Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 27, 2009 15:32 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Motodrama pisze: Wyczytałam że jest sucha karma Royala na kłopoty z dziąsłami, a także że sucha = ból i niejedzenie :?:

Możesz napisać jaka to karma na kłopoty z dziąsłami?
Moja białaczkowa Niunia je tylko mokrą karmę ze względu na bolące dziąsła właśnie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 27, 2009 15:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

http://www.gardenzoo.pl/sklep//index.ph ... od_id=2329

suchej nie znalazłam.

Mój ma non stop problemy z dziąsłami, nadżerkami w pycholu i przełyku. Teraz stosuję się do zaleceń ludzkiego dentysty, 3x dziennie przemywam rozcieńczonym (1 część płynu, 2 części wody) płynem do płukania jamy ustnej i smaruje żelem od dentysty. Mam tak robić dopóki nie pogoi się mu, a potem przynajmniej raz dziennie - chodzi o eliminację bakterii. Rozpuchlone dziąsła są przy zajęciu przez bakterie, bolą, mogą krwawić. To jest najlepszy sposób. Byłam wczoraj na kontroli i dostał drugą partię żelu, smarować i obserwować.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lis 27, 2009 15:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Przepraszam - to karma Hillsa :oops: nie jest wymieniona nazwa . A wąt jest o eozynofilowym zapaleniu dziąseł. Ale podlinkowywać nie będę bo pojawia się tam słowo "sterydy".

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt lis 27, 2009 16:08 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Motodrama pisze:Przepraszam - to karma Hillsa :oops: nie jest wymieniona nazwa . A wąt jest o eozynofilowym zapaleniu dziąseł. Ale podlinkowywać nie będę bo pojawia się tam słowo "sterydy".

Poszukam tej karmy :wink:
a czy to ten wąt?
viewtopic.php?f=1&t=43599&start=0
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 27, 2009 16:08 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bozenazwisniewa strasznie mi przykro .. Trzymaj się ..
Kitka brykaj za TM [*]
lesna
 

Post » Pt lis 27, 2009 16:30 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

kasia86 pisze:
a czy to ten wąt?

tak

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt lis 27, 2009 16:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

To żelazo jest firmy TIENS i nazywa się chyba BioŻelazo albo "żelazo z krwi".. Nie wiem dokładnie bo moje jest z Ukrainy i mam na etykiecie cyrylicę... Dostępne w Polsce bez problemu, tylko trzeba znaleźć dystrybutora, bo to jest MLM. Koszt ok 120zł za 120 kapsułek.

Spotkaliście / Spotkałyście :wink: się może w Polsce z tematem podawania kotkom aloesu?
Tu badania ze Stanów:

http://www.aloevera.co.uk/felinelv.htm
http://www.sundropcrystal.com/feline.htm
http://www.vitasentials.com/aloecaps.htm

William

 
Posty: 86
Od: Czw lis 26, 2009 3:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 27, 2009 16:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ja moim kotom daję od czasu do czasu aloes do pyszczka i do noska na przeziębienie. Oczywiście musi być odpowiednio rozcieńczony.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 27, 2009 19:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bożenko za TM nie ma bólu, cierpienia.... Kitka [*] jest już bezpieczna...

William milenap również podaje kotom coś z aloesem

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lis 27, 2009 19:26 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Odnośnie stanu zapalnego dziąseł...Bazyl był leczony ostatnio przez ponad miesiąc, 3 tygodnie dostawał antybiotyki dzień w dzień, po sterydzie potrafiło się na parę dni polepszyć i nawrót.... z jednej strony. Dopiero zalecenia dentysty skutkują, całe szczęście bez dalszych antybiotyków i sterydów. Leczenie go wymęczyło, dużo śpi... ja przepłukuje mu pychol strzykawką, albo wacikiem z płynem....mam nadzieję, że w niedługim czasie zagoi się.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pt lis 27, 2009 21:14 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bożenko, bardzo mi przykro :(

William - transfuzja rzadko winduje wyniki do normy, zwłaszcza gdy anemia była silna. Ale daje kotu siłę i zdecydowanie poprawia parametry. A tym samym daje czas innym lekom i organizmowi. Ważne, że kicia czuje się lepiej.

Motodrama - przy eozynofilowym zapaleniu dziąseł steryd to czasem jedyna rzecz, która pomaga (oprócz sanacji jamy ustnej). Sterydy nie są wcale takie złe, jeśli stosowane są rozsądnie ;)

Kasia86 - trzymam kciuki za wyniki.

Bafoo - kot białaczkowy potrzebuje wspomagania cały czas, w zależności od stanu - silniejszego lub słabszego. Gdy sytuacja jest opanowana i kot jest bezobjawowym nosicielem, można ograniczyć się do np. samego interfeornu ludzkiego plus ewentualnie dodatkowo Scanomune lub Beta glukan.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 27, 2009 21:31 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Dzięki za kciuki, ale realia są takie, że Gagusia miała 2 testy dodatnie z osocza i w środę wynik wątpliwy z testu płytkowego.
Kotka ma półtora roku i patrzę realistycznie w przyszłość.

Pytałam się też w lecznicy o koszt testu PCR - 150 złotych.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 27, 2009 21:58 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

dorobella pisze:William milenap również podaje kotom coś z aloesem


Ale podaje doustnie czy w zastrzykach?
Te wyniki ze stanów są całkiem niezłe chyba...

William

 
Posty: 86
Od: Czw lis 26, 2009 3:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 27, 2009 22:03 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

William pisze:
dorobella pisze:William milenap również podaje kotom coś z aloesem


Ale podaje doustnie czy w zastrzykach?
Te wyniki ze stanów są całkiem niezłe chyba...

Doustnie podajemy sok z aloesu, ale oczywiście rozcieńczony.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40412
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 28, 2009 14:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

kasia86 pisze:
William pisze:
dorobella pisze:William milenap również podaje kotom coś z aloesem


Ale podaje doustnie czy w zastrzykach?
Te wyniki ze stanów są całkiem niezłe chyba...

Doustnie podajemy sok z aloesu, ale oczywiście rozcieńczony.


Aniu, moje koty dostają nierozcieńczony :wink: prosto z butelki :wink:

Na kota dziennie podaje ok. 5 ml i w tym momencie białaczkowce nie dostają nic innego na odporność, odpukać, jest dobrze :D no właściwe dostają jeszcze olej z łososia zmieszany z olejem z wiesiołka, wiec NNKT też można traktować, jako coś, co podnosi odporność.



Motodrama, na dziąsła polecam sok z aloesu właśnie, srebro kolidalne (ok. 2 ml dziennie, tyle, aby przepłukać pysio właściwie), no i zwykły ludzki Dentospet (smarowanie ok. 3 razy dziennie, świetnie pomaga na takie ostre stany). Takimi sposobami (plus mycie ząbków) udaje nam sie uniknąć sterydów u Zuli, która ma eozynofilowe zapalenie dziąseł. W pewnym momencie miała już usunięte tylne ząbki, ale problem z dziasłami ma odkąd ją mam (ok. 2,5 roku), a steryd dostała raz (wiecej sie nie zgodziłam).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1282 gości