animalon pisze:może jestem niepoprawną optymistką, ale czy ktoś powiadomił szkołę, że ma w swoich zasobach "dręczyciela"? ciekawe co na to pani wychowawczyni? wiecie może coś o tym?
Myślę, że środowisko swój wywiad ma i wszyscy w okolicy dobrze wiedzą. Myślę też, że Szanownych Państwa czeka dość trudny okres w życiu. Żadna to chwała w środowiskach kryminalnych znęcać się nad kotem. W niekryminalnych, wiadomo. Nastolaty też swój rozum mają. Taki frajer bedzie najgorszą szmatą na dzielni. Kompletna izolacja - a i w czapę zarobi nie raz od nieznanych, a nieletnich sprawców. Jeśli się nie wyniosą cichcem, będzie się za nimi smród ciągnął latami. Dlategoż sądzę, że szkoda czasu na działania odwetowe. Dobrze by było, gdyby sąd wymierzył przykładną karę, bo kara miała by skutek prewencyjny, ale o ich przyszłą "jakość życia" to bym się specjalnie nie martwił.
Człowiek człowiekowi wilkiem.
Za przeproszeniem wilka oczywiście.