
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
horacy 7 pisze:Po chemii samej czuję się w miarę na razie nie wymiotuję tylko bolą mnie mięśnie i kości.Guz nadal szaleje tzn. zmienia kształt .Martwi mnie Stelusia bo słabiutka taka nie je,nie pije tylko eży.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.
ilonajot pisze:horacy 7 pisze:Po chemii samej czuję się w miarę na razie nie wymiotuję tylko bolą mnie mięśnie i kości.Guz nadal szaleje tzn. zmienia kształt .Martwi mnie Stelusia bo słabiutka taka nie je,nie pije tylko eży.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.
ta zmiana ksztaltu to moze byc od pestek (tez, choc oczywiscie 100% pewnosci nie ma). moja babcia w kazdym razie tak miala, a tez jadla pestki ...
co do Stellusi - to ropomacicze BARDZO POWAZNA rzeczpierwsze 3 dni, a nawet tydzien moga byc do bani ... Najwazniejsze, ze zadzialalas blyskawicznie!
trzymam kciukasy za was
horacy 7 pisze: pestki jem
ruda32 pisze:co to za pestki ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Patchi, Patrykpoz, zuzia115 i 92 gości