^^ KocI SzczEciN~~

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 26, 2009 15:23

Agrrrrrrrrrrrrrrrrr......................... :evil:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 17:03

kya pisze:Reddie jesli kocie nie odgryzlo ci reki to znaczy ze zastrzyk dobrze zrobiony:)

Nie rzucało się nawet za bardzo. Tylko piszczało i walnęło foszka na jakiś czas. Ale potem pospało i już jest wszystko w normie (żre jak najęty, bawi się jak wariat itp.), więc mi nerwy minęły.

Co do Norwega - biedny zwierzak :(

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 17:14

kya pisze:O matko,takiego kota powinno sie odrobaczac stopniowo a przy okazji szybko wzmocnic:(


Podałam tylko malutka ćwiartkę tabletki. Robale sie sypaly już przed podaniem.Krwista wydzielina też już była wcześniej.Pod skorą miał całe gniazda drążących skóre larw. Proszę Cię Kya nie pisz takich rzeczy że bedzie co wspominać....Ciekawa jestem co Ty byś zrobila w takiej sytuacji?Pomogłam na tyle ile mogłam i na ile stać mnie było w tej sytuacji.Dostał jedzenie, środek na wzmocnienie jelit, klatkę i ciepły koc.Nie jestem cudotwórca....Tyle mogłam zrobić.Kot trafił do mnie wczoraj póżnym wieczorem.Nie miałam mozliwości konsultacji z Wetem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 17:54

Co ja bym zrobila? Zadzwonilabym do doktora Ostaszewskiego a nie eksperymentowala z chorym kotem .Srodki na robaki to trucizna ,w zyciu nie dalabym tego swinstwa na wlasna reke.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 17:59

Ja niestety nie znam tego Lekarza. Ale wielkie dzięki za rady.Zdaje sie ze wcześniej napisałaś że powinno sie odrobaczyć małymi dawkami? To właśnie zrobiłam...
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 18:01

Dziękuję E-dicie i Szarotcekot za pomoc. Przed chwilą norweg pojechał do Kliniki Pępiaka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 18:06

Ale nie TAK zarobaczonego,oslabionego i z podraznionymi jelitami kota . Odrobaczanie chorych,oslabionych czy malych kociat czesto konczy sie smiercia.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 18:07

No to szkoda,bo tam nie ma dobrych lekarzy o ile wiem .Szkoda ,ze nie napisaly bo duzo lepszym i tanszym lekarzem jest Ostaszewski na Bagiennej .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 18:11

kya pisze:Ale nie TAK zarobaczonego,oslabionego i z podraznionymi jelitami kota . Odrobaczanie chorych,oslabionych czy malych kociat czesto konczy sie smiercia.
Dałam mu tylko ćwierć tabletki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31605
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 18:11

Kya
przykro mi to powiedziec ale mysle ze dla tego biednego kota juz i tak szans nie ma
mysle ze kocinka nawet pod kroplowka nie mialaby szans na przezycie i wyjscie z tak ciezkiego zarobaczenia :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lip 26, 2009 18:22

Gdyby odrobaczac tak jak ludzi to wyszlaby ale wetom sie nie chce! Nigdy nie powinno sie zabijac wszystkich robali naraz a to wlasnie sie robi .
Mojej Melce jak ja wzielam tez robale po odbycie pelzaly .Jelita byc moze sa podraznione robactwem i stad krew . Ja poki co mam nadzieje,ze dziewczyny trafia na jakiegos madrego weta i kota stanie na nogi .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 19:18

Dziewczyny napiszcie co z kotem jak juz wrocicie ! Szarotka ,zrobie cos jutro na bazarek bo pewnie wydalas kupe kasy nie tego biedaka.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 19:19

Kotek żyje. Szczegóły poda za chwilę Edita. Wracają już od lekarza.
Napiszę tylko, że kciuki dalej potrzebne.

szarotkakot

 
Posty: 162
Od: Sob paź 25, 2008 19:12
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 19:24

kya pisze:Szarotka ,zrobie cos jutro na bazarek bo pewnie wydalas kupe kasy nie tego biedaka.

Skasowali dużo, dużo mniej niż było "zaplanowane" , ale dzięki kya za propozycję. Trzymaj fanty na czarną godzinę.

szarotkakot

 
Posty: 162
Od: Sob paź 25, 2008 19:12
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 19:51

Dzwoniła dziś do mnie koleżanka z Dąbia chyba. Do sąsiadki obok przybłąkał się mały kociak. Babka jeszcze z tydzień da radę go przetrzymać, potem gorzej. Koleżanka ma psa, który kotów nie lubi, o izolowaniu mowy nie ma, bo mieszkanko maleńkie, a dziewczyna mieszka z rodziną. Prosiła o pomoc.
Ja niedługo wyjeżdżam, zresztą u mnie mowy nie ma o DT - TŻ nieubłagany, do tego znów kicha od Avy :/ Reszta rodziny też w rozjazdach, do tego zakocona po uszy, wymieniamy się dyżurami, więc temat kotów wywołuje nerwowość .

Jakieś pomysły? Bo w sumie nawet nie wiem, co jej doradzić :/

Jakby trzeba było mam telefon do tej babki, u której jest kociaste.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, olabaranowska, puszatek i 1526 gości