Wczoraj Framuga przeprowadzila sie do hotelu
3 godzinne

siedzenie na Casicowym podworku zaowocowalo złapaniem jej kolezanki Futryny

. Kocur Bialas bardziej interesował sie steplowaniem lapami mojego auta niz klatka. Bedzimy go lapac jak wroci jego ukochana Bielinka bo bardzo jej szuka.
Pojawilo sie tez wczoraj cos dochodzacego i wybitnie cwanego. Wlazlo do klatki i nie wiem w jaki sposob przesunelo sobie podstawke z zarciem z zapadki na dol, skonsumowalo i ... wyszlo
Jak przed 21 wrocilam do domu

kiedy wysiadalam z samochodu pod smietnikiem objawila sie parkingowa Nieuchwytna. Zanim rozstawilam klatke oczywiscie zwiala

Przy okazji dowiedziałam sie ze po osiedlu lata Pan, ktoremu zginał podobno czarny kot. Bluzni i odraza sie osobie ktora lapie koty (czytaj mnie). Tyle ze smietnikowy czarny, ktory nie wrocil na stare miejsce to byl Benek - wydoptowany jeszcze w styczniu. Czuje ze moze byc wesolo
Pan Parkingowy 2 zobowiazal sie do lapania kotow na Retkini (podobno stado szt 20

) W weekend postaram sie dograc to logistycznie.
No i "objawilo sie" duze stado na Teofilowie - bede sie zdzwaniac z Pania w weekend (o ile dozyje

)