Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 17, 2010 18:11 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

zapraszam na wątek Zenka: viewtopic.php?f=1&t=114432
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 18:26 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Myszeńk@ pisze:Zajrzyjcie na wątek Mańka .... :|

Może ktoś, gdzieś, jakiś pomysł ... plizzzzzzzzzzzzzz.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Sob lip 17, 2010 18:52 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Staś chudy... :( tydzień temu był jeszcze sporym kotem... mizia się jak szalony, włazi na kolana, rozdaje baranki, podgryza delikatnie w palce, żeby go podrapać, pomiziać... ale jak się wychodzi z boksu czy stoi za siatką, to patrzy z takim wyrzutem :(
potrafi być też zazdrosny jak się mizia innego kota - czasem go przegoni. dziś pogonił Zosię...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 19:00 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

czy są nowe koty? poprosiłabym o mail ze zdjeciami i krókim info, jeśli tak...

czy tri Liczi jest nadal w schronie?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob lip 17, 2010 19:31 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

tak Asiu! Liczi w schronie. chuda jest potwornie... :crying:
szczerze mówiąc ciężko mi sie zorientować, które koty są nowe... z dorosłych jest piękny rudzielec, któremu Ania naprawiała dziś przednią łapkę, bo była poszarpana. chłopak był nieprzytomny po zabiegu, leżał w klatce. nie mam zdjęć, bo w komórce skończyła się pamięć... ja w ogóle jestem ostatnio bez aparatu, bo mi siadł zupełnie...
teraz jest mnóstwo kotów adopcyjnych, tylko ludzi nie ma...
w jedynce jest śliczna kilkumiesięczna (podrostek) kociczka z nr 168 - krówka Sznurówka. długa jest i chudziutka. mega miziak i gaduła. jak widzi człowieka, to wspina się po siatce i nawołuje. jest drugie kocię mniej więcej w jej wieku, pingwinek, ale mniej śmiałe.

w trójce, przeniesiona ze szpitalika, z nr 211 przemiła szylka - śliczna i miziasta. Ania twierdzi, że panna nie ma humorków typowych dla szylkretek. ja też takich nie zaobserwowałam :)

w jedynce jest mocno puszysty kot (ale nie znam płci), krówek. przydałaby się dieta... chociaż patrząc na większość kociastych w tej chwili, pewnie niedługo samoczynnie schudnie... :|
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 20:05 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

ten gruby kotek to Agatka
zrobię jej ogłoszenia
Staś, Liczi :( :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 23:13 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Liczi umiera. Taka jest prawda. Kotka jest szkieletem obciągniętym skórą. Jest tak słaba, że dziś dała się wziąść na ręce, sama założyłam jej wenflon. Kotka nie je i nie pije. Tety FelV/FiV ma ujemne.
Koty na boksach chore i zagilane.
Kocurek nr 7 znowu spuchnięty i śliniący się.
Kotka czarna po zaawansowanej sterylce aborcyjnej ma przepuklinę i jelita pod skórą.
Koty niekastrowane z kastrowanymi obu płci; zdrowe z chorymi.
Nic nikogo nie interesuje - tak to wygląda.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 17, 2010 23:56 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Przypominam się z moim rudym kocurem, który podobno uciekł z ds w łodzi.
Ma już teraz z 2 latka jest wykastrowany i powinien mieć polipa w uchu.

Dzieki :!:
nadal z miauczykotkiem:-) http://www.miauczykotek.pl

maskota

 
Posty: 1968
Od: Czw wrz 17, 2009 22:33
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lip 18, 2010 11:36 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

CoolCaty pisze:Liczi umiera. Taka jest prawda. Kotka jest szkieletem obciągniętym skórą. Jest tak słaba, że dziś dała się wziąść na ręce, sama założyłam jej wenflon. Kotka nie je i nie pije. Tety FelV/FiV ma ujemne.
Koty na boksach chore i zagilane.
Kocurek nr 7 znowu spuchnięty i śliniący się.
Kotka czarna po zaawansowanej sterylce aborcyjnej ma przepuklinę i jelita pod skórą.
Koty niekastrowane z kastrowanymi obu płci; zdrowe z chorymi.
Nic nikogo nie interesuje - tak to wygląda.


bosz, tyle pracy Ani i idzie na marne?.................wyć się chce.
A było tak pięknie....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lip 18, 2010 11:46 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

kociarnia jest dla kotów.
Jest tyle wolnych boksów, czemu psy siedzą na kociarni, kosztem kotów? czy to znaczy że koty są nieważne???? sytuacja jest tragiczna. Wkurw... jestem i tyle.
Koty są delikatne - już teraz po kilku tygodniach zrobiła z kociarni umieralnia.
Jeśli czyta to ktoś władny ze schroniska (a wiem, że czytają ten wątek) apeluję o zmiany, bo nie ma zwierząt lepszych i gorszych, nie można chronić jednych kosztem drugich. Psy wytrzymują dość dobrze w porównaniu z kotami warunki schronowe. Dla kotów obecny stan jest skazywaniem ich na śmierć.
Nikt na to nie zasługuje...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lip 18, 2010 14:38 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

To straszne, co pisze CoolCaty... Czy nie mozna nigdzie interweniować, może w Urzędzie Miasta? W prasie czy tv pewnie nie, chociaż może zajęliby się sprawą, bo kanikuła i nie mają o czym pisać... Tylko czy kotom w ten sposób się nie zaszkodzi?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69555
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 18, 2010 15:07 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

tragicznie jest
koty zestresowane chorują na potęgę
hałas jest taki, że trudno wytrzymać
brakuje miejsc dla kotów
0 adopcji, tylko nowe koty dochodzą
dzisiaj kocurek wrócił po 3 miesiącach
bo pani umiera,
kocurek pogryziony- nawet nie ma miejsca żeby go odizolować

Liczi to szkielet- po prostu płakać się chce
CC zrobiła jej kroplówkę, ja wcisnęłam jej trochę strzykawka jedzonka
nawet połykała, ale sama nic nie je...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 18, 2010 15:20 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

Artykuł, jaki móglby pójść, nikogo przy okazji nie obrażając za bardzo, mógłby wyjść od losów tych zabezpieczonych psów, których nie mozna (?)/ nie ma komu (?) wydawać, i jak dramatycznie ich przybycie wpłynęło na koty, w pewnym uproszczeniu. afia zlodziei psów, z uwikłaniem nieletnich to dziennikarski smaczek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 18, 2010 15:47 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

A faktycznie nie można tych psów usunąć z kociarni??? :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 18, 2010 17:43 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. łódź XI

casica pisze:A faktycznie nie można tych psów usunąć z kociarni??? :evil:

No właśnie - skoro ktoś wspominał, że są wolne boksy - może jednak dałoby się je gdzieś przenieść. I czy w końcu one są wydawane właścicielom, czy jako "dowód w sprawie" będą tkwiły w schronie w nieskończonośc?
Jak chcecie, to mogę napisać krótki mail do Dziennika Łódzkiego - albo zadzwonić.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69555
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05 i 69 gości