Groszek FeLV+ Szuka radosnego domu

Rrrany, super :ok:

Ale fajnie

Grosiek

Fantastyczne wiadomości :mrgreen:

Grosiu, tak trzymać :piwa:

no i trzymamy się :ok:

wygląda na to, ze jest naprawdę dobrze.(tfu, tfu, tfu- oby nie zapeszyć)

Tak się obawiam, bo pamiętam jak się z Domkiem umówiłam za pierwszym razem, że przyjadą po Groszka. Wtedy rozpoczęła się choroba. Potem był czas walki i poprawa wreszcie i poszły dwie dawki interferonu drugiej serii. Znowu podjęłam rozmowy z domkiem abyśmy powoli się siebie uczyli bo czas adopcji bliski. Groszek , bach gorączka , nasilenie kataru , zakładamy objaw uboczny Virbagenu. No i teraz znowu się cieszymy i jest dobrze, i przygotowania trwają.
Może Grochu będzie się bał o swój tyłeczek, który złoje jak coś wymyśli i wszystko będzie ok

?.

Czekaj, czekaj. Sprawa wydaje się ewidentna: Grochu ma pomysła na dalsze życie - po prostu tak Ciebie pokochał, że symuluje wszystkie choroby świata, byle tylko siedzieć z Tobą! :mrgreen:

bulba pisze:Ale fajnie
Grosiek

Kurde,chyba się dzisiaj opiję,kolejną superową wieść dzisiaj czytam :piwa:

Moha pisze:Czekaj, czekaj. Sprawa wydaje się ewidentna: Grochu ma pomysła na dalsze życie - po prostu tak Ciebie pokochał, że symuluje wszystkie choroby świata, byle tylko siedzieć z Tobą!

Kurna, coś w tym jest

Myszolandia pisze:
Moha pisze:Czekaj, czekaj. Sprawa wydaje się ewidentna: Grochu ma pomysła na dalsze życie - po prostu tak Ciebie pokochał, że symuluje wszystkie choroby świata, byle tylko siedzieć z Tobą!

Kurna, coś w tym jest

ta... coś w tym jest

bandzior jeden ma gorączkę :cry:

no nie jest bardzo wysoka , tak 39,7 do 40 max ale oznacza to że wirusy białaczkowe jeszcze chętne by poszaleć.
Ale lekarz nie złożyła broni bo widzi, że Grochu robi postępy.
A jak mu gorączka spadnie , to dostanie obiecane w tyłek

i się odkocha może i przestanie mnie tu straszyć.

Kataru już prawie nie ma, oczko czyste, grzybek opanowywany- chyba :?:

, płuca czyste, apetyt ok

,
i... kombinuje :evil:

Myśli wetka czy badania krwi nie zrobić. Nie wiem co da. Leukocyty pewnie wzrosły i czerwone też wiec nie wiem czy warto kuć.

Ale cffaniak :twisted:

Trzymam

nieustajaco.

Jak Grosio kochany się miewa?
Kciuki cały czas są :ok:

wlaśnie czekam na krew do transfuzji. Krew wygląda strasznie- rozowa woda. jeszcze nie mamy wyników badań. Wczoraj wieczorem trochę osłabł a dziś już biały, całkowita anemia. Nagle. Nie wiemy jeszcze czy to wątroba czy nerki czy co. A wcześniej gorączką była i nawrót kataru. Kroplówki i inne. Dostał teraz steryd i albuminy (?) w kroplówce. Czekamy na krew już 2 godziny. Groszek śpi. Temperatura troszkę wzrosła bo było kiepsko. O tyle póki co.

asia2 pisze:wlaśnie czekam na krew do transfuzji. Krew wygląda strasznie- rozowa woda. jeszcze nie mamy wyników badań. Wczoraj wieczorem trochę osłabł a dziś już biały, całkowita anemia. Nagle. Nie wiemy jeszcze czy to wątroba czy nerki czy co. A wcześniej gorączką była i nawrót kataru. Kroplówki i inne. Dostał teraz steryd i albuminy (?) w kroplówce. Czekamy na krew już 2 godziny. Groszek śpi. Temperatura troszkę wzrosła bo było kiepsko. O tyle póki co.

Cholera.

Grosiu

Walcz koteńku :ok:

**Adopcje: 12 >>**

asia2 pisze:wlaśnie czekam na krew do transfuzji. Krew wygląda strasznie- rozowa woda. jeszcze nie mamy wyników badań. Wczoraj wieczorem trochę osłabł a dziś już biały, całkowita anemia. Nagle. Nie wiemy jeszcze czy to wątroba czy nerki czy co. A wcześniej gorączką była i nawrót kataru. Kroplówki i inne. Dostał teraz steryd i albuminy (?) w kroplówce. Czekamy na krew już 2 godziny. Groszek śpi. Temperatura troszkę wzrosła bo było kiepsko. O tyle póki co.

Boże Koci zlituj sie nad Grosiem.Ten kota tak walczy.Daj mu wreszcie spokój i pozwól cieszyć się życiem.
Grosiu :ok:

ASK@ pisze:
asia2 pisze:wlaśnie czekam na krew do transfuzji. Krew wygląda strasznie- rozowa woda. jeszcze nie mamy wyników badań. Wczoraj wieczorem trochę osłabł a dziś już biały, całkowita anemia. Nagle. Nie wiemy jeszcze czy to wątroba czy nerki czy co. A wcześniej gorączką była i nawrót kataru. Kroplówki i inne. Dostał teraz steryd i albuminy (?) w kroplówce. Czekamy na krew już 2 godziny. Groszek śpi. Temperatura troszkę wzrosła bo było kiepsko. O tyle póki co.

Boże Koci zlituj sie nad Grosiem.Ten kota tak walczy.Daj mu wreszcie spokój i pozwól cieszyć się życiem.
Grosiu

Oczy mi się szklą. Podpisuję się pod słowami ASK@

Grosieńku :ok:

Groszek FeLV+ Szuka radosnego domu

Kto przegląda forum