[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 20, 2009 15:42 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE :!: :!: Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty :oops:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 17:29 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Dzięki Luspa - [b]trzeba szukać transportu, koniecznie, taniej i prędzej - kasa także przyda się trzem paniom.[/b]
Ostatnio edytowano Nie gru 20, 2009 17:31 przez bozennak, łącznie edytowano 1 raz

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 17:30 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE :!: :!: Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty :oops:



Nie zamykaj wątku - niech będzie dłuuugo, żeby wszystkie dziewczyny przeczytały i przemyślały - lista by się przydała, żeby nie powtarzać darów.
Zrobisz listę?

pozdrawiam

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 17:35 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

zobaczcie jak bezczelne potrafią być kociaste....nasze ukochane kotki :mrgreen:

http://www.youtube.com/watch?v=vf9wHkkN ... o_response
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 17:51 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

dziewczyny przeczytajcie dokladnie ten wątek - dużo rzeczy juz jest i ciągle zbierają się nowe
z tego co wyczytalam malo jest ciuchów dla mlodszej dziewczynki - te można wysłsć pocztą
karma i rzeczy dla kotów tez są w wystarczającej ilości - tree dzwoni jeszcze po sponsorach wystaw kocich i ci będą się dorzucać
macie wystarczająco dużo własnych wydatków, no i odleglość spora
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 20, 2009 17:59 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Na 16 stronie wątku jest regularnie aktualizowana lista rzeczy potrzebnych. To jak mam wysyłać paczkę, czy jakoś się zbierzemy na transport ?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 18:38 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

od wczorajszego wieczora czytam wątek, jutro prześlę pieniążki, same zainteresowane kupią to co będzie im potrzebne, a i na potrzeby żywieniowe też będą potrzebne finanse, myślę, że rzeczy ubraniowych mają juz dosyć, dojechały dziś duże paki ubranek dla młodszej z dziewczynek, mają być jeszcze dla mamy i starszej córy, ja mam sporo nieużywanych, zpakowanych fabrycznie zabawek i galanterii papierniczej, postaram sie to wysłać w najbliższym czasie....jeśli ktoś ma coś konkretnego do dołożenia do paczki to proszę o kontakt.
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 19:14 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Ech, straszna historia... pewnie pieniążki im się przydadzą najbardziej....

Kotek z KAKADu już pojechał. Uff... A Ania która mieszka nad pania Kotarską dzwoniła i się skarżyła, że ma jej dość :roll:
Emilce też nie zazdroszczę... Kobieta uważa, że nikt nie ma nic do roboty tylko - podać tabletkę, obciąć pazurki, zanieść coś kotkowi, skoczyć do sklepu po puszki itd... Jest niezła w manipulowaniu. No i obraża się jak tylko ktoś ma jakieś swoje sprawy.
A jak Ania usiłowała na jutro nagrywać sterylkę kotki z Wiejskiej to powiedziała, że nie wie czy będzie miała czas pojechać :roll:
I właściwie po co, bo przecież podaje jej PROVERĘ :roll:

Bakteria - umowę wyczeszę wt- sr...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 19:20 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Basiu prześlij mi na PW nr konta.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Nie gru 20, 2009 20:26 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

bozennak pisze:
Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE :!: :!: Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty :oops:



Nie zamykaj wątku - niech będzie dłuuugo, żeby wszystkie dziewczyny przeczytały i przemyślały - lista by się przydała, żeby nie powtarzać darów.
Zrobisz listę?

pozdrawiam



Przed Sylwestrem jadę do Krakowa, ale pociągiem. Jeśli coś pilnego, to mogę podrzucić.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 20:32 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Basica pisze:od wczorajszego wieczora czytam wątek, jutro prześlę pieniążki, same zainteresowane kupią to co będzie im potrzebne, a i na potrzeby żywieniowe też będą potrzebne finanse, myślę, że rzeczy ubraniowych mają juz dosyć, dojechały dziś duże paki ubranek dla młodszej z dziewczynek, mają być jeszcze dla mamy i starszej córy, ja mam sporo nieużywanych, zpakowanych fabrycznie zabawek i galanterii papierniczej, postaram sie to wysłać w najbliższym czasie....jeśli ktoś ma coś konkretnego do dołożenia do paczki to proszę o kontakt.

Masz PW ode mnie :wink:

Dzwoniłam właśnie do Kasi z TOZu, która miała odwiedzić Rudzię. Sprawa wygląda aktualnie tak, że kotka jest u matki tej kobiety, ale matka kimś tam się opiekuję i zabrała Rudzię ze sobą. Wizyta będzie możliwa dopiero po nowym roku. Kasia mówiła, że babka jest wiarygodna itd itd. Najgorsze jest to, że babka jest bardzo wiarygodna, ale teraz kiedy odłożyła tą wizytę poadopcyjną, nadal nie wiadomo gdzie jest Rudzia, historia została zmieniona (bo przecież początkowo nic nie wspominała o wyjeździe matki) bardzo, ale to bardzo zaczyna mi to śmierdzieć. Nie wiem, ale kompletnie już nie wierzę dla tej kobiety. Kasia jej wierzy i w tym problem.. :( Co teraz :?: jessi74 chce iść z Nataszą po świętach jeszcze raz, ale nie wiem czy jest sens. Nie będzie to już za bardzo nachodzenie kobiety?
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 20:33 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

AniHili pisze:
bozennak pisze:
Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE :!: :!: Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty :oops:



Nie zamykaj wątku - niech będzie dłuuugo, żeby wszystkie dziewczyny przeczytały i przemyślały - lista by się przydała, żeby nie powtarzać darów.
Zrobisz listę?

pozdrawiam



Przed Sylwestrem jadę do Krakowa, ale pociągiem. Jeśli coś pilnego, to mogę podrzucić.


Nie wiem, czy nie będzie Ci za ciężko :roll:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 20:51 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Luspa pisze:Dzwoniłam właśnie do Kasi z TOZu, która miała odwiedzić Rudzię. Sprawa wygląda aktualnie tak, że kotka jest u matki tej kobiety, ale matka kimś tam się opiekuję i zabrała Rudzię ze sobą. Wizyta będzie możliwa dopiero po nowym roku. Kasia mówiła, że babka jest wiarygodna itd itd. Najgorsze jest to, że babka jest bardzo wiarygodna, ale teraz kiedy odłożyła tą wizytę poadopcyjną, nadal nie wiadomo gdzie jest Rudzia, historia została zmieniona (bo przecież początkowo nic nie wspominała o wyjeździe matki) bardzo, ale to bardzo zaczyna mi to śmierdzieć. Nie wiem, ale kompletnie już nie wierzę dla tej kobiety. Kasia jej wierzy i w tym problem.. :( Co teraz :?: jessi74 chce iść z Nataszą po świętach jeszcze raz, ale nie wiem czy jest sens. Nie będzie to już za bardzo nachodzenie kobiety?


Ja tu nie widzę tu nic niepokojącego. Kotka pojechała z Panią i dobrze lepiej tak niż miałaby zostać sama.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 20:55 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Obrazek
proszę zobaczyć jaka budka stoi w śmietniku na ulicy Pułkowej...
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie gru 20, 2009 21:01 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka s.48

Luspa pisze:
AniHili pisze:
Przed Sylwestrem jadę do Krakowa, ale pociągiem. Jeśli coś pilnego, to mogę podrzucić.


Nie wiem, czy nie będzie Ci za ciężko :roll:


To zależy co miałabym wieźć ;) Jeśli to coś bardzo ciężkiego, to może warto pomyśleć o wysyłce kurierem?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 107 gości