Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 08, 2011 20:23 Re: Co wiem o FIPie

Masz całą niedzielę, żeby przeczytać ten wątek i pozostałe podlinkowane w ABC. Po przeczytaniu oszacujesz wiarygodność podejrzeń i będziesz wiedzieć jaką ew. diagnostykę różnicową wykonać. Jeśli PO PRZECZYTANIU będziesz mieć jakieś wątpliwości - wówczas zapytaj, pomyślimy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 21:22 Re: Co wiem o FIPie

Zapomniałam napisać, że kić ma temperaturę w normie.

Wątek czytam, zostało mi już niewiele i niewiele też wiem.
Wszystko niewiadome.
W poniedziałek idziemy na usg sprawdzić watrobę i poszukać innego sprawcy zamieszania.
Ucieszył mnie ten nieszczęsny test ujemny, ale wetka twierdzi, że to może znaczyć, że wirus zmutował i jest już nierozpoznawalny dla testu...
Może ktoś miał podobną sytuację?
Potrzebuję jakiegoś punktu zaczepienia, czego szukać....

Kropa

 
Posty: 137
Od: Pt sty 09, 2009 14:57

Post » Sob sty 08, 2011 21:29 Re: Co wiem o FIPie

Przy pobraniu krwi zawsze warto popatrzeć na nią przez mikroskop. Wysiłek żaden.
Tu jest znaczna lekocytoza i limfocytoza - wygląda na jakąś infekcję, ale przy FIP nigdy nic nie wiadomo.
Współczynnik A/G też niezbyt ciekawy.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 21:44 Re: Co wiem o FIPie

[quote="Kropa":2zdgydu6]
[b:2zdgydu6]test na obecność FIP[/b:2zdgydu6] : ujemny [/quote:2zdgydu6]

Dla mnie to jest najciekawsze przy tej diagnozie FIP. :roll:

[quote="PcimOlki":2zdgydu6]Przy pobraniu krwi zawsze warto popatrzeć na nią przez mikroskop. Wysiłek żaden.
Tu jest znaczna lekocytoza i limfocytoza - wygląda na jakąś infekcję, ale przy FIP nigdy nic nie wiadomo.
Współczynnik A/G też niezbyt ciekawy.[/quote:2zdgydu6]
Wysiłek żaden, pod warunkiem, ze gabinet dysponuje mikroskopem.
A/G jeszcze nie wskazuje na FIP-a, a nie może być `ciekawszy`, bo kotu ewidentnie coś dolega.

Kropa, tak jak napisałam na PW - USG wątroby i serca. I ew. leczenie w kierunku niewydolności wątroby po uprzednim wykluczeniu zmian nowotworowych tego narządu.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 08, 2011 22:50 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:
Kropa pisze:test na obecność FIP : ujemny


Dla mnie to jest najciekawsze przy tej diagnozie FIP. :roll:

PcimOlki pisze:Przy pobraniu krwi zawsze warto popatrzeć na nią przez mikroskop. Wysiłek żaden.
Tu jest znaczna lekocytoza i limfocytoza - wygląda na jakąś infekcję, ale przy FIP nigdy nic nie wiadomo.
Współczynnik A/G też niezbyt ciekawy.

Wysiłek żaden, pod warunkiem, ze gabinet dysponuje mikroskopem....

No tak - jeśli nie dysponuje jeszcze igłami do pobrań, to w ogóle nici z diagnostyki.
Żołnież bez karabinu, elektryk bez śrubokręta, wet bez mikroskopu.
Full virtual.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 22:59 Re: Co wiem o FIPie

[quote="PcimOlki":2dac4fh5][quote="Agn":2dac4fh5]
Wysiłek żaden, pod warunkiem, ze gabinet dysponuje mikroskopem....[/quote:2dac4fh5]
No tak - jeśli nie dysponuje jeszcze igłami do pobrań, to w ogóle nici z diagnostyki.
Żołnież bez karabinu, elektryk bez śrubokręta, wet bez mikroskopu.
Full virtual.[/quote:2dac4fh5]
8)
Nie mów, że nie znasz takich gabinetów...
Bo takie, które potrafią odmówić pobrania krwi kotu, bo `się nie da` to ja też znam.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 08, 2011 23:03 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:
PcimOlki pisze:
Agn pisze:Wysiłek żaden, pod warunkiem, ze gabinet dysponuje mikroskopem....

No tak - jeśli nie dysponuje jeszcze igłami do pobrań, to w ogóle nici z diagnostyki.
Żołnież bez karabinu, elektryk bez śrubokręta, wet bez mikroskopu.
Full virtual.

8)
Nie mów, że nie znasz takich gabinetów...
Bo takie, które potrafią odmówić pobrania krwi kotu, bo 'się nie da' to ja też znam.

Znam - gabinet fryzjerski dla psów prowadzony przez lek. wet.
Jednak zakładam, że skoro autorka zadaje sobie trud dochodzenia istoty problemu, odróżnienie fryzjera od lekarza nie będzie przekraczać jej możliwości intelektualnych. :wink:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 23:09 Re: Co wiem o FIPie

[quote="PcimOlki":de7g92nz]
Znam - gabinet fryzjerski dla psów prowadzony przez lek. wet.
Jednak zakładam, że skoro autorka zadaje sobie trud dochodzenia istoty problemu, odróżnienie fryzjera od lekarza nie będzie przekraczać jej możliwości intelektualnych. :wink:[/quote:de7g92nz]
Ha. Ja znam taki gabinet weterynaryjny nawet.
Ba. Znam też taki, gdzie mikroskop jest, tylko wet zaglądający w okular zawsze widzi wszystko `w normie`. :mrgreen:

I te spostrzeżenia moje nie mają żadnego związku z możliwościami intelektualnymi autorki. Bo skąd miałaby wiedzieć czy wet ma mikroskop i umie widzieć co trzeba?
Zawsze wole, gdy w mikroskop patrzy analityk medyczny. 8)

A tak BTW - po co właściwie miałby patrzeć? [W tym konkretnym przypadku.]
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:28 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 08, 2011 23:30 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:
PcimOlki pisze:Znam - gabinet fryzjerski dla psów prowadzony przez lek. wet.
Jednak zakładam, że skoro autorka zadaje sobie trud dochodzenia istoty problemu, odróżnienie fryzjera od lekarza nie będzie przekraczać jej możliwości intelektualnych. :wink:

Ha. Ja znam taki gabinet weterynaryjny nawet.
Ba. Znam też taki, gdzie mikroskop jest, tylko wet zaglądający w okular zawsze widzi wszystko 'w normie'. :mrgreen:

I te spostrzeżenia moje nie mają żadnego związku z możliwościami intelektualnymi autorki. Bo skąd miałaby wiedzieć czy wet ma mikroskop i umie widzieć co trzeba?
Zawsze wole, gdy w mikroskop patrzy analityk medyczny. 8)


Może go przeegzaminować telefonicznie:

- dzień dobry, czy mogłam bym o coś zapytać
- dzień dobry, proszę
- czy u państwa w gabiniecie jest mikroskop?
- nie
- a to dziękuję.

(lub dalszy ciąg w przypadku alternatywnym)

Agn pisze:A tak BTW - po co właściwie miałby patrzeć? [W tym konkretnym przypadku.]

W to, co z uporem muła eliminował bym jako dające wyjątkowo zbliżone objawy do FIP-a wysiękowego.
Czyli miałby zasadniczo looknąć na erytrocyty - czy nie mają czarnych kropek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 23:40 Re: Co wiem o FIPie

[quote="PcimOlki":1wmx2j9j]
[quote="Agn":1wmx2j9j]
A tak BTW - po co właściwie miałby patrzeć? [W tym konkretnym przypadku.][/quote:1wmx2j9j]
W to, co z uporem muła eliminował bym jako dające wyjątkowo zbliżone objawy do FIP-a wysiękowego.
Czyli miałby zasadniczo looknąć na erytrocyty - czy nie mają czarnych kropek.[/quote:1wmx2j9j]
:arrow:
[quote="Kropa":1wmx2j9j]
[b:1wmx2j9j]obraz krwinek czerwonych[/b:1wmx2j9j] : bez zmian[/quote:1wmx2j9j]

Założyłam więc, że kropek nie wykryto. 8)
Żeby mieć pewność musiałabym sama looknąć. :mrgreen: [O ile trafiłabym na fartowny moment wyrzutu hemobartonelli. :wink: ]
Poza tym - za wysoki poziom limfocytów, jak na hemobartonellę.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 08, 2011 23:47 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:
PcimOlki pisze:
Agn pisze:A tak BTW - po co właściwie miałby patrzeć? [W tym konkretnym przypadku.]

W to, co z uporem muła eliminował bym jako dające wyjątkowo zbliżone objawy do FIP-a wysiękowego.
Czyli miałby zasadniczo looknąć na erytrocyty - czy nie mają czarnych kropek.

:arrow:
Kropa pisze:obraz krwinek czerwonych : bez zmian


Ja nie wiem co to znaczy. Czy znaczy, że ktoś patrzył? Czy jakis automat patrzył?

Agn pisze:Żeby mieć pewność musiałabym sama looknąć. :mrgreen: [O ile trafiłabym na fartowny moment wyrzutu hemobartonelli. :wink: ]

Ano - przerąbane, że wszystko trzeba samodzielnie... :wink:

Agn pisze:Poza tym - za wysoki poziom limfocytów, jak na hemobartonellę.

Eeee.... w tych sprawach nie ma reguły.

A przy FIP-ie jak jest? WBC spada, czy rośnie? Czy różnie?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 08, 2011 23:55 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:
Kropa pisze:test na obecność FIP : ujemny


Dla mnie to jest najciekawsze przy tej diagnozie FIP. :roll:

Wg wetki, tak może być ze względu np na mutację.
Ale ja się nie znam na tym.

Kropa, tak jak napisałam na PW - USG wątroby i serca. I ew. leczenie w kierunku niewydolności wątroby po uprzednim wykluczeniu zmian nowotworowych tego narządu.


Dziękuję.
USG mamy w poniedziałek. Mam nadzieję, że wniesie coś pozytywnego.

Kropa

 
Posty: 137
Od: Pt sty 09, 2009 14:57

Post » Nie sty 09, 2011 0:08 Re: Co wiem o FIPie

Przy FIP leukocyty rosną - czasem nawet znacznie. W zależności od ogólnego stanu organizmu początkowo mogą rosnąć też limfocyty, ale zwykle w dość szybkim tempie ich poziom zaczyna spadać, mimo że utrzymuje się wysoki poziom leukocytów.
Limfocytopenia jest częstszym objawem przy FIP-ie wysiękowym niż limfocytoza.
Wysoki poziom WBC utrzymuje się zwykle przy FIP nawet wtedy, gdy wytracane są inne elementy krwi.
Dlatego na FIP chorują zwykle koty o dobrej odporności ogólnej - to koło zamachowe tej infekcji - im bardziej broni się organizm, tym szybciej rośnie ilość zmutowanych wirusów w organizmie.

Co do braku reguły, że przy hemobartonelli rzadko występuje tak wysoki poziom limfocytów - u kota Kropy poziom limfocytów w ogólnej objętości leukocytów jest [b:5r2orkbd]bardzo[/b:5r2orkbd] wysoki. Bardziej charakterystyczne jest to dla infekcji wirusowych niż bakteryjnych.
Zastanawiam się, czy nie warto by było pytać wetów za każdym razem przy tego typu objawach FIP-opodobnych o stosowanie tetracyklin zamiast amoksycyliny serwowanej w pierwszym rzucie kotom z podejrzeniem FIP-a. Hemobartonelli można nie wyłapać, nawet, jak ma się mikroskop i umie się zobaczyć, co trzeba w preparacie. A przy FIP zdaje się, że rodzaj antybiotyku i tak nie ma znaczenia...
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:26 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 09, 2011 0:43 Re: Co wiem o FIPie

Agn pisze:.... Bardziej charakterystyczne jest to dla infekcji wirusowych niż bakteryjnych.

Statystycznie - nigdy nie ma pewności co do danego przypadku. Olo bardzo podobny rozkład miewał.

Agn pisze:Zastanawiam się, czy nie warto by było pytać wetów za każdym razem przy tego typu objawach FIP-opodobnych o stosowanie tetracyklin zamiast amoksycyliny serwowanej w pierwszym rzucie kotom z podejrzeniem FIP-a. Hemobartonelli można nie wyłapać, nawet, jak ma się mikroskop i umie się zobaczyć, co trzeba w preparacie. A przy FIP zdaje się, że rodzaj antybiotyku i tak nie ma znaczenia...

Chyba warto. Idealnie by było, gdyby oni to wiedzieli.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 09, 2011 1:01 Re: Co wiem o FIPie

[quote="PcimOlki":3ida62cn][quote="Agn":3ida62cn].... Bardziej charakterystyczne jest to dla infekcji wirusowych niż bakteryjnych.
[/quote:3ida62cn]
Statystycznie - nigdy nie ma pewności co do danego przypadku. Olo bardzo podobny rozkład miewał. [/quote:3ida62cn]
Bo statystyka jest do d... w konkretnym przypadku. Zawsze. 8)

[quote="PcimOlki":3ida62cn][quote="Agn":3ida62cn]
Zastanawiam się, czy nie warto by było pytać wetów za każdym razem przy tego typu objawach FIP-opodobnych o stosowanie tetracyklin zamiast amoksycyliny serwowanej w pierwszym rzucie kotom z podejrzeniem FIP-a. Hemobartonelli można nie wyłapać, nawet, jak ma się mikroskop i umie się zobaczyć, co trzeba w preparacie. A przy FIP zdaje się, że rodzaj antybiotyku i tak nie ma znaczenia...[/quote:3ida62cn]
Chyba warto. Idealnie by było, gdyby oni to wiedzieli.[/quote:3ida62cn]
A ba...
Tu z kolei tez w grę wchodzi statystyka. Po pierwsze hemobartonelloza u kotów niewychodzących występuje stosunkowo rzadko. Po drugie z objawami wysięku do jam ciała - FIP występuje statystycznie częściej jako przyczyna niż hemobartonelloza.
Pytanie - ile statystycznie występuje pomyłek diagnostycznych przy wysięku?
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 12:27 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 1555 gości