Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 15, 2010 7:29 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

o zdecydowanie nie miałabym nic przeciwko żeby i teraz Twój Kasiu "pech" zadziałał :ok:

Nutka jest bardzo grzeczną koteczkę, a dziś to już w ogóle zasługuje na mega pochwałę. Powtarzam odrobaczanie, i Nutka jako jedyna kicia, bardzo ładnie zjada tabletki przemycone w kulkach z masła. Podchodzi do talerzy i raz, dwa, trzy....zjedzone :D

Z resztą kotecków muszę troszkę powalczyć, żeby łaskawie połknęły tabletki.

Dziś akcja sterylki pierwszej suki od babsztyla z Mazańcowic. Czekam na sygnał od mojej koleżanki Basi, która dziś robi za transport. Odezwie się jak dostarczy sunię do lecznicy...także na razie siedzę jak na szpilkach.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 15, 2010 7:44 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

Katebusch - Twój "pech" się baaaardzo przyda :mrgreen: :wink:

Cieszę się, że Nutka ma się dobrze :) :ok: I że jest taka grzeczna.
I za akcję sterylkową :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 15, 2010 8:02 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

Nutka chyba miała jeden atak, bo dwa dni temu na środku pokoju znalazłam kałużę sików i kilka plam ze śliny. Byłam w tym czasie w domu i nic nie słyszałam, wczesniej Nutka zawsze bardzo głośno miauczała przy tych atakach. I śliny było malutko.
No nic zobaczymy.
Najważniejsze że Nutce dopisuje humorek i apetyt. Wczoraj bardzo się interesowała swoim cieniem na ścianie :D Oczko od kilku dni znów bardzo zaropiałe i znów chyba pobolewa, bo Nutka trze łapką po nim. Ja teraz w końcu chcę się wybrać na jakiś urlop, więc amputację oczka chyba przełożę na za dwa tygodnie, żeby Mamie nie zostawiać takiego kłopotu (jakby się coś działo z raną po oczku)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 15, 2010 17:00 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

mahob pisze:Katebusch - Twój "pech" się baaaardzo przyda :mrgreen: :wink:


Oj tak tak! :D Ten "pech" naprawdę działa!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 21, 2010 9:04 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto wrz 21, 2010 9:33 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

Właśnie, właśnie :D

I tu jeszcze zerknąć proszę: viewtopic.php?f=21&t=62277 :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 27, 2010 6:34 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

Berni, ja domagam się bieżącego uzupełniania wątku ;)

Donoszę, że obecnie tymczasów jest 9 :twisted:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon wrz 27, 2010 11:37 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

to i tak o przynajmniej 7 za dużo....

Na szczęście coś się w adopcjach ruszyło.
Tydzień temu do domu zawiozłam Bambiego i Śnieżka, do wspólnego domu!!! Bardzo się cieszę że kocurkowie zamieszkali razem. Przeprowadzką się zbytnio nie zestresowali.
Tydzień temu dzięki Ptaszydło :1luvu: Klara pojechała do DT u Mar9 :1luvu:

Wczoraj domek przyjechał po Lotka, który ma teraz na imię Leonek i zamieszkał w domu z innym forumowym kotkiem- Krecikiem od Anity5. Mam nadzieję że się dogadają i nie Leonek się nie rozchoruje bardziej, bo pojechał w trakcie leczenia kk.

Kilka dni mnie nie było,liczyłam że uda się skorzystać coś więcej z urlopu...no ale niestety...nie tym razem...znów...

Lucek ma ogromną ranę na karku, niesamowity świąd całego ciałka, do tego nawrót kataru. Przez 3 dni miał ponad 40 stopni gorączki, tolfedyna nic nie pomagała. Zeskrobiny zrobione, pasożytów jak swierzbowiec czy nużeniec nie stwierdzono. Czekamy na wyniki badań na grzyba. Nie wykluczona alergia pokarmowa, nie wiem czy małe 10 tygodniowe kociatko może być na karmie hipoalergenic? Mam zdjęcia- dzięki Carmelli która poratowała mnie pożyczając aparat-mój zepsuty :(
Mały bardzo cierpi, w sobotę dostał w końcu steryd-pomogło. Niestety dziś znów jest płacz, drapanie, okropna nerwowość....
Luśka nawrót kk, ponad 40 stopni, zapuchniete zaropiałe oczy...dziś po kilku dniach antybiotyku na szczęście znacznie lepiej.

Nutka niestety znów miała atak. Trzeba jej zrobić badania krwi i amputować oczko. Przy okazji chciałabym jak się da, żeby została wysterylizowana...tylko koszty, koszty,koszty...
znów mam długi...teraz już w dwóch lecznicach...głupota i naiwność,że walka z bezdomnością ma sens kosztują. Mam wrażenie że po prostu każdy wyjazd na który uda się mi wyrwać musi być "ukarany"..żebym miała ogromne wyrzuty sumienia że wydałam kasę nie na koty....

Sprawa suczek od baby z Mazańcowic utknęła w martwym punkcie. Jedną, w bardzo wysokiej ciąży, udało się wysterylizować...koszt 285 zł...dzięki dobrym duszkom z miau uzbierało się 150zł.

Klara na dt u Mar9 potrzebuje testów, badań krwi i szczepienia.
Ja potrzebuję wygrać w lotka...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon wrz 27, 2010 12:46 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

O kurcze :(
Ale czy ja dobrze rozumiem, że zostały same dzieciaki i młodzież? Żadnego dorosłego?

Jak będziesz potrzebowała transporterek z powrotem (po wycieczce Klary) to daj znać, podrzucę. A z kolczyków, które zabrałam do pokazania TŻtowi 2 pary porwała moja mama więc troszkę kasy dla Ciebie też mam.

Trzymajcie się ciepło (choć pogoda nie sprzyja)!

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4860
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Pon wrz 27, 2010 13:42 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

berni pisze:.........
Lucek ma ogromną ranę na karku, niesamowity świąd całego ciałka, do tego nawrót kataru. Przez 3 dni miał ponad 40 stopni gorączki, tolfedyna nic nie pomagała. Zeskrobiny zrobione, pasożytów jak swierzbowiec czy nużeniec nie stwierdzono. Czekamy na wyniki badań na grzyba. Nie wykluczona alergia pokarmowa, ...



Niestety nie pamiętam a nie mam czasu, żeby teraz szukać - czy one były szczepione i jeśli tak, to gdzie? Czy nie w kark właśnie? Bo to jest może odczyn poszczepienny jakiś zapaprany, Zdarza się.
Względnie może jakies inne zastrzyki w kark dostawał?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 27, 2010 13:51 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Nie, one nie były szczepione jeszcze. a zastrzyki to raczej nie w kark dostawały, tylko bliżej doopencji (przynajmniej przy mnie).
Ja obstawiam grzybicze zmiany, po ich wizycie u siebie złapałam syfka.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon wrz 27, 2010 14:05 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Dostawały zastrzyki w tyłeczki.

Ta rana wygląda tak
http://picasaweb.google.com/dorothtee/K ... 2636276786

i zapewniam Was że teraz wyglada już super...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon wrz 27, 2010 14:08 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon wrz 27, 2010 16:28 Re: Bielskie Biedy-12 tymczasów..Zdzisia w domu. Kolejne malce..

berni pisze:Wczoraj domek przyjechał po Lotka, który ma teraz na imię Leonek i zamieszkał w domu z innym forumowym kotkiem- Krecikiem od Anity5. Mam nadzieję że się dogadają i nie Leonek się nie rozchoruje bardziej, bo pojechał w trakcie leczenia kk.


Bardzo mnie cieszy ta adopcja. Na pewno będzie dobrze. Krecik tez pojechał chory i w mig się wyleczył. A dziś dostaliśmy mmsa, na którym Leonek na chorego nie wyglądał... :P

Za resztą mogę tylko :ok:

Bardzo to smutne z Luckiem, mam nadzieję, że się okaże co to.
Skojarzyła mi się rozdrapująca się u mnie Szprotka, ale to chyba nie to samo...

I Nutka biedna, i Luśka... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 28, 2010 8:07 Re: Bielskie Biedy-9 tymczasów...jakiś zły czas...

Możliwe, że to grzybica. Jak nie urok... :roll:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 41 gości