Eeeee tam z Pedrusiem nie było od początku żadnych problemów

jadł, qpalił ,sikał, spał. Złote kocie dziecko.

Nie to co Koszmaria Wredota - vel Stefka , która nie dość że trafiła jako ślepy osesek to jeszcze z kocim katarem, ropniami na obu oczach, biegunkami z krwią , jak nie biegunki to zaparcia, uczuleniem na jakąkolwiek odrobinkę mięsa
Albo wcześniej w marcu 4 oseski na raz

4 chcą na raz jeść, sikać, qpalić w tym Tosinek ze złamanym ramionkiem

chyba przez rodzeństwo albo przy porodzie???A pracować też trzeba było.


