Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 18, 2011 10:54 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

a w ktorej fundacji czy schronisku tech gowniarz jest wolontariuszem?
ciekawe czy zwierzaki im oddadza, niech toz skieruje druga sprawe do sadu niech ni eoddaja im ich!!!!!!!!!!!!!!!!!1
gerardbutler
 

Post » Czw sie 25, 2011 14:40 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Proszę o pomoc w rozpowszechnianiu:
viewtopic.php?p=7877308#p7877308

saggi

 
Posty: 745
Od: Nie wrz 13, 2009 11:55
Lokalizacja: Poznań - Reda

Post » Pt sie 26, 2011 19:04 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Widzieliście dzisiejszą Uwagę?Koty zaginęły :roll: ....
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Pt sie 26, 2011 19:37 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Widziałam, ale niestety już końcówkę programu.Może ktoś wkleić link? No tak, koty uciekły.Nie pozwolili sterylizować, miały rujkę, no i uciekły, tak bywa, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 26, 2011 19:39 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Pt sie 26, 2011 19:48 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Dzięki :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 26, 2011 20:16 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

O ile mnie stare oczy nie myliły, pokazywali tam wątek z miau :twisted:

No cóż, kotom zdarza się zginąć - nawet trzem na raz :roll:

Może wiedziały, co je czeka....

Zwróciłam też uwagę na psy. Po przywiezieniu do schronu przez długie tygodnie były przerażone - bały się ludzi, jeden miał apatię, drugi był agresywny. A podczas badania u dr Kujawskiego - nie te zwierzaki, ufne, spokojne, radosnie podskakujace do schronowego opiekuna. Się przyzwyczaiły, czy co :?:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 26, 2011 20:42 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Bungo pisze:No cóż, kotom zdarza się zginąć - nawet trzem na raz :roll:


no jaka szkoda

Koty nie były w schronie tylko u wolontariuszy, przecież wiadomo jak to jest, to w końcu prywatne domy, wystarczy listonosz który drzwi nie domknie... upilnowanie obciążonego traumą kota, który jest w nowym miejscu, a jeszcze niesterylizowanego i to wiosną jest strasznie trudne!

tym bardziej że wolontariusze mają mnóstwo zwierząt pod opieką... jak się tak urząd burzy to może niech finansuje prywatne DT. :twisted:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pt sie 26, 2011 20:45 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Bungo pisze:Zwróciłam też uwagę na psy. Po przywiezieniu do schronu przez długie tygodnie były przerażone - bały się ludzi, jeden miał apatię, drugi był agresywny. A podczas badania u dr Kujawskiego - nie te zwierzaki, ufne, spokojne, radosnie podskakujace do schronowego opiekuna. Się przyzwyczaiły, czy co :?:


dodatkowo doktor nie miał zastrzeżeń co do kondycji psów, oznacza to tylko jedno.......przez te 8 miesięcy Schronisko dbało o te zwierzęta
obdukcja powinna być wykonana w pierwszych dniach stycznia !

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 26, 2011 20:47 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Myślę, że koty uciekły, bo były bardzo stęsknione za swoimi właścicielami. Teraz się błąkają w ich poszukiwaniu.
Krzysiekbolo
 

Post » Pt sie 26, 2011 20:50 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

a może nie ............

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Pt sie 26, 2011 22:51 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Mruczeek pisze:a może nie ............



:mrgreen:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 11:39 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Pogratulować należy redaktorowi prowadzącemu dziennikarskiej rzetelności. Rzetelności, która w moim mniemaniu o zawodzie dziennikarza ma silne powiązania z pojęciem bezstronności, a więc przedstawiania również argumentacji strony przeciwnej. Obecnie, my (ja i uszy Olka), jako gwiazdy TV, wciąż uważamy, ze po (lub przed) naszym tekście:

Obrazek

....winnien zostać pokazany także tekst poniższy.

saggi pisze:Ale nie ważne czy polubił czy nie, jakkolwiek by się nie zmienił, zwierzęta nie powinny wrócić do tego domu i do tych ludzi nawet jeśli im teraz gwiazdkę z nieba dadzą, bo one będą pamiętały! I na pewno jak tam wrócą nigdy nie będą szczęśliwe.

Mam nadzieję, że uzasadnia on stanowisko, którego tendencyjne przedstawianie faktów nie zmieni.

Tymczasowym opiekunom tych kociaków, za właściwy nadzór i nieugiętą postawę, należą się wyrazy najwyższego uznania.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 28, 2011 12:46 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

Mruczeek pisze:
dodatkowo doktor nie miał zastrzeżeń co do kondycji psów, oznacza to tylko jedno.......przez te 8 miesięcy Schronisko dbało o te zwierzęta
obdukcja powinna być wykonana w pierwszych dniach stycznia !
Dokładnie to samo przyszło mi na myśl, obecna ocena stanu zdrowia może coś mówić tylko o jakości opieki przez ostatnie miesiące.

A co do kociaków - uff, co za mądre zwierzaki, wiedziały kiedy dać dyla.

Pani redaktor gratuluję obiektywizmu
Wydziałowi Ochrony Środowiska - jak wyżej
A pani właścicielce, która w końcówce reportażu stwierdza, że nie poczuwają się do winy - gratuluję dobrego samopoczucia (bo gdyby w moim domu miało miejsce coś takiego z udziałem mojego dziecka, to ja, jako rodzic i opiekun, miałabym chyba do końca życia wyrzuty sumienia).

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2011 12:47 Re: Kot z YT III. I inne umęczone zwierzęta....

A jeszcze:

...nie poczuwamy się do winy.

Pogratulować. Najwidoczniej film z YT przedstawia Marsjanina. Znaczy dwóch Marsjanów z Marsa.

....zrzekając się tych zwierząt, to tak jakbyśmy się przyznali do winy.

Natomiast nie zrzekając się, dajecie dowód, że los tych zwierząt nic Was nie obchodzi.
Nie obchodzi Was ich stres, gdy zmuszone były by do powrotu na miejsce kojarzone wyłącznie ze strachem i bólem.
Doprawdy nie potrafię dostrzec nic w takiej postawie, do czego pasował by przymiotnik "ludzkie".
Zło dokonało się i nic tego nie odwróci. Wy chcecie Zło kontynuować. Nic tego nie usprawiedliwia, daje natomiast bardzo wyraźny obraz, kim w rzeczywistości jesteście.
Mnie nie dziwi społeczny sprzeciw temu. Gdyby te koty były u mnie, z całą pewnością by zaginęły. Dla nich już lepsza ulica, niż powrót do takiego "domu".

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 189 gości