


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE![]()
Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]
bozennak pisze:Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE![]()
Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty
Nie zamykaj wątku - niech będzie dłuuugo, żeby wszystkie dziewczyny przeczytały i przemyślały - lista by się przydała, żeby nie powtarzać darów.
Zrobisz listę?
pozdrawiam
Basica pisze:od wczorajszego wieczora czytam wątek, jutro prześlę pieniążki, same zainteresowane kupią to co będzie im potrzebne, a i na potrzeby żywieniowe też będą potrzebne finanse, myślę, że rzeczy ubraniowych mają juz dosyć, dojechały dziś duże paki ubranek dla młodszej z dziewczynek, mają być jeszcze dla mamy i starszej córy, ja mam sporo nieużywanych, zpakowanych fabrycznie zabawek i galanterii papierniczej, postaram sie to wysłać w najbliższym czasie....jeśli ktoś ma coś konkretnego do dołożenia do paczki to proszę o kontakt.
AniHili pisze:bozennak pisze:Luspa pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=105147 WAŻNE![]()
Nikt się nie wybiera do Krakowa? Moglibyśmy zrobić taką zrzutkę jak Poznaniacy. Bo w paczce dużo się nie wyśle- koszty
Nie zamykaj wątku - niech będzie dłuuugo, żeby wszystkie dziewczyny przeczytały i przemyślały - lista by się przydała, żeby nie powtarzać darów.
Zrobisz listę?
pozdrawiam
Przed Sylwestrem jadę do Krakowa, ale pociągiem. Jeśli coś pilnego, to mogę podrzucić.
Luspa pisze:Dzwoniłam właśnie do Kasi z TOZu, która miała odwiedzić Rudzię. Sprawa wygląda aktualnie tak, że kotka jest u matki tej kobiety, ale matka kimś tam się opiekuję i zabrała Rudzię ze sobą. Wizyta będzie możliwa dopiero po nowym roku. Kasia mówiła, że babka jest wiarygodna itd itd. Najgorsze jest to, że babka jest bardzo wiarygodna, ale teraz kiedy odłożyła tą wizytę poadopcyjną, nadal nie wiadomo gdzie jest Rudzia, historia została zmieniona (bo przecież początkowo nic nie wspominała o wyjeździe matki) bardzo, ale to bardzo zaczyna mi to śmierdzieć. Nie wiem, ale kompletnie już nie wierzę dla tej kobiety. Kasia jej wierzy i w tym problem..Co teraz
jessi74 chce iść z Nataszą po świętach jeszcze raz, ale nie wiem czy jest sens. Nie będzie to już za bardzo nachodzenie kobiety?
Luspa pisze:AniHili pisze:
Przed Sylwestrem jadę do Krakowa, ale pociągiem. Jeśli coś pilnego, to mogę podrzucić.
Nie wiem, czy nie będzie Ci za ciężko
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 107 gości