Noemi zaczyna powolutku robić kroki tylnymi nóżkami a nie tylko kicać jak królik i zanika już zanik mięśni , daje rezultaty rehabilitacja i Niwalin
Borys też coraz lepiej

Wydaje mi sie że jak wrócę po operacji ze szpitala to będzie można go zaszczepić i wykastrować i będę mogła poprosić o ogłaszanie go , bo jest niesamowicie pro ludzki
Węgielek miał dziś mniej krwi w moczu niestety mimo Niwalinu nadal nie sika sam i go trzeba wyciskać

odbyt też nadal jest brzydki , smaruje go olejkiem z dziurawca na zmianę z Dermatolem , jutro go zaworze do fundacji Zwierzęca Arkadia z Pszczyny
Matyldzia znów zaczyna rzęzić

A Szłapek dziś też dostał kolejny antybiotyk , na szczęście czuje sie lepiej
Plamka ( młoda z kwarantanny ) ma ogromny apetyt , jak wrócę ze szpitala to trzeba by ją zaszczepić i może pomyśleć o sterylce tylko nie ma za co no i trzeba będzie trzeba dla niej szukać domu , jest niesamowicie miziasta - proludzka .
Jutro też jade do weta z Karolkiem na obcięcie zębów , mogła bym to robić sama ale nie mam odpowiedniego sprzętu
