to i tak o przynajmniej 7 za dużo....
Na szczęście coś się w adopcjach ruszyło.
Tydzień temu do domu zawiozłam Bambiego i Śnieżka, do wspólnego domu!!! Bardzo się cieszę że kocurkowie zamieszkali razem. Przeprowadzką się zbytnio nie zestresowali.
Tydzień temu dzięki Ptaszydło

Klara pojechała do DT u Mar9
Wczoraj domek przyjechał po Lotka, który ma teraz na imię Leonek i zamieszkał w domu z innym forumowym kotkiem- Krecikiem od Anity5. Mam nadzieję że się dogadają i nie Leonek się nie rozchoruje bardziej, bo pojechał w trakcie leczenia kk.
Kilka dni mnie nie było,liczyłam że uda się skorzystać coś więcej z urlopu...no ale niestety...nie tym razem...znów...
Lucek ma ogromną ranę na karku, niesamowity świąd całego ciałka, do tego nawrót kataru. Przez 3 dni miał ponad 40 stopni gorączki, tolfedyna nic nie pomagała. Zeskrobiny zrobione, pasożytów jak swierzbowiec czy nużeniec nie stwierdzono. Czekamy na wyniki badań na grzyba. Nie wykluczona alergia pokarmowa, nie wiem czy małe 10 tygodniowe kociatko może być na karmie hipoalergenic? Mam zdjęcia- dzięki Carmelli która poratowała mnie pożyczając aparat-mój zepsuty
Mały bardzo cierpi, w sobotę dostał w końcu steryd-pomogło. Niestety dziś znów jest płacz, drapanie, okropna nerwowość....
Luśka nawrót kk, ponad 40 stopni, zapuchniete zaropiałe oczy...dziś po kilku dniach antybiotyku na szczęście znacznie lepiej.
Nutka niestety znów miała atak. Trzeba jej zrobić badania krwi i amputować oczko. Przy okazji chciałabym jak się da, żeby została wysterylizowana...tylko koszty, koszty,koszty...
znów mam długi...teraz już w dwóch lecznicach...głupota i naiwność,że walka z bezdomnością ma sens kosztują. Mam wrażenie że po prostu każdy wyjazd na który uda się mi wyrwać musi być "ukarany"..żebym miała ogromne wyrzuty sumienia że wydałam kasę nie na koty....
Sprawa suczek od baby z Mazańcowic utknęła w martwym punkcie. Jedną, w bardzo wysokiej ciąży, udało się wysterylizować...koszt 285 zł...dzięki dobrym duszkom z miau uzbierało się 150zł.
Klara na dt u Mar9 potrzebuje testów, badań krwi i szczepienia.
Ja potrzebuję wygrać w lotka...