Czy nadejdzie lepsze jutro ? :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 13, 2009 11:52 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

sliczna ta czarna kicia jest :1luvu: :ok: za pomoc dla kociej seniorki i za pozostale koteczki :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 13, 2009 12:45 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Kurcze no, nie było jej i Agatki na jedzonku. :twisted:
Byłam przygotowana, bo w rękawiczkach i z kontenerkiem. O ile się nie mylę, to Ozi jest Ozinkową. :lol: :oops:
Spróbuję jeszcze raz później.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto paź 13, 2009 15:40 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

:ok:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Wto paź 13, 2009 15:58 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Byłam znowu i była ta czarna kotka. Kontenerek był otworzony i droga do niego była z ciastek ułożona, ale ona tylko głowę tam wsadziła i po chwili odeszła. Dzisiaj nawet nie mogłam jej pogłaskać.
Wczoraj jak była pucha to była zadowolona i pozwoliła na głaski.
No nic, będę jutro znowu próbować. Tylko jak ją złapię, a na sterylkę będzie już za późno, to co ja z nią zrobię? :(


Dostałam sms od Miodalik, że mam sie nie martwić, bo nasz Malutki Misiaczek czuje się dobrze. :D
Jak wróci z delegacji to zapewne dowiemy sie więcej.

Ciekawe jak nasza Księżniczka Sisi się czuje?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto paź 13, 2009 16:22 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

A nie masz w zanadrzu jakiejś piwnicy chociaż? Tak żeby można ją było z maluszkami zamknąć, dokarmiać, zrobić legowisko, kuwetę wstawić. W międzyczasie będziemy intensywnie działać nad domkami. Jak maciupki będą odkarmione to się je do domków rozda a czarnulę hyc na sterylkę i może się na wyjazd do Niemiec załapie na spokojną starość. Od nas sporo teraz jedzie - i to nawet staruszków :ok:
Jeśli będzie za późno na sterylkę to może chociaż usg żeby było wiadomo ile malutów. Z 3-4 jakoś damy radę z domkami :)
No i Agatkę i Ozinkę też trzeba pierunem na sterylkę :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 13, 2009 16:32 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Ja w drodze wyjątku i to w ostateczności, mogłabym ją wziąć do siebie, ale to dopiero po porodzie. Ja nie nadaję się do sytuacji stresowych (ataki astmy) mam na myśli rodzącą w nocy starą kotkę i znikąd pomocy.

Kurcze, czy to jakiś impas jest? :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto paź 13, 2009 17:09 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Nie można jej na czas porodu dać do taniej lecznicy? A po porodzie odebrać z maluchami? Tak jak pisałam - nawet w ciepłej piwnicy w kartonie, z posłaniem, jedzeniem, piciem i kuwetą dałaby radę. Małe będą przez pierwszy miesiąc siedziały z matką w kartonie. O karmienie się nie ma co martwić, szczególnie jak kicia będzie w cieple i w spokoju. Można je zostawić spokojnie same. Kici trzeba dać jedzenie, picie i kuwetę i wsio. Maluchy by się ogłaszało przez ten miesiąc co będą odkarmiane - myślę że znajdzie się dla nich domek przez ten czas (szczególnie że bedzie to okolica świąt i wiele osób planuje na ten okres przygarnięcie zwierzaka - nie jako prezent oczywiście ale wiecie o co chodzi..). A po miesiącu kicię na sterylkę i też do domku jakiegoś - choćby wywózka do Niemiec.
Kasiu-Aniu, nie ma sytuacji bez wyjścia. Teraz musimy wiedzieć przede wszystkim jak zaawansowana jest ciąża, kiedy mniej - więcej poród (jeśli nie sterylka) i ile jest maluszków (tak coby się "psychicznie" przygotować na szukanie domków). Jeśli nie będzie sterylki tylko poród to można by ją zacząć na już faszerować jakimiś witaminami na wzmocnienie i lepsza karmą - to mogę Ci podesłać. Może dziś uda mi się tez uszyć prototypa - mój nowy wynalazek - podusię grzewczą ;) to też bym Ci przesłała coby kićki miały ciepło w piwnicy czy gdzie tam się je ulokuje (nawet jakiś korytarz albo co...). No... przemyśl sprawę i trzymam kciuki za łapankę :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 13, 2009 17:59 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Tylko gdzie znajdę taką tanią lecznicę? :(

Potem wzięłabym ją do siebie z maluchami, choć nie powinnam, ale to sytuacja kryzysowa i tylko w drodze wyjątku.
Muszę pomóc tej kocicy, bo nie chcę mieć krwi jej dzieci na rękach.
Dlaczego tak źle i tak jest niedobrze! :cry:

Gibutkowa, dziękuję za chęć pomocy, bardzo się ona przyda, gdy zajdzie taka potrzeba. :1luvu:

No nic, będę jutro ją łapać, i weci określą czy można, czy nie zrobić sterylkę aborcyjną.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto paź 13, 2009 20:42 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Najmocniejsze kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 13, 2009 22:29 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

To ja Kasiu-Aniu czekam na cynk. Jakoś bardzo dużo tego nie mam (trochę suchej, mokrej, małe witaminki) ale niedługo też wypłata to może i z grosika troszkę sypnę :) Wspólnymi siłami damy radę :ok: I oczywiście watki dla maluszków zrobię jeśli się jednak urodzą.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 14, 2009 4:10 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Dziękuję Gibutkowa. :1luvu:

Muszę dzisiaj sprawdzić stan konta, jakie mam pieniądze jeszcze do dyspozycji, bo przecież za leczenie Sisi trzeba zapłacić.
Muszę założyć konto internetowe, to byłoby wiadomo na czym stoję. Powinno być około 130 złotych, ale to tylko w sumie na lek do oczek Sisi, a na resztę leczenia... :(

Ciągle tylko te pieniądze...ech. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro paź 14, 2009 10:16 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Dziewczyny znacie kogoś kto chciałby trikolorkę - JEDYNACZKĘ?
viewtopic.php?f=13&t=101711&p=5041762#p5041762

Jest piękna, po złamaniu łapki, trzeba za 2-3 tygodnie wyjąć drut z łapki. Problem jest taki że kotka jest MASAKRYCZNIE zazdrosna i terroryzuje rezydentów :roll: Do ludzi jest cudną kicią ale typową jedynaczką. No i mamy problem... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 14, 2009 11:40 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Błagam podrzucajcie:
viewtopic.php?f=1&t=101729
nie wiem czy do końca tygodnia będzie co zbierać :cry:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 14, 2009 14:15 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

złej passy cd...Saser w stanie cięzkim lezy w lecznicy(ze schronu wrocka), Peja po wizycie okulistycznej nie stracił jeszcze oka i dostał leki -ma wielka dziure w oku...i na dodatek załamka totalna-wczoraj podczas badania mojego dziecka neurologicznie lekarz stwierdził jakas plamke w oczku.Po natychmiastowym (cito!)badaniu oka diagnoza co nas z nóg zwaliła-zacma na oku-z powodu...prawdopodobnie nowotworu)normalnie jakies farum kurza stopa...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 14, 2009 14:20 Re: Czy nadejdzie lepsze jutro? Teraz czekamy... :(

Przykro mi Bożenko, że nie omijają Cię kłopoty. :( Przytulam.

Cioteczki, pouzupełniałam w pierwszym poście wpłaty z bazarków. :1luvu:
Mam w tej chwili na koncie bezdomniaczków 172 złote. Muszę dać za lek do oczek dla Sisi - 130 złotych, to zostanie na jej leczenie 42 zł. :(
Bardzo proszę o pomoc, bo jeszcze czeka na swoją kolej ta czarna stara kotka, bo na dwie te młode kocice mam talony na sterylkę.

Następna sprawa.
Koleżance w pracy ktoś w sierpniu podrzucił na działkę czarnego małego kotka z krawatką. Ona latem jeździła tam częściej i zostawiała mu jedzenie na kilka dni. Teraz nie znalazła mu nigdzie domu i boi się, że kotek zamarznie w zimie. Ona ma tą działkę daleko i nie może tam często jeździć. Do domu go nie może wziąć bo ma piesa. :(
Kotek bardzo miziasty, tuli sie do człowieka jak dziecko.
Rozmawiałam z nią dzisiaj, i zgodziła się na wsparcie domku tymczasowego, karmą czy potrzebnym leczeniem.
Tylko żeby się taki domek znalazł. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Szymkowa i 810 gości

cron