Tymczasy u horacy7. Wizyta PA w Białołęce potrzebna !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 31, 2012 14:11 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

wpraszam sie na watek Basi ;) dziendoberek.
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 31, 2012 14:55 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Im więcej nas, tym lepiej :)
Dobrze że dołączyłaś.
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pt sie 31, 2012 15:35 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu jak czujesz się dzisiaj?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 31, 2012 16:41 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Może Basia odsypia nockę :wink:

ACHA13

 
Posty: 451
Od: Pon maja 31, 2010 11:23

Post » Pt sie 31, 2012 16:45 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Przepraszam, ze tak dlugo mnie nie bylo tutaj z wami. Mam problemy rodzinne, z ktorymi sobie nie radze. Bardzo trudny czas, smierc w rodzinie, chyba wszystkie mozliwe kryzysy.. ale wracam powoli do siebie i na forum. Myslami bylam caly czas. Wyslalam dzis paczke do Kasi na bazarki, Basiu, przesle tez pare zlotych.

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pt sie 31, 2012 19:08 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Jestem cała lecz najpierw byłam u lekarza po dalsze zwolnienie ,później odważyłam się pojechać w odwiedziny do pracy.Dzień był nieco męczący lecz przyjemnie było bardzo z ludźmi z którymi spędzałam mnóstwo czasu.Byłam wzruszona ciepłym przyjęciem mimo zwolnienia.Dziękuję. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękuję Sebastianowi za ogromną pomoc bardzo ,bardzo serdecznie. :1luvu:
Witam Ilonko na moim wątku ,bardzo się cieszę. :1luvu:
Już z tydzień temu otrzymałam też paczkę z mokrym jedzeniem zakupionym przez Renifera w dobrej cenie za pieniążki z bazarków ,które robiła Meksykanka.Zosia uzupełni na bazarku jaka to dokładnie kwota było to około 150zł.
Jestem bardzo wzruszona waszą obecnością ,ogromną pomocą ,telefonami,sms,wpisami ,dziękuję. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Po chemii samej czuję się w miarę na razie nie wymiotuję tylko bolą mnie mięśnie i kości.Guz nadal szaleje tzn. zmienia kształt .Martwi mnie Stelusia bo słabiutka taka nie je,nie pije tylko eży.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt sie 31, 2012 19:14 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Najcieplejsze mysli.
I kciuki mooocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 31, 2012 19:31 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

horacy 7 pisze:Po chemii samej czuję się w miarę na razie nie wymiotuję tylko bolą mnie mięśnie i kości.Guz nadal szaleje tzn. zmienia kształt .Martwi mnie Stelusia bo słabiutka taka nie je,nie pije tylko eży.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.


ta zmiana ksztaltu to moze byc od pestek (tez, choc oczywiscie 100% pewnosci nie ma). moja babcia w kazdym razie tak miala, a tez jadla pestki ...

co do Stellusi - to ropomacicze BARDZO POWAZNA rzecz :( pierwsze 3 dni, a nawet tydzien moga byc do bani ... Najwazniejsze, ze zadzialalas blyskawicznie!

trzymam kciukasy za was :1luvu:
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 31, 2012 19:37 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

ilonajot pisze:
horacy 7 pisze:Po chemii samej czuję się w miarę na razie nie wymiotuję tylko bolą mnie mięśnie i kości.Guz nadal szaleje tzn. zmienia kształt .Martwi mnie Stelusia bo słabiutka taka nie je,nie pije tylko eży.Mam nadzieje ,że wszystko będzie dobrze.


ta zmiana ksztaltu to moze byc od pestek (tez, choc oczywiscie 100% pewnosci nie ma). moja babcia w kazdym razie tak miala, a tez jadla pestki ...

co do Stellusi - to ropomacicze BARDZO POWAZNA rzecz :( pierwsze 3 dni, a nawet tydzien moga byc do bani ... Najwazniejsze, ze zadzialalas blyskawicznie!

trzymam kciukasy za was :1luvu:

To Ilonko może będę spokojniejsza ,pestki jem . :P Stellusi obejrzałam ranę i całe szczęście wygląda dobrze jest sucha to najważniejsze.W końcu to dopiero zaczyna się druga doba jeszcze ma prawo być obolała i biedna.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt sie 31, 2012 19:53 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

horacy 7 pisze: pestki jem


jedz, jedz ;)
moja babcia, ktora miala 80 lat i bardzo slabe serce (wiec lekarze polozyli na niej krzyzyk, bo i tak nie mozna bylo operowac), jadla TYLKO pestki. zadnych innych lekarstw, chemii, nic! I guz rozpuszcil sie w pol roku ................... a mial ok 6 cm srednicy (w krtani). Lekarze (w Warszawie na Saszerow, babcia byla z Radomia) przecierali oczy ze zdumienia, bo nie dawali jej przedtem ZADNYCH szans!

oczywiscie absolutnie nie rezygnowalabym w twoim wypadku z tradycyjnych metod leczenia i chemii - ty masz za wiele do stracenia, nie mozesz sobie pozwolic na zadne eksperymeny w stylu mojej babci ;) ona mogla ... zyla potem jeszcze kilka lat, w koncu umarla na serce, miala ok 90-tki ;)

swoja droga super, ze jestes pod opieka dobrego lekarza i ze dostalas wlasnie chemie, a nie naswietlania ...
ale pestki jedz dodatkowo, to naprawde BARDZO pomaga! znam wielu pacjentow z tego typu schorzeniami, ktorym pomoglo!
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 31, 2012 20:02 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Tak ja muszę zdać się na lekarzy i ich mądrość i będę sobie pomagać np. pestkami nic do stracenia nie mam.Dziękuję.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pt sie 31, 2012 20:03 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

co to za pestki ?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 31, 2012 20:07 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

ruda32 pisze:co to za pestki ?


pestki moreli :) a wlasciwie ich gorzkie jądra, bogate w wit B17, o ktorej malo kto wie.

polacam ciekawy artykul ...
http://www.zyciekalisza.pl/?str=61,89&id=24041

ale juz, juz koncze z zasmiecaniem watku ;) sorrki
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sie 31, 2012 22:02 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Basiu, mało piszę, ale jestem. I dla mnie jesteś naprawdę wyjątkową osobą :1luvu:
dużo dobrych myśli :ok:

sebow

 
Posty: 3425
Od: Pon kwi 26, 2010 12:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sie 31, 2012 22:17 Re: Tymczasy u horacy7. Nie ma latwo :( Baśka walcz !!

Horaś kolorowych snów niech ci się śnią :kotek: :balony: :kotek: :balony: a rano napiszesz czy miałas twardy sen :ok: :1luvu: :love:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Patchi, Patrykpoz, zuzia115 i 92 gości