Przykro mi Bożenko, że nie omijają Cię kłopoty.

Przytulam.
Cioteczki, pouzupełniałam w pierwszym poście wpłaty z bazarków.
Mam w tej chwili na koncie bezdomniaczków 172 złote. Muszę dać za lek do oczek dla Sisi - 130 złotych, to zostanie na jej leczenie 42 zł.
Bardzo proszę o pomoc, bo jeszcze czeka na swoją kolej ta czarna stara kotka, bo na dwie te młode kocice mam talony na sterylkę.
Następna sprawa.
Koleżance w pracy ktoś w sierpniu podrzucił na działkę czarnego małego kotka z krawatką. Ona latem jeździła tam częściej i zostawiała mu jedzenie na kilka dni. Teraz nie znalazła mu nigdzie domu i boi się, że kotek zamarznie w zimie. Ona ma tą działkę daleko i nie może tam często jeździć. Do domu go nie może wziąć bo ma piesa.
Kotek bardzo miziasty, tuli sie do człowieka jak dziecko.
Rozmawiałam z nią dzisiaj, i zgodziła się na wsparcie domku tymczasowego, karmą czy potrzebnym leczeniem.
Tylko żeby się taki domek znalazł.
