Dwie kocice tricolorki! / Ktos skrzywdzil Tri :( s 69

» Czw maja 27, 2004 11:59

Wszystkich ludzi nie da rady nawrócić, ale jestem przekonana, że kropla drąży skałę. Powoli, powoli, a ludzie zaczną sobie zdawać sprawę z tego ile jest bezdomnych zwierząt i na czym polega prawdziwa miłość do zwierząt. Lidiyo będzie dobrze

» Czw maja 27, 2004 12:59

sytuacja jest do niczego

Dis zadzwonila ta kobieta ktora nie chciala podac numerow tel. klocila sie, ze chyba chcemy jakies wielkie pieniadze skoro takie ceregiele uskuteczniamy z tymi kotami i ze preznt to prezent. ludzie daja rozne prezety- psy, papuzki, chomiki itd.
gadka stanela na tym ze ma sie od nas odczepic . :evil:

» Czw maja 27, 2004 13:49

Nie przejmuj się głupią babą :twisted:

Już niedługo jedziemy po kociaka, wiem od Evelyn, że podróż minęła bez problemów i teraz kotuchy smacznie śpią przytulone do siebie :lol:

» Czw maja 27, 2004 15:14

dobrze chociaz ze troche czasu jeszcze spedza razem....

» Czw maja 27, 2004 15:17

ależ ci ludzie są czasem rąbnięci :evil:

» Pon maja 31, 2004 23:38

Przez chwile zdawalo mi sie, ze kocice maja rujke... ale trudno rozpoznac czy maja czy sie myle...

Kurcze jeszcze tego byloby mi trzeba teraz ....

Jednej malutkiej pogroszylo sie... ciezko oddycha, jak przez mocno zaopchany nos, az ma mordke otwarta.. jutro do weta .....

W ogole jak do nich ide to jest mi juz tylko smutno

Z mamusiami zostaly 4 kocieta.
Biala- ma dom u IN_ ale po tak dlugim podawaniu antybiotykow pojawily sie jej wylysienia, smaruje je, ale co bedzie jak In_ sie to nie spodoba, albo nie bedzie mogla wziasc w tym przypadku kici....??? IN_ czy to bylby dla ciebie jakis problem ...?

Czraniutka niesymateryczna domku nie ma.... Jest sliczna , kochana , slodka i bardzo madrutka..... ma przeslodka mordke.... a czlowiek nie moze sie tym cieszyc.... :cry:

bardzo sie boje czy w ogole znjadzie dom w tym natloku :cry:

http://upload.miau.pl/8750.jpg
http://upload.miau.pl/8751.jpg

Czarniutka symetrycza - obecnie najbardziej chora, dzis jade do weta. Gdy przychdze do piwnicy wstaje z poslanka i natychmiast wspina mi sie po nogawce na kolana, wtedy wtula sie bardzo i wpatruje mi w oczy. reszta szaleje, a ona jest szczesliwa, ze ja tule.
Chomiczek - taka ma ksywke z racji umaszczenia. Slodziak nad slodziaki. Przychdzi na opka sie przywitac po czym biegnie sie bawic . Co jakis czas przychdzi uraczyc mnie swoja obecnoscia, a na koniec zasypia na kolanach razem z czarniutka. TEORETYCZNIE ma dom , ale jego nowej pani chyba za bardzo nie zalezy.... musze jeszcze sie upewnic.

http://upload.miau.pl/8752.JPG - chmis i przylepka
http://upload.miau.pl/8753.JPG - przylepka
http://upload.miau.pl/8754.JPG - podano na tacy
http://upload.miau.pl/8755.JPG - chmiczek i biala

» Wto cze 01, 2004 15:35

malutka ma nadal koci katar + szmery w plucach i grzyba... czyli jest gorzej niz bylo... :cry:

Juz widze jak mi ludzie wezma kociaki z grzybem :crying:

jak zdrowych i pieknych nie chca :cry:

Jestem zalamana.
mala MUSI dostawac antybiotyk, a ten dziala zle na grzyba i tak bledne kolo.
Zaraz ide do apteki po igly i strzykawki....

» Wto cze 01, 2004 15:43

Lidiya, trzymam nieustająco kciuki za zdrowie koteczków :ok:

(też niestety przerabiałam temat kociego kataru...)
Głowa do góry, będzie dobrze!

» Wto cze 01, 2004 15:46

Lidko trzymaj się, współczuję kłopotów

» Wto cze 01, 2004 16:42

Odpowiadam dopiero teraz, bo ostatnio nie mam w domu internetu - wirusy podle, i do tego zmienilam wlasnie prace... przez co stracilam swobode w surfowaniu po sieci.

Podjelam decyzje o wzieciu bialutkiej i zdania nie zmienie... nawet jak calkiem wylysieje.
Zreszta nie byla by pierwszym pollysym zwierzakiem ktory do mnie trafil ;-)

Kuba-dosrosly samiec fretki, ktorego adoptowalam rok temu, mial calkiem lysy ogon jak go bralam... Sino-rozowy, grubosci kciuka...fuj, wygladalo to wstretnie. A wystarczylo go wykastrowac, zmienic diete, dawac witaminki i teraz ma piekny owlosiony ogon ;-)