S.K.NIEKOCHANE X-ten wekend akcja w Silesii CC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 14, 2009 9:47

zaraz zajrze do smarkaczy :wink:

na tymczasach odezwała sie Now@-pamietacie ja ze spotkania chorzowskiego?

mika-kurcze, super ,ze zaczniesz pichcić :D
wyglada na to,ze bedziesz tworzyc mika-berki :lol: , albo kocio-berki :lol:
słuchajcie, ja moge malowac, przybijac, ciac itd, ale z gotowania mam dwóje,ze tak powiem.
wypowiedzcie sie baby, moze mozna to miesko z ryzem poporcjowac do małych słoiczków i nie mrozic-tylko zapasteryzowac?
nie wiem czy uzyłam dobrego słowa :roll: , chodzi mi o to,ze chyba da sie zagotowac całe słoiki, i to sie wtedy nie psuje-tak?
byłoby tysiac razy wygodniej niz mrozone
ale pewnie wiecej roboty
wiec musza wypowiedziec sie gospodynie domowe :wink:

dziewczyny, robiac supermarket, pamietajcie o jasnym przedstawieniu sprawy kosztów przesyłki, pamietajcie,ze ludzie wysyłaja pieziazki na konto fundacyjne, a opłaca sie samemu przesyłke, wiec przemyslcie to dokładnie. chyba ze jedna osoba wszystko wysle i jej sie zwróci koszty-no nie wiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 9:53

....a w schronisku.....

Czwórka malentasów coraz lepeij, oczka juz prawie całkiem oki,rozrabiaja jak głupki.
Maja przepisany betamox jeszcze na 16tego i 18tego.
ewaa6-cały czas nie wiem czy one moga jeszcze zarazic Juranda czy juz nie, bo dwa sa niby całkiem zdrowe :roll:

jest jeszcze jedna nowa dziewczynka, tez z chorymi oczkami, na antybiotyku, biało-bura.

No i nowa dorosła biało-bura kicia, albo kic, znaleziona, na razie tak przestraszona, ze jej nie wyciagałam z kartonika

biały Eryk cos troche łapie kichanie, kurde

Ignacy duzo lepiej, przechadza sie po kociarni.
Yoko nadal szafkowa.

Łoli biega wzdłuz siatki przy nodze ludzkiej i sie drze-fajny z niego kot.

Po południu wkleje fotki kociaków, ogolnie szukaja domków, ale domki musiałyby kontynuowac leczenie, tzn isc z nimi dwa razy jeszcze na antybiotyk i kropic oczka.
wrazenie sprawiaja juz zdrowych kotków

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 11:28

Mała1 pisze:mam juz maila-dziewczynki-dodajcie na strone, moze jakis cud tymczasowy :roll:
Dodałam kociczkę na obie strony schroniska., może ktoś ją wypatrzy? Podałam numer do właścicielki. Chyba mogłam, prawda? :?

maciaszek

 
Posty: 229
Od: Sob sie 04, 2007 13:23
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 11:53

no to ja w kwestii wekowania. Robiłam słoiki z mięsem, nie wiem jak to ma się mięsa i ryżu. Na wyjazd kilkudniowy wkładałam bardzo gorące mięso do słoika, prawie pod brzeg i szybko zakręcałam. Brzegi słoika dokładnie przetrzeć przed zamknięciem. Można taki słoik zagotować tak 2 x po 15 min ( raz jednego dnia, drugi raz dnia następnego. ). słoiki z przetworami gotuję 15 min i wystarcza to nawet na kilkanaście miesięcy. Może ktoś robił coś z ryżem, w lodówce zwyczajny ryż dosyć szybko kwaśnieje. Wydaje mi się, że taki zagotowany słoik mięsa z ryżem, trzymany w chłodnym miejscu powinien sporo wytrzymać. Powodzenia

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 14, 2009 15:30

Yossariana-wielkie dzieki
czekamy na dalsze kulinarne doswiadczenia :wink:

a ja najpierw donosze ,ze Zula-biega juz po swojej nowej ..podłodze,, :wink:
domek naprawde kochajacy, rezydentka ciut naburmuszona, ale tylko ciut :wink:
Liwia_-Zula Ci dziekuje :king:

Zula -116 / 09
od 23 04 w schronisku
kastracja 8 05
Obrazek

cdn

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 15:49

Jesli sloiki beda duze to mozna zrobic tak, jak napisala Yossariana. Po brzeg i szybko zakrecic. Jesli uslyszy sie potem w trakcie stygniecia dzwiek - takie pyk - to znaczy że stworzylo sie podcisnienie i nakretka jest szczelna. Ogolnie nakretka musi byc wklesla. Wtedy wydaje mi sie, ze spokojnie moznatydzien trzymac.

Ja Julitkowe mieso uzywam inaczej. Gotuje w koncu codziennie wiec wymyslilam cos takiego. Jak wiecie ja nie gotuje ryzu tylko kaszka kukurydziana (w Bomi najtansza - ta grubsza) i platki jeczmienne plus troche siemienia lnianego. Ogólnie proporcja na moje koty to 3 czubate lyzki kaszki, 3 lyzki platkow i 1 plaska siemienia Czasem dodaje troche marchewki (z mrozonki) Jak juz mam to ugotowane (niezbyt dlugo gotuje) to odkrawam to co zdolalo sie odmrozic z poprzedniego dnia. W ten sposob w postaci wlasciwie zamrozonej jest kilka dni. Naprawde. Mam to mrozone mieso wlozone do miski i przykryte. Szybkosc rozmrazania jest naprawde nieiwielka. Ale to zalezy ile tego trzeba. Ja przygotowuje zarelko na ok 10 kotow. W ten sposob koty maja mieso tylko lekko sparzone. I nie musze czekac az ostygnie.
A jak gotuje korpusy to no to juz niestety calkiem gotuje, bo to jest w calosci. Ale za to wlasciwue w calosci zjadaja. Lacznie z tymi cienkimi koscmi. Najlepiej ida szyjki.

Na ile kotow jest przygotowywane takie zarelko?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 16:04

a teraz troche fotek

najpierw Łoli-tak sie drze przy siatce :wink:

Obrazek Obrazek

to koteczka, z chorymi oczkami, o ktorej rano pisłam.
jest chyba juz ktos nia zainteresowany, jutro sie okaze

Obrazek

to małe wrzeszczace cos ,zastałam po południu w klatce, dziewczynka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a to czwóreczka co ma tez podawany antybiotyk-wygladaja juz fajnie

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kurcze-wsztstkie maluchy za małe na szczepienia :roll:

cdn

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 16:09

Lidka-to chodzi o małe słoiki, takie ok 250 ml. no i o zrobienie zapasu na miesiac np.
w domu rozmrozenie jest łatwe, ale jak nie ma w schronisku maluchów, a potem nagle rano na miejscu okazuje sie ,ze są?
Fajnie by było podarowac pracownikom taki zapasik zdrowego zarełka dla maluszków :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 16:09

Dawaj im calcaree, te, ktora Ci dalam. raz dziennie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 16:11

Mała1 pisze:Lidka-to chodzi o małe słoiki, takie ok 250 ml. no i o zrobienie zapasu na miesiac np.
w domu rozmrozenie jest łatwe, ale jak nie ma w schronisku maluchów, a potem nagle rano na miejscu okazuje sie ,ze są?
Fajnie by było podarowac pracownikom taki zapasik zdrowego zarełka dla maluszków :wink:


Gdyby sie robilo np na tydzien to w takich tez mozna tym samym sposobem.
Tylko trzebaby w lodowce trzymac.

A jak szafka kuwetkowa?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 16:52

no własnie chpdzi o to,zeby raz na miesiac, dwa, i zeby nie musiec trzymac w lodówce-hehe, za duze mam wymagania co nie?
a szafka nieruszona przeze mnie, ciagle nie mam kiedy sie za to zabrac

a teraz te nowe dorosłe

dwie koteczki zostawione w pudłach ,zaklejonych tąsma pod bramą

Kasandra-148 / 09-imie nadane
trafiła do schroniska 10 05
szczepiona 11 05
przerazliwie przestraszona

Obrazek

Aurora-147 / 09-imie nadane
trafiła do schroniska 10 05
szczepiona 11 05
ona juz wychodzi z kartonika, ciut syczy
nie ma górnych kłów, ale wyglada na młoda kotkę

Obrazek

no i nowa

Fraszka- .../ 09-imie nadane
trafiła do schroniska 13 05
podobno porzucona, znaleziona
na razie przestraszona

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 17:38

Fraszka... :love: ma coś takiego...pomponowego w oczach. Cudna kicia, tylko taka zrezygnowana i smutna...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw maja 14, 2009 17:46

pomponmamo-mnie tez na jej-jego widok od razu Pomponik przyszedł na mysl.Nawet ma takiego małego wąsika.
Jutro poogladam ja dokładnie, jak sie da dotknąć

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 18:10

Mała, jak będziesz znała numer schroniskowy Fraszki to podaj proszę :). To chyba młoda kotka, prawda?

maciaszek

 
Posty: 229
Od: Sob sie 04, 2007 13:23
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 14, 2009 19:06

jutro maciaszku posprawdzam

dostłam wiadomosc ,ze Rawa wraca :(

cyt
....poniewaz lekarz pediatra stwierdził,ze obecnosc kota w domu to zagrozenie dla zdrowia, nawet zycia niemowlecia.To słowa lekarza.
Bardzo pania przepraszam......

szlag mnie trafia-pediatrzy sa okropni :evil:
naprawde ich nastraszyli
ręce sie uginaja, nawet mi sie nie chce dyskutować

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, fruzelina, puszatek i 176 gości