kumpelkę
dwa koty w domu - super, mama ma kota :wink:

, tata ma kota :wink:

, a dziecko :?:

3 koty w domu - wszyscy mamy swoje osobiste koty

dom bez kota - to nie dom...

Jest drugie zapytanie u Dju

Około setka ogłoszen nie poszła na marne. W sensie, że ktoś jednak o Dju pyta :kotek:

Narazie nic, nic konkretnego
ale coś jednak tfu, tfu ruszyło.

A Djuna ma chrypkę. Musimy z nią iść do weta. Dziwnie jej się zmienił głos. Nie wiem, może po tym odtasiemczeniu.
Od tego czasu mówimy okazyjnie na nią tasiemka

I w ogóle bez kota w domu już widać znów poprawę -zrobiła się spokojniejsza i bardziej kolankowa

A mała Broszka dobrze sobie radzi w nowym domku: je, zaczepia rezydenta, spała z pańcią koło głowy.

Alicjo i Antares - witamy na wątku

No no! Zapytania to dobry zwiastun

Gorzej z chrypką - to może być zwiastun kataru

Djunkoooo, czy ktoś Cię poookochaaaaa................
Obrazek

Djuna ma kolejne nowe ogłoszenia, będzie grubo ich w sumie ponad setkę. Brakuje pomysłu, gdzie ją jeszcze ogłosić.

Jeśli ktoś chciałby wkleić do podpisu taki napis, zapraszamy. Dju narazie jako tako nie ma swojego banerka.
Djuna - 7letnia, spokojna, kochana, wierna i mądra kocia jedynaczka szuka domu

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112885][b]Djuna - 7letnia, spokojna, kochana, wierna i mądra kocia jedynaczka szuka domu[/b][/url]

wkleiłam

i trzymam kciuki, żeby jeden z tych domów to był właśnie TEN dom :ok:

To znaczy, że ona jest widoczna! (trudno żeby nie była przy takiej ilości ogloszeń :lol:

)
I na pewno w końcu jej domek się odezwie

Zdjęcia są przepiękne :1luvu:

Wspaniale że Broszka w domku :1luvu:

Korciaczki pisze:Djunkoooo, czy ktoś Cię poookochaaaaa................

Djuna ma kolejne nowe ogłoszenia, będzie grubo ich w sumie ponad setkę. Brakuje pomysłu, gdzie ją jeszcze ogłosić.

Jeśli ktoś chciałby wkleić do podpisu taki napis, zapraszamy. Dju narazie jako tako nie ma swojego banerka.
Djuna - 7letnia, spokojna, kochana, wierna i mądra kocia jedynaczka szuka domu
Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=112885][b]Djuna - 7letnia, spokojna, kochana, wierna i mądra kocia jedynaczka szuka domu[/b][/url]

A mogę zaproponować swój?Przecież po części dzięki Wam go mam

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tnij.org/g9tp][img]http://tnij.org/hnz4[/img][/url]

ewaw pisze:
Korciaczki pisze:

Przecież to nie Dżo, ale Broszka

Hehe,seria "znajdź Broszkę"

Łoo i następna Słodycz w domku,jej jak szybko ,nie zdążyłam dobrze pomyśleć o jeszcze mocniejszych kciukach a tu w domku

Szczęścia Malutka :ok:

poczestowalam sie banerkiem Djuni

Taka faaaaaajna koooootaaaaaa :1luvu:

komu kicie do domu? Mrrrr?..

Piękne kociska i zdjęcia profesjonalne;)

Witamy się,

Przesyłam wiadomości o Zojce, niestety już ostatnie, bo wyjeżdżam, a rodzice nie potrafią się odnaleźć w internetowym zgiełku

Kociasta jest przekochana, sypia z moją siostrą, a o 4/5 rano przychodzi pod drzwi sypialni rodziców i skacze na klamkę. Okazało się, że Zojka uwielbia kukurydzę, no po prostu da się pokroić za nią. Korzysta z drapaka i kuwety bardzo ładnie. Uwielbia ucinać sobie drzemki na fotelu, najchętniej tam gdzie akurat jest najwięcej ludzi. Poza tym wieczorami Zo to prawdziwa mamuśka, miałczy strasznie i zagania wszystkich do swoich pokoi, dopiero wtedy idzie sama spać. Nie lubi zostawać sama w domu, zwłaszcza wtedy gdy wszyscy siedzą na tarasie. Mama zdecydowała, że w takiej sytuacji będzie wychodziła razem z nami. Z początku na smyczce, żeby się oswoiła z terenem. Ale okazało się, że nie jest zainteresowana i zwyczajnie zasypia u kogoś na kolanach, potem grzecznie wraca ze wszystkimi do domu. Czasem się śmiejemy, że to bardziej pies niż kot. Okazało się też, że zadomowiła się na tyle, że przegania każde inne zwierze. Ostatnio wpadli do nas znajomi z małym pieskiem, niestety reszte wizyty spędził na podwórku, bo Zo nie dawała mu żyć. Biła go łapom, albo straszyła, chociaż mały nie był nią wcale, a wcale zainteresowany.

Strasznie się cieszymy, że Zoja jest częścią naszej rodziny. Wydaje się być szczęśliwa i zrelaksowana. Uwielbia drapanko po brzuszku. Jedyny problem to fakt, że uwielbia wbijać pazury o oparcie fotela i zawieszać się na nim. No ale cóż, bywa i tak...

Pozdrawiamy

Zdjęcia słabej jakości, bo coś nam aparat szwankuje.

Obrazek

Acha, weterynarz zaliczony i Zo została zaszczepiona i odrobaczona

Zojeczka slicznosci :1luvu:

widac, kto u was rzadzi hehehe :ok:

tak trzymaj, slodkosci :1luvu:

Djuna, Zojka, Dżo i Broszka w domach. Niania i Krzywy u nas.

Kto przegląda forum