Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Dzwoniła p.Łucja - znów coś jest w klatce. Chyba kotka, ale karmicielka, której p.Łucja pomaga łapać koty tej kotki nie zna

.

annskr pisze:Dzwoniła p.Łucja - znów coś jest w klatce. Chyba kotka, ale karmicielka, której p.Łucja pomaga łapać koty tej kotki nie zna .

Biały kocur, wyczuwalny na odległość.

A trzy godziny wcześniej p.Łucja dowiozła do lecznicy buraska z białym pyszczkiem i łapkami - trzy kocurry w ciągu kilkunastu godzin "strach". Czarny, buro-biały i biały. Dzikie strasznie - na szczęście. Wsystkie tsy "dojrzewają" w wygodnych kontenerkach bezpieczne zamknięte w piwnicy, wybudzą się porządnie - wypuścimy.

I chybna wiem, dlaczego taki polów i dlaczego karmicielka ich nie zna - ona opiekuje się dwiema niewysterylizowanymi kotkami, chyba ostatnimi nieciachniętymi w okolicy, wiec kawalerowie ściągają.
Ciekawe, ilu dzisiaj :?:

I dla porządku - Miodalik wycięła swoje tymczasowe rodzeństwo z Piotrkowskiej - Milady i Gapcia Walecznego, dzieciaki zaczęły dorastać.

Dopisujeny

To tymczasy też się liczą :?:

Nie wiedziałam, myślałam, że statystyka dotyczy tylko dzikunów :oops:

Jak tak, to proszę dopisać kastracje Lulinka, Horejszia, Figa, Faga, Borciuszka oraz sterylke Barbórki

Marija od razu hurtowo

marija pisze:To tymczasy też się liczą
Nie wiedziałam, myślałam, że statystyka dotyczy tylko dzikunów

Wykastrowane :?:

Wykastrowane.
Skutek w postaci braku kolejnych pokoleń osiągnięty :?:

Osiągnięty.
Koszty poniesione :?:

Poniesione.

No to piszemy

marija pisze:
Jak tak, to proszę dopisać kastracje Lulinka, Horejszia, Figa, Faga, Borciuszka oraz sterylke Barbórki

Taaaa jest :!:

I od razu dodam mamusię przedwczorajszych maluszków - czyli Sopla i Śliskiego

.
Klatka czeka na trzeciego maluszką ew innych chętnych :mrgreen:

A p.Łucja to złota kobieta :1luvu:

.

annskr dzwoniła - razem z Mariją zgarnęły jakiś młodocianych proletariuszy :wink:

» Sob kwi 24, 2010 18:40 Re: Łódź 167+315+91 -

Kiedy dzwoni do mnie annskr i zaczyna w te słowa: "ty, sprawa jest....", to wiem jak to się skończy :twisted:

Nie myliłam się i dziś.... Usłyszałam, że dzwonił Pan z ulicy Proletariackiej, któremu ktoś podrzucił na podwórko trzy kocięta i trzeba coś z nimi zrobić. To może by u mnie kawałek podłogi :?:

Jedziemy.
Na miejscu okazuje się, że gnojki mają ze 3 miesiące, są niedożywione, umorusane i drą się wniebogłosy.
Dobra, biorę :evil:

Lecznica, odpchlenie, odrobaczenie, pokąsanie Pani Doctor (sorrki CC :oops:

) i Proletariusze wylądowali w mojej sypialni.
Towarzyszki i Towarzysze, oto :

RÓŻA LUKSEMBURG

LUDWICZEK WARYŃSKI:

HANKA SAWICKA:

I tak zostałam I Sekretarką Kociej Republiki Ludowej :mrgreen:

Związek Młodzieży Kociej wtrząchnął regeneracyjny posiłek i odsypia po wykonaniu 300 % normy :mrgreen:

a ja od dziś noszę miano sprzedajnej- co to za piwo i rułkę z kremem gotowa przyjąć pod dach czerwoną młodzieżówkę :oops:

lepsza czerwona niż brunatna

piękne wszystkie, Hanka Sawicka :1luvu:

mnie się najbardziej podoba Ludwiś Waryński :mrgreen:

marija, sprzedałaś się czerwonym :lol:

marija pisze: a ja od dziś noszę miano sprzedajnej- co to za piwo i rułkę z kremem gotowa przyjąć pod dach czerwoną młodzieżówkę

Sprostuję dla zbyt chętnych do przekupywania Mariji, tak tanio nie było - dwie rurki z bitą śmietaną i trzy piwa, butelkowe :mrgreen:

Marija, masz trzy miłe zamiast jednego - groźnego i żarlocznego, które nie bardzo wie, czy syczeć, czy mruczeć, więc na wszelki wypadek robi to naprzemiennie

. W przerwach je do wypęku i śpi.
Zakurzone jest strasznie, a pochodzi z "kompletu" Sopel i Śliski - czyli Wiera. Złapało się wczoraj tuż przed zamknięciem lecznicy, jeszcze CC zdążyła utulić, rozmruczeć, odrobaczyć.
Ma nie więcej niz 7tygodni - Sopel i Śliski po 9 - czyli w piwnicy mogą być jeszcze jakieś kociaki :strach:

Bardzo potrzebuje dobrego dt lub ds - u mnie siedzi w kontenerze, dużym , ale....

A z łapankowych - w nocy z z piątku na sobotę dwa z Limanki (ja osobiście, z duszą na ramieniu :strach:

)

A w nocy jeszcze coś w klatkę p.Łucji - rano przepakowałyśmy to do kontenerka i podwiozłam z p.Łucją d lecznicy. Śliczne, zielonookie, typu zorro - chyba dziewczyka.

I znowu wieeeeeeeeeeeeeeelki szacun :ok:

Ludwiczek jest po prostu cuuuuudny :1luvu:

Reszta też niczego sobie.

ooooo imiennik mojego Ludwiczka :twisted:

Ludwiczek z tą iskrą w oku wygląda zupełnie jak mały Czorcik... :twisted:

a kto to jest ten sopel śliski bo ja się pogubilam :roll:

co to jest to małe czarne slodkie i zue strasznie?? :twisted:

Łódź 167+315+330 - bezsilność - koci szkielecik...

Kto przegląda forum