PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 20, 2016 19:08 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Revontulet pisze:Niemal do domu pojechał Franklin. Już był w BA, już państwo wypełnili kwestionariusz. Ale niestety nie pozwoliłam na tę adopcję :roll: . Z rozmowy okazało się, że Franklin miałby pójść do domu wychodzącego, a akurat on, dopóki nie mamy pewności czy ma padaczkę czy nie, do takiego domu po prostu nie może pójść.


Popieram.
Nie tylko odnośnie kotów z przypadłościami, ale generalnie - wolę mniejsze zło, czyli trzymanie kota w domu.
I co z tego, że mój brat ma kota 19-letniego, który od kociaka wychodzi na podwórko przed domem (a posesja jest przy ruchliwej ulicy).
Nie każdy kot ma tyle szczęścia i taki charakter, żeby nie chcieć pobiec gdzieś dalej.
Mój pies, kiedy byłam w liceum, wpadł pod koła samochodu na osiedlowej mało ruchliwej ulicy.
Jak zwykle wychodząc do szkoły wypuściłam go luzem na podwórko przed domem, brama była otwarta.
Wciąż mam do siebie żal, że byłam taka nieostrożna.

Rok temu dziewczyna z kociej branży, doświadczony DT, płakała na FB, bo roczna kotka wyadoptowana do domu wychodzącego na wsi, przy nieruchliwej ulicy, wpadła pod samochód.
Domom wychodzącym mówię osobiście nie.
Wolę chuchać na zimne. Dla świętego spokoju sumienia.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Sob lut 20, 2016 21:02 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

To nie takie oczywiste. Czasem zdarza się, że dom wychodzący jest bezpieczniejszy niż mieszkanie - choćby na dziesiątym piętrze, nieosiatkowane.
Ci ludzie dostaliby dziś kota, gdybyśmy tylko miały odpowiedniego. A takiego nie miałyśmy.
U Franklina widziałyśmy makabryczny atak padaczkowy. Oby to była przeszłość. Jednak nie mamy pewności, że te ataki nie powtarzają się. Na pewno Franklin wymaga diagnostyki i obserwacji. I po prostu dla bezpieczeństwa nie może wychodzić.
Niech szybciutko znajdzie dom :ok: . Troskliwy, opiekuńczy, odpowiedzialny, bezpieczny i świadom wyjątkowości Franklina :ok:



Pozostałe koty w schronisku:

65/16 - Animozja - chyba dotarło do niej gdzie jest i że mimo wszystko nic złego jej nie grozi. Owszem, trochę nasyczała, ale też dała się wygłaskać. I poprzytulała się. Bardzo miła kotka, acz z charakterem. Kwarantannę kończy we wtorek.
Obrazek

66/16 - z mocznicą, katarem, wygląda znacznie lepiej niż tydzień temu. Jest w szpitalu. Bardzo miły przytulas. Kwarantannę kończy w środę.
Obrazek

67/16 - bardzo miły młodzieniec. Kastrat. Kwarantannę kończy w środę.
Obrazek

68/16 - przestarszony, burczący, ale głaskalny. Taki wielki miś. Kastrat. Kwarantannę kończy w czwartek.
Obrazek

71/16 - słodka pieszczoszka. Wydaje się, że ma bliznę posterylkową. Kwarantannę kończy w sobotę.
Obrazek




I koty kwarantannowe do adopcji w dalszej przyszłości:

75/16 - wesoły młodzieniec. Zabawowy przytulas.
Obrazek

76/16 - starsza koteczka z guzem nad prawym okiem i bardzo słabym wzrokiem. Bardzo kontaktowa. Jest w szpitalu.
Obrazek

77/16 - w bazie 8-letni kocur. W rzeczywistości starsza kotka (ma cięte ucho więc pewnie sterylizowana). Bardzo miła. Sika na stojąco i przez to ciągle ma zasikaną klatkę. Powinna mieć krytą kuwetę.
Obrazek

78/16 - miły chłopak, pieszczoszek
Obrazek

79/16 - rozrywkowy młodzieniec. Rozmruczany przytulas.
Obrazek

80/16 - bardzo miła dziewczynka
Obrazek

81/16 - wesoły młodzieniec, w szpitalu leczy świerzbowca usznego
Obrazek

82/16 - miły dziadek, cukrzyk. Jest w szpitalu
Obrazek

Więcej kotków nie mamy.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 20, 2016 21:18 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Revontulet pisze:Dziś była tylko jedna adopcja.
Do domu, z ogłoszenia, pojechała 57/16 - Roma - dzielnie zniosła podróż. W domu przestraszyła i wskoczyła na jakiejś szafki. To nieco zestresowało jej opiekunkę. Oby wszystko dobrze się poukładało i Roma szybciutko nabrała pewności siebie :ok:

Tak się cieszę, że ktoś ją przygarnął. :ryk: Trzymam za nią i za jej nowy domek kciuki, bo wyjątkowo chwyciła mnie za serce. :oops:

mrygotka

 
Posty: 23
Od: Czw lip 06, 2006 23:08
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob lut 20, 2016 22:01 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Oj kciuki się przydadzą, bo jej opiekunka jest dość spanikowana. Ale powinno być dobrze.
Roma łazi po mieszkaniu, zwiedza, zaciekawiona obserwuje, trochę pospała przy ciepłym kaloryferze, zjadła, zrobiła siusiu i kupę do pralki :wink:

Mrygotka, będziesz jutro? Jakby co będzie też Luca :ok:

Trzymam kciuki za adopcje :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 20, 2016 23:23 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

hej wszystkim, niestety nie mogę jutro przyjść...wróciłam dziś specjalnie z wrocławia żeby być, ale zaniemogłam zdrowotnie :/ :( jeśli będzie któraś z Was w tygodniu to chętnie wpadnę za kilka dni. pozdrawiam, Natalia

NatFashionDiary

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Od: Czw sty 28, 2016 19:30

Post » Sob lut 20, 2016 23:39 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Revolutent, tak będę jutro. Co prawda coś mi się przypętał jakiś kaszel, ale na razie nie jest źle. A kotom chyba to nie będzie przeszkadzać.

mrygotka

 
Posty: 23
Od: Czw lip 06, 2006 23:08
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob lut 20, 2016 23:46 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Revontulet pisze:Oj kciuki się przydadzą, bo jej opiekunka jest dość spanikowana. Ale powinno być dobrze.
Roma łazi po mieszkaniu, zwiedza, zaciekawiona obserwuje, trochę pospała przy ciepłym kaloryferze, zjadła, zrobiła siusiu i kupę do pralki

To super, że Roma się uaktywniła i nabrała chęci do życia. Ale z tą kupą i siusiu do pralki to dała czadu :lol: Ciekawa jestem co na to jej opiekunka :roll:

mrygotka

 
Posty: 23
Od: Czw lip 06, 2006 23:08
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 21, 2016 1:47 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Hej,czy mogłaby mi jakaś dobra duszyczka wyjaśnić jak załatwia się sprawę z "przepisywaniem" kota na drugą osobę ? Konkretnie i krok po kroku. Pytam ponieważ nie mogę znaleźć jasnych informacji na ten temat a chciałabym adoptować kota żeby szukać mu DS. Pisałam do Was na facebooku ale może tutaj dostanę informację, pozdrawiam najmocniej :)

stepelkaa

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 21:36

Post » Nie lut 21, 2016 6:53 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Wieści z domów Adoptusiów
Luna - schroniskowa Aurora 1068/15 adoptowana 28.12.2015 ma się bardzo dobrze.Jej Opiekun pisze " Przesyłam zdjęcie naszej ślicznej Luny.Myślę,że Koteczka zapomniała już o nieszczęściu,jakie Ją spotkało.Codziennie siedzi tu ze mną obok komputera i wchodzi na ręce domagając się pieszczot.Zawiesza się na ramieniu i mocno wtula.Jest przesłodka i z każdym dniem coraz bardziej otwarta na naszą miłość."Luneczko :ok: :1luvu: :201461

Katia - schroniskowa Aridea 936/15 adoptowana 17.11.2015 i Rajmund 558/14 adoptowany 17.12.2014
" Katia ma się bardzo dobrze,na dniach będziemy usuwać gwóźdź z łapki,która ładnie się zrosła.Chodzenie,bieganie i skakanie nie sprawia już Katii żadnego dyskomfortu,co skutkuje stłuczonymi wazonami,ściąganymi firankami itp.Rajmund ma się jak zwykle,czyli bardzo dobrze i "energooszczędnie".Główny ruch zapewnia Mu Katia,która w momentach natchnienia biega za Nim po całym mieszkaniu.Oboje może nie są najlepszymi przyjaciółmi, nie śpią razem,ale tolerują się,jedzą obok siebie i nie sprawiają razem żadnych problemów.Widać,że jest Im przyjemniej razem,bo po naszym powrocie do domu są mniej stęsknieni."
Katiu i Rajmundzie :ok: :1luvu: :201461

Zuzia - schroniskowa Cykoria 32/16 adoptowana 10.02.2016 ."Zuzia ma się bardzo dobrze.Z okazji Dnia Kota dostała laserek.Ugania się za tym punkcikiem niemiłosiernie.Jest kochana, coraz bardziej otwarta i pewna siebie .Jesteśmy szczęśliwi,że to właśnie Ona dołączyła do naszej Rodziny."Zuziu :ok: :1luvu: :201461
Obrazek

MAU

 
Posty: 2738
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie lut 21, 2016 7:03 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Dla wszystkich adoptowanych szczęścia i aby te domy były tymi z marzeń. A poniżej przedstawiam zdjęcia przepięknej Luny (Aurory 1068/15)

Obrazek

Katia (Aridea 936/15 i Rajmund 558/14)

Obrazek

Obrazek

oraz Cykoria 32/16 - teraz Zuzia

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Nie lut 21, 2016 9:30 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Wszyscy pięknie wyglądają :D :ok:
Zuzia :1luvu: . Ogromna przemiana :D

mrygotka pisze:Revolutent, tak będę jutro. Co prawda coś mi się przypętał jakiś kaszel, ale na razie nie jest źle. A kotom chyba to nie będzie przeszkadzać.

Koniecznie zanotujcie wszystkie adopcje i pochwalcie się tutaj :wink:
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 21, 2016 12:47 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

O rety, daaawno nie aktualizowałam kwarantanny :oops:
Wprawdzie już zamieściłam zdjęcia tych kotów, ale poniżej jeszcze raz zdjęcia kwarantannowe ze strony:

65/16
Obrazek

66/16
Obrazek

67/16
Obrazek

68/16
Obrazek

69/16 - odebrany
Obrazek

70/16 - p. 881/15 - adoptowana
Obrazek

71/16
Obrazek

72/16 - odebrana
Obrazek

73/16 - p. 963/15 - adoptowana

74/16 - umarł

75/16
Obrazek

76/16
Obrazek

77/16
Obrazek

78/16
Obrazek

79/16
Obrazek

80/16 - zdjęta z drzewa
Obrazek

81/16
Obrazek

82/16
Obrazek

83/16
Obrazek
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 21, 2016 16:23 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

stepelkaa pisze:Hej,czy mogłaby mi jakaś dobra duszyczka wyjaśnić jak załatwia się sprawę z "przepisywaniem" kota na drugą osobę ? Konkretnie i krok po kroku. Pytam ponieważ nie mogę znaleźć jasnych informacji na ten temat a chciałabym adoptować kota żeby szukać mu DS. Pisałam do Was na facebooku ale może tutaj dostanę informację, pozdrawiam najmocniej :)

Hej, a kogo chciałabyś wziąć na DT?
Wtedy, kiedy wydajesz kota do DS, przyjeżdżasz do schroniska z umową adopcyjną i nowym adoptującym i zgłaszasz chęć przepisania kota - w praktyce musisz się go zrzec, kot jest wciągany na stan schroniska i podpisywana jest przez schronisko umowa adopcyjna z nowym domem.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie lut 21, 2016 19:55 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

Dzisiaj nie było niestety żadnej adopcji. Więcej dzisiaj było wycieczkowiczów niż osób, które chciałyby wziąć kota.
Zaiteresowanie było przede wszystkim Franklinem i Figą.
Obecnie w A1 są:
Iszme, Gebra (jutro ma mieć sterylkę) i Marita w pokoju posterylkowym. Wszystkie trzy koszmarnie wystraszone. Marita zdecydowanie najlepiej odnajduje się w nowym miejscu. Denerwuje się, ale zwiedza kąty i jest zainteresowana tym, co się dzieje. Nawet daje się pogłaskać.
Figa (też bedzie przygotowywana do sterylki) i Franklin są w środkowym pokoju. Figa dopomina się głaskania, a Franklin na pieszczoty reaguje łaskawym przyzwoleniem :)
Osobno siedzi Furia. Wygląda na to, że woli tylko swoje i ludzkie towarzystwo :201461 dopraszając się zainteresowania i pieszczot.
W kwarantannie pojawiło się wczoraj kociątko (ma ponoć pow. 3 miesięcy) i dostało 7dni obserwacji i dokarmiania.Revolutent wrzuciła dzisiaj jego zdjęcie - 83/16.

mrygotka

 
Posty: 23
Od: Czw lip 06, 2006 23:08
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 21, 2016 20:42 Re: PALUCH 14. MRAU. Franklin potrzebuje domu!

boniedydy pisze:
stepelkaa pisze:Hej,czy mogłaby mi jakaś dobra duszyczka wyjaśnić jak załatwia się sprawę z "przepisywaniem" kota na drugą osobę ? Konkretnie i krok po kroku. Pytam ponieważ nie mogę znaleźć jasnych informacji na ten temat a chciałabym adoptować kota żeby szukać mu DS. Pisałam do Was na facebooku ale może tutaj dostanę informację, pozdrawiam najmocniej :)

Hej, a kogo chciałabyś wziąć na DT?
Wtedy, kiedy wydajesz kota do DS, przyjeżdżasz do schroniska z umową adopcyjną i nowym adoptującym i zgłaszasz chęć przepisania kota - w praktyce musisz się go zrzec, kot jest wciągany na stan schroniska i podpisywana jest przez schronisko umowa adopcyjna z nowym domem.


Nie myślałam o żadnym konkretnym kocie, pisałam do Was jakiś czas temu na Facebooku ale na szczęście udało mi się znaleźć też ten wątek :) odkąd mieszkam w Warszawie nie miałam jeszcze żadnego zwierzęcia na dt, z paluchem nigdy nie miałam styczności dlatego pytam. Nie wiem czy przyjechać po prostu do schroniska czy może lepiej jak umowie się z jakimś wolontariuszem/wolontariuszką ( lepiej wiecie np.ktoremu kotu bardziej jest potrzebne wyciągnięcie ze schroniska ) :)

stepelkaa

 
Posty: 6
Od: Pon paź 29, 2012 21:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 263 gości