Koty wegrowskie cd- zbieramy na wybieg

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 25, 2005 11:12

Z szacunku do zmarłej osoby ci, którzy tam byli i widzieli na własne oczy, nie opisali dokładnie wszystkiego. Również by nie rozpętywać niepotrzebnych, nie służących nikomu wojen, dyskusji, zatargów.

Nie wiem, czy dobrze, że zmijka napisała swój post, rozpętywanie na nowo dyskusji na ten temat nie przysłuży sie zmarłej, a o to zmijce chodzilo - o szacunek dla nieżyjącej juz kobiety.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39227
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 26, 2005 8:31

zmijka pisze:
*Amico i Małgosiu,* piszecie, że nawet prywatnie przytuliska należy objąć kontrolą społeczną. Tak, ale żeby kontrolować to trzeba najpierw coś zaoferować, dotować. Kontrolować można to, w co się zainwestuje, a nie sprawdzać czy opiekun prywatnego przytuliska dobrze rozdysponował swoją np. emeryturę i czy zwierzęta mają właściwe warunki.


Nadal podtrzymuję zdanie na temat społecznej kontroli. Żadne zwierzę nie jest rzeczą i każdemu należy się szacunek i opieka. Z twojej wypowiedzi wynika, że nie należy sie wtrącać w sprawy prywatne innych ludzi i nikt nie ma prawa ingerować w to, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami, bo to sprawa wyłącznie tego kto te zwierzęta "utrzymuje". Wybacz, ale jesteś w błędzie, można a nawet trzeba interweniowac nawet w przypadku pojedynczych zwierząt, głodzonych czy zaniedbanych przez prawowitych właścicieli, że o dręczonych nie wspomnę. Regulują to przepisy prawa. Nie może być tak, że ktoś pozbiera zwierzaki i będzie z nimi robił co mu się podoba! Uważam, że niepotrzebnie wracasz do tematu - wystarczy popatrzeć na zdjęcia kotów węgrowskich - one mówią same za siebie.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro kwi 27, 2005 10:09

*Amico,* masz zdecydowanie rację. Ja sama zajmuję się interwencjami.
"Ustawę o ochronie zwierząt" znam, ze wszystkimi poprawkami. Kilka ofiar ludzkiej bezduszności udało mi się osobiście odebrać. Mają u mnie dożywotni azyl.

W poprzednim poście chodziło mi o zwrócenie uwagi na złożoność problemu.
Już podejmowałam ten temat. Co da kontrola (jak w Różanym) bez zorganizowanej pomocy dla takich przytulisk? W waszych wypowiedziach kontrola jawi się jako panaceum na cały problem. Tak to odebrałam.
Społeczeństwo nie może występować wyłącznie jako kontroler-egzekutor (a u nas ciągle wyłącznie do tego się sprowadza aktywność społeczna - bo to najłatwiejsze, sprawdzić i skrytykować), musi dźwigać ten problem, musi coś zaoferować, z kontrolą muszą się wiązać jakieś działania. Sama kontrola nie zmieni sytuacji zwierząt. To miałam na myśli. Nie zrozumiałaś moich intencji.

To co mnie boli, to głownie fakt, że ludzi generalnie nie obchodzi los zwierząt gdy "chodzą samopas", dopiero jak ktoś próbuje im pomóc, nawet nieudolnie czy nieskutecznie to wtedy "na Józia".

Wciąż piszesz o Joannie jak, o kimś kto z premedytacją postanowił przygarnięte zwierzęta zamęczyć, i że to się jej podobało. Coś nie tak.


<>Piszecie *(Amica i Maria D.),* że moje wypowiedzi są niepotrzebne. Czy dlatego, że mam inne spojrzenie na sprawę i to was drażni? Czy tylko wy macie monopol na rację? Czy nie po to jest forum, by każdy mógł się wypowiadać?
<>Ale może rzeczywiście lepiej zamilknę i niech ten post będzie moim ostatnim na ten temat.
Pozdrawiam.

zmijka

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 25, 2005 9:53

Post » Śro kwi 27, 2005 12:10

zmijka pisze: W waszych wypowiedziach kontrola jawi się jako panaceum na cały problem. Tak to odebrałam.

Wciąż piszesz o Joannie jak, o kimś kto z premedytacją postanowił przygarnięte zwierzęta zamęczyć, i że to się jej podobało. Coś nie tak.


Żle odebrałaś, niedokładnie czytasz. Nigdy nie wypowiedziałam słów, które mi przypisujesz.Popatrz raz jeszcze na zdjęcia - komentarz nie jest potrzebny. Potrzebna jest pomoc, tym które przeżyły. I na tym sie skupmy.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon maja 23, 2005 10:04

najnowsze wieśći od Canisu :D :D :D

szczeniaki Atek i Mika mają już swoje nowe domy i opiekunów - wyadopotowane w ub. tygodniu przez p. Halinę (schronisko w Milanówku).
Na swoje miejsce na ziemi czekają nadal:
- Anulka i Ferdynand (Wspaniały) - schronisko w Milanówku
- cudowna łagodna Sonia ( obecnie z Kapslem u Kasi).
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Pt maja 27, 2005 8:04

Nadale też czekają na dom dwa psiaki Benek i Majka U Pani Ewy Gontarek
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Nie lip 17, 2005 21:17

z maila:

(...)
Na pewno pamiętacie Tragedię zwierząt w Węgrowie.... (patrz:
www.canis.org.pl - Akcja ratowania zwierząt z Węgrowa).Część kotów trafiła
do kociego azylu Kasi Strzeleckiej pod Nasielskiem. Przez kilka miesięcy (od
marca) trwała walka o życie wielu z nich - nie zawsze niestety wygrana.
Kocury zostały już wykastrowane, teraz sterylizowane są kotki - na koszt
fundacji CANIS.
Utrzymanie wszystkich zwierząt - na koszt fundacji Koci Świat założonej
przez Kasię.
Koty węgrowskie mieszkają w osobnym budynku gospodarczym w tzw "letniaku".
Teraz kiedy Kasia z lekarzami wet. "podreperowała" je zdrowotnie i
odkarmiła, wszystkie chętnie wyszłyby na wybieg (przecież kiedyś były kotami
wychodzącymi) - wylegiwanie się w cieplych promieniach letniego słońca i
polowanie na owady byłoyby dla nich najlepszym lekarstwem po tylu miesiącach
spędzonych w przymusowym zamknięciu.
To bardzo smutny widok - kocie nosy przylepione do siatki w oknie i wielkie
kocie oczy wpatrzone z nadzieją w przestrzeń, do której nie ma dostępu
.......z powodu
prozy życia, czyli braku pieniędzy na zbudowanie bezpiecznego kociego
wybiegu.
Potrzebna na to kwota to tylko i aż 2000 zł - pomóżmy zgromadzić Kasi
szybko te
środki - konieczny dopisek WYBIEG:
Fundacja Opieki nad Zwierzętami CANIS:
PKO BP II O/ Warszawa 08 1020 1026 0000 1402 0015 4336
Fundacja "Koci Świat",
BPH Oddz. Nasielsk 92106000760000320000956342


15.07- DOBRA WIADOMOŚĆ:
Udało się nam wspólnymi siłami zebrać 1000 zł- potrzebna kwota to już TYLKO
1000 zł.......- liczę na to, że każdy z Was podaruje na ten cel kilka
złotych.....uszczęśliwimy gromadkę kotów, którym trzeba polepszyć "kocią
dolę" po ich traumatycznych doświadczeniach.
Anna Wydra



wiem ze 1000 zlo to duzo pieniedzy, ale moze wspolnymi silami?
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Pon lip 18, 2005 11:24

Zróbmy coś. Odmówmy sobie jedego loda, jednego piwa w te wakacje i wpłaćmy na konto.
Grosz do grosza i coś będzie.

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 18, 2005 11:33

Ja właśnie przelałam.
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Pon lip 18, 2005 12:11

Co miesiąc wpłacam na koty węgrowskie. W tym miesiącu nie dam rady, bo jestem już pod krechą. :? Ewentualnie w sierpniu wpłacę więcej. :roll:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 18, 2005 18:46

podnoszę wątek

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon lip 18, 2005 21:41

Hop, koteczki :!: Kto pomoże?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lip 19, 2005 10:49

do gory


wybieg bardzo poprawilby kociakom zycie
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto lip 19, 2005 10:56

Albo moze w inny sposob ktos moglby pomoc nasielskim kotom
Tu sa ostatnie potrzeby
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29621

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 19, 2005 13:02

Podnosze
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88088
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 76 gości