K-ów,Gasparku,żegnaj moja myszko:(Ptyś dołączył:-((i Nuka:(

Gaspar koteczku :cry:

Gaspar, słoneczko

Na Kocimskiej koty dzisiaj miały gości i zaliczyły wiele głasków. Najpierw Kosma z Cincianem robili zdjęcia, potem przyszłam ja, a później Quenn_ink.
Po kolei:
Bura dzika mnie nie lubi

Murka-Marmurka lubi głaski, udeptuje i jest kochana, chociaż niesmiała.
Agłaja cudna i miziasta, MA BRUDNE USZY, trzeba je przemywać, ale ona sie nie broni. Chciałam ją przekwaterować do innej klatki, bo w tej ciągle kaleczy nosek, ale się nie dało. Ona kocha koszyczek, a ten nie mieści się do klatki.

Do ostatniej wolnej klatki Asia miała przenieść po kolacji Malinkę i Brzoskwinkę - jutro sterylka.

W catroomie Armaturki bez zmian, czarno-białe cuda miziaste nad podziw. :1luvu:

W szufladzie ze strzykawkami zostawiłam laserek do zabawy, w kredensiku są nowe winstony.

Tweety pisze:Gaspar właśnie odchodzi, Robert jest przy nim

Beznadziejny ten marzec

Gaspar leży przy Maciusiu i karaluchowym Kamyczku, tyle mogliśmy jeszcze dla niego zrobić ...

Leone, czy nauczysz mnie jak przenosić zwierzaki z adopcji do "odeszły", uzbierało się ich kilka :cry:

Jako, że nie mam po co trzymać miejsca dla Gaspara chciałam po szczepieniu wziąć Murkę i Agłaję na tymczas, chyba, że znajdą wcześniej domy.
Lutra bierze jedną z Owocówek, zostaje druga i kotki z tapczanu

bardzo mi przykro...smutno okropnie...

[*][*][*]

PS. Krzysiek obrabia właśnie zdjęcia zrobione na Kocimskiej
a co to znaczy z tapczanu?

Za szybko te nasze kociuszki odchodzą.....

kosma_shiva pisze:bardzo mi przykro...smutno okropnie...

[*][*][*]

PS. Krzysiek obrabia właśnie zdjęcia zrobione na Kocimskiej
a co to znaczy z tapczanu?

to czekam aby je wrzucić.

Kotki z tapczanu to te z klatki, 3 dziewczynki. One w poprzednim mieszkaniu mieszkały w tapczanie, razem z maluchami

Tweety pisze:Jako, że nie mam po co trzymać miejsca dla Gaspara chciałam po szczepieniu wziąć Murkę i Agłaję na tymczas, chyba, że znajdą wcześniej domy.
Lutra bierze jedną z Owocówek, zostaje druga i kotki z tapczanu

Aga, Agłaja ma złamany jeden kieł, zauważyłam dzisiaj. Nie wiem, czy nie trzeba go będzie usunąć.

Kikur znowu ma gorączkę i jest osowiały. I trzepie drugim uchem. Ja się idę zabić deską

miszelina pisze:
Tweety pisze:Jako, że nie mam po co trzymać miejsca dla Gaspara chciałam po szczepieniu wziąć Murkę i Agłaję na tymczas, chyba, że znajdą wcześniej domy.
Lutra bierze jedną z Owocówek, zostaje druga i kotki z tapczanu

Aga, Agłaja ma złamany jeden kieł, zauważyłam dzisiaj. Nie wiem, czy nie trzeba go będzie usunąć.

Kikur znowu ma gorączkę i jest osowiały. I trzepie drugim uchem. Ja się idę zabić deską

weź mnie ze sobą

ale je normalnie?

Tweety pisze:
kosma_shiva pisze:bardzo mi przykro...smutno okropnie...

[*][*][*]

PS. Krzysiek obrabia właśnie zdjęcia zrobione na Kocimskiej
a co to znaczy z tapczanu?

to czekam aby je wrzucić.

Kotki z tapczanu to te z klatki, 3 dziewczynki. One w poprzednim mieszkaniu mieszkały w tapczanie, razem z maluchami

juz chwu=ilka i coś będzie

aa, aha, już rozumiem, bo ja myślałam, że w tapczanie mieszkały tylko maluchy i jakoś tych ślicznych młodych panienek nie kojarzyłam z " dorosłymi kotkami"

Tweety pisze:Leone, czy nauczysz mnie jak przenosić zwierzaki z adopcji do "odeszły", uzbierało się ich kilka

Nauczę..
Albo, jeśli nie padnę dziś ze zmęczenia, dorobię automaty do pozostałych działów i możliwość automatycznego przenoszenia.

może i kociaków z fundacji, które ostatnio odeszły, nie znałem za bardzo, to jedna czarna kotka, która bardzo dużo dla mnie znaczyła, wybrała się ostatnio na 'spacer' i jej nie ma trzeci dzień. wykreślmy marzec z kalendarza, dobrze?