Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Oj tak, niestety

Ja mam na nich alergię od wielu lat.

W proteście przeciwko beznadziejnej aurze za oknem, zaczynam czarować wiosnę :wink:

Dołączam się do protestu Obrazek

A serniczek "wygrzany" przez koteczka faktycznie rewelka. Ale dużo jeszcze Wam zostało :mrgreen:

O ja Cię pinkolę .... aż mnie zabolało, biedny totek, auć :roll:

psiama pisze:O ja Cię pinkolę .... aż mnie zabolało, biedny totek, auć

Ten z pifkiem? Na pewno biedny, będzie główka bolała :wink:

Ten z piwkiem fajny jest, ale ten drugi

, to chyba jakiś durny sadysta polował na ciekawą fotkę :evil:

. Biedny kociak.

psiama pisze:A serniczek "wygrzany" przez koteczka faktycznie rewelka. Ale dużo jeszcze Wam zostało

I nic się nie zmarnowało

, najbardziej "wygrzany" kawałek sama zjadłam :mrgreen:

.
Starczyło jeszcze na wałówkę dla dziecka i poczęstunek w pracy, bo TŻ na diecie

.

Moje wariaty dwa wszystko gryzą, ale kaktusa omijaja szerokim łukiem :wink:

Dzień dobry!

Serniczek super :ok:

Kot moich rodziców, Maciuś ['] też uwielbiał serniczek, biszkopt też bardzo lubił, karpatkę - ale tylko kremik :twisted:

U mnie z kolei to Pepsi kocha chipsy, słone paluszki itp. Muszę przed nią chować takie rzeczy :mrgreen:

Biszkopt lubiła moja Tusia[*]. Zlizywała mi tę skórkę z wierzchu jak tylko się odwróciłam.
Ale raz wykręciła mi większy numer.
Robiłam na imieniny do pracy roladę, znając jej słabość zamknęłam drzwi by bezpiecznie placek wystygł. Niestety chyba któreś z dzieci mi je otworzyło, a ja zajęta robieniem masy nie zauważyłam.
Ja do smarowania, a biszkopt ażurowy niczym ser szwajcarski. Łakomczucha jakoś poradziła sobie ze ściereczką, w którą go okręciłam. Musiałam piec drugi, a w tym czasie masę diabli wzięli, bo była zrobiona z przecierem truskawkowym i przy smarowaniu mi się wytrącał sok. Próbowałam ratować w ciepłej kapieli i wyszło jeszcze gorzej, wyglądała jak zwarzona.

Ach, te kociaste :roll:

Moje kaktusa obrabiały i miały wszystko w nosie.
Ale z czasem kwiatki nie wytrzymały tej futrzanej dziczy i nie uchował się ani jeden :roll:

A Cioteczki chyba się pospały?

Nawet nie mogę sobie wyobrazić, jak takie toto, można trzymać przy kotach. :evil:

Ja właśnie spałam. :mrgreen:

Śledzą, czytają, piszą i te klimaty :mrgreen:

Ale zaraz idą dziecię kąpać

Co spojrzę na to foto az mnie boli. Mam nadzieję, że to fotomontaż ... :roll:

Hłe, hłe u nas kwiatów nie ma od dawna i jak goście przychodzą, to zapowiadamy, żeby bez, bo nie ma szans na uchowanie :mrgreen:

Foootra uważają, że to najlepsza zabawka do gryzienia, drapania, wywalania ziemi z doniczki itp. itd. :mrgreen:

Izuniu czekamy na to cudo
viewtopic.php?f=13&t=104151&start=0
jak już pisałam miłość footrzana mego życia :1luvu:

, może już w ten weekend
Izuniu tylko nic nie pisz o tym na wątku Aslanka ( o Fifi znaczy ) , bo moja mamuśka tamten czyta ( innych nie umie odkryć :mrgreen:

) i zawału dostanie, jak się dowie, że 5 kot :mrgreen:

buziaki i głaski Twoim footrom :1luvu:

Moje MP6 i ... -cz. szósta-kończymy imprezowo i wspominkowo

Kto przegląda forum