wiiwii pisze:Mogę lajtowo wziąć piątek, żeby zamknąć grafik.
Rozumiem, że z leków podaje się tylko fortekor Glutkowi, a czyści uszy Józi, Danielkowi, Rexowi i Don Juanowi?
Nie rozumiem, czemu Żużu się nie spodobałaRozumiem, że nie ma więcej czasu na to, żeby obłaskawić rezydenta...
Basia, czy jest szansa zdobyć zdjęcia czwórki maluchów?
Mają dziś dzwonić do mnie. Nie wiem co mnie czeka.......wiem że mam przyjąć tego kocurka czarnego z centrum, ew. Żużu i iść na dyżur z Kasią89.
Potem jeszcze wizyta domowa u Filika i Kruszyny
Te potwory do Nas wracają 30 września na 3 tygodnie
Może ktoś chciałby ich przetrzymać w domu. Są bardzo fajni a cały dochód przeznaczamy na kiciarnię 
z jakiego teraz powodu?
Przydybałam go i dał się pogłaskać. Nawet wzięłam go na kolana. Potem przespacerował się po pokoju, zrobił siku do kuwety. Niestety dalej nic nie zjadł... Chwilę poleżał na łóżku współlokatorki, po czym wyszłam do kibelka, a jak wróciłam, już był pod wyrkiem. No ale jakiś tam kroczek do przodu jest. Kicia wyeksmitowana do kolegi. 
