Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Koty miały dziś wielu gości: była Ciocia z przysmaczkami :1luvu:

, była Ciocia z Wujkiem do głaskania :wink:

i byli ... nowi Rodzice Gersona

. Gerson został braciszkiem Frosta.
Opiekunowie mają kilka dni wolnego, które zamierzają poświęcić kotom. Obaj chłopcy są na równym poziomie, jako nowi w nowym domu. Gerson ma świecić przykładem, jak się wykorzystuje ludzi :twisted:

. Chłopcy nawet przez chwile się widzieli, bez szczególnych emocji. Przed opiekunami ciekawa noc :ok:

Bardzo się cieszę, ale oczywiście brak mi Cholernegopingwina

. CDT też go szukały w pustym transporterku ... :ok:

tłusty wałku, niech Ci się tam wiedzie :ok:

Jeeeee... Gerson

Jaka szkoda :twisted:

Gdzie mu będzie lepiej niż u Cioci Alix :roll:

Mega kciuki za obu chłopaków :ok:

Niech się dotrą bez problemów :ok:

Wczorajsze foty Gersona, tuż przed adopcją:

a to CDT na posłanku kupionym z pomocą Cioci Iwony66 :1luvu:

buuuuuuu.....

pamiętam jak wiozłem syrenę strażacką do weta a potem do Alyxa....

Pamiętam jak trzymałem tłuste dupsko pinquina u weta.......

buuuuuuuuu.......

trzym się parówo...... :piwa:

Gerson, chłopie, trzymaj się w nowym domu :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Gratulacje dla Rodziców :ok:

Gersoniku, spraw się i pokaż kto rządzi :ok:

Bądź szczęśliwy :1luvu:

Są dobre wieści - chłopaki się zakupowali. Frostowi kolega zdecydowanie dobrze zrobił :ok:

, nawet pingwinowi wyjadł trochę z miski. Gerson w nocy miauczał :roll:

, ale wychodzi do ludzi, poleżał z Panią

i posiedział na oknie. Mało je, ale to akurat nie jest powód do zmartwienia :twisted:

. Także wszytko na dobrej drodze :ok:

Świetnie

Gerson

Gerson dobrze wpływa na Frosta, podobno chłopcy są o siebie zazdrośni i w ten sposób rywalizując socjalizują się z opiekunami

. Gorzej, że okazałam się hojna i dałam pingwina z nadzieniem

. Akurat wśród licznych perturbacji zdrowotnych Cholernegomorświna nigdy nie było zarobaczenia - musiał się nim wykazać "na mieście" :oops:

. Opiekunowie podjęli już kroki i ja profilaktycznie przeciągnę czymś resztę - w sumie i tak najpóźniej na koniec marca wypadałoby odrobaczanie "z urzędu".
CDT i Shrek właśnie dostały smakołyki na pociechę, Zidane taki specjalny od Cioci OKI :1luvu:

. Shrek zeżarł pół rolki papieru toaletowego, chyba z nudów :roll:

A wychodząc z pracy widziałam dobrze odżywionego pingwina kopiącego w fosie :twisted:

. Cholernepingwiny :twisted:

Następnym razem przyniosę srajtaśmę zamiast przysmaczków :mrgreen:

Dziękuję, w srajtaśmę zaopatruję się we własnym zakresie :twisted:

. Shrek ma powtórkę pawiowania, CDT mu pomagają okazjonalnie :roll:

. Dostały saszetkę, którą wzgardziły :twisted:

no to muszą sobie radzić na suchym.
W kuwecie obcych brak ale to o niczym nie świadczy ....

Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Kto przegląda forum