ToruńKotyCmentarne. MaciekPiotrekWDomu. KotkiWysterylizowane

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 18, 2011 9:07 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

no w tych sprawach koty są cwańsze od ludzi niestety.... 8O
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 10:56 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

One już nas wyczuły, no trudno, zostaje klatka - łapka. Tylko czy te cwaniary wlezą do niej. Agata, w sobotę przyjeżdża trochę ludzi na groby zwierząt, więc wybierz taką godzinę, najlepiej do południa, żeby nie były nażarte, bo za Chiny Ludowe nie wejdą do klatki.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 11:02 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

golla pisze:One już nas wyczuły, no trudno, zostaje klatka - łapka. Tylko czy te cwaniary wlezą do niej. Agata, w sobotę przyjeżdża trochę ludzi na groby zwierząt, więc wybierz taką godzinę, najlepiej do południa, żeby nie były nażarte, bo za Chiny Ludowe nie wejdą do klatki.


teoretycznie tuńczyk się idealnie sprawdza w tych sprawach..
Chociaz ja łapałam koty na bardzo pachnącą polską kiełbasę :mrgreen:
ale fakt, lepeij,żeby nie były super najedzone 8)
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 11:04 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

One ostatnio są ciągle najedzone. :roll:
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 11:06 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

agatka84 pisze:One ostatnio są ciągle najedzone. :roll:

ale jak dostaną coś innego niz zwykle...np.polską super pachnącą ...to sie pewnie nie oprą nawet żeby powąchać 8) :mrgreen:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 11:31 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

To fakt na dobrą kiłbasę i mięso to wlezą, ostatnio na tuńczyka nie bardzo miały ochoty, może rzeczywiście były przeżarte. Już bym chciała choć to jedno miejsce w całości mieć z głowy, bo jak wyliczę sobie, ile mam jeszcze takich kotek do złapania, :roll: w sumie w każdym miejscu z 1, góra 2 sztuki, ale zawsze trzeba na kazdą poświęcić trochę czasu, bo nie zawsze za pierwszym razem się złapie. Gdzieś na Gagarina koło Zakonu jest więcej sztuk, ale ile kotek to babka nie wie, tak to na rynku została jedna, koło blaszaków jedna, na Frańciszkaskiej 2-3, nie chcę już pamiętać, bo się załamię. :ryk: Cały czas myślę o zakupie klatki-łapki, żeby nie męczyć wiecznie Aśki z Fundacji, ale narazie to nie mam możliwości, no chyba, że nerkę na czarnym rynku sprzedam :wink:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 11:36 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Ja też chcę mieć już z głowy kotki cmentarne. Najlepiej by było jakbym zniknęła z forum i skupiła się na swojej szóstce, ale pewne rzeczy są silniejsze ode mnie.

Wczoraj po łapance TŻ powiedział mi kilka niemiłych słów. Ma trochę racji, ale wie, że ja inaczej nie umiem. Smutno mi bardzo.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 18, 2011 12:57 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Wszyscy wiemy jak jest, każdy powinien zająć się bardziej swoimi sprawami i swoimi kotami. Rozumiem Tzów osób, które tak jak my poświęcają swój czas i pieniądze na ratowanie bezdomnych kotów, które nie należą do nas, tylko do np. Gmin. Głupio mi przed moim osobistym Tzem, który też lubi koty, ale nieraz powie mi coś do rozumu, bo przecież ile można poświęcić dla "nie swoich kotów", całe życie, wszystkie swoje oszczędności, co jeszcze małzeństwo, rodzinę??? Nikt z nas nie jest siostrą Teresą z Kalkuty albo św. Franciszkiem z Asyżu. Ja już to dawno zrozumiałam, ale jak Ty Agata i jak my wszyscy na tym forum jakoś nie mogę z tym skończyć choćby ciut ciut, wręcz odwrotnie: coraz więcej widzę i coraz więcej chcę pomóc, bo żadnej jednostki nie zostawię samej sobie. Głupota jakich mało. Najbardziej mi pomogło jak wyjechałam do Nimiec i przez pół roku nie widziałam żadnego kota a jak widziałam to w oknie i wypasionego. W naszym cholernym kraju jeszcze długo nie będzie dobrze dla zwierząt, chyba za 100 lat coś się zmieni. Fajnie mieć miękkie serce, ale wiecie co wtedy trzeba mieć twardego. Mi też jest smutno, że taka jestem, bo obrywa mi się od najbliższych, od mamy słyszę, że i tak nic nie zmienię i, że walę głową w mur. No cóż, logicznie ujmując święta racja, bo jak nie będzie czipowania zwierząt, wyższych kar za wywalanie ich z domu, choćby itd. to ja mały głupi człowiek mogę sobie pomagać i pomagać ..... i pomagać do "starej starości" i za friko, bo nawet na karmę dla "nie swoich kotów" to Państwo mi nie da. Więc tak tkwię w tym po uszy i za cholerę nie mogę dać sobie spokoju z tymi kotami, szczególnie jak jest zima. Rozumiem Cię Agata co czujesz.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 12:48 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Dziewczyny jesli coś złapiecie to piszcie. Trzymam kciuki :ok:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 15:39 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

bezczelne, wredne, źle wychowane dwie bure baby :evil: :!:

zrobiłyśmy z Agatką wszystko profesjonalnie, żadnego zbędnego łażenia, gadania i innego płoszenia

Agatka podała mi przysmaki, które przywiozła na przynętę, nastawiłam klatkę i siedziałyśmy w samochodach

oglądałyśmy pokaz jak dwie bure polowały na śniegu na patyczki, na siebie nawzajem i skakały po drzewie
wszystko wokół klatki-pułapki i naszych samochodów
świetna zabawa, naprawdę
ZERO zainteresowania jedzeniem

być może jest szansa zupełnie rano, przed pracą, bo wieczorem też nażarte

kolejna próba - poniedziałek 6.00 (poważnie)
:crying:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 15:44 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

a kocura nie było? może on z klatka byłby chętny do współpracy :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lut 19, 2011 15:49 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

były tylko dwie bure

na sam koniec jedna podeszła, nasiusiała w śnieg obok nas, zakopała i sobie poszły
no szczyt :!:

dobra wiadomość jest taka, że nie są spłoszone ani wystraszone
zła (dla naszych celów) - są zawsze najedzone

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 15:54 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

te dwie mogą być ciężkie do złapania - może rzeczywiście poniedziałek 5-6 rano głód je przyciśnie :wink:
a tą kotę ciachniętą wypuściłyście czy jeszcze nie?

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob lut 19, 2011 15:58 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

wypuściłyśmy ciachniętą na sam koniec

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 16:01 Re: ToruńKotyCmentarne. MaciekiPiotrekWDomach.

Ja tak myślałam, że w sobotę zjadą się ludzie na cmentarz i każdy coś ze sobą przyniesie dla miłych burasek. Ile jeżdżenia w jedno miejsce, szlak by to trafił, można w dzień powszedni spróbować, wieczorem, wtedy mniej ludzi przyjeżdża. O 6.00 rano to jest KATASTROFA dla snu. :lol:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 451 gości