kasiain pisze:.............
kontaktowość suni ogranicza się tylko do mojej osoby (mogę zrobić z nią wszystko), natomiast do innych osób jest bardzo ciężko ją przekonać.
Mojego męża obchodzi łukiem, mimo że próbował złapać z nią kontakt, kuca jak chce ją pogłaskać, mówi do niej miło i narazie klapa.
Dzisiaj teściowa przywiozła mi syna (3 latka) i młoda warczała na wszystkich, weszła pod krzesło, zabrałam dziecko bo troche się wystraszyłam
Dała się pogłaskać mamie ale za chwile podeszła do mnie, wzięłam ją na kolana a mama stanęła tylko w drzwiach i znowu zaczęła warczeć

.
Do teścia podchodziła tylko od tyłu żeby go powąchać.
Jak pojechali to zapoznałam ją z synkiem, ale nie jest dobrze-traktuje go jak obcego. Warczy i szczeka na niego

Tylko jak synek siedzi mi na kolanach to sunia podchodzi, wącha go -próbuje ją głaskać jego rączką.
Problem w tym, że mój syn jest przyzwyczajony do psów, wcześniej mieliśmy duże psy na dt i zawsze robił z nimi co chciał a ona jest taka wystraszona
Szkoda mi jej
Wiem, że to jest duży stres dla niej i chciałabym jej bardzo pokazać, ze nie ma się czego bać, że już jest bezpieczna. Doradźcie coś
a ta poza tym to sunia bardzo mało je, suchej karmy nie chce wogóle, z gotowanego jedzenia wybiera tylko kurczaka i to też bardzo mało. Cały czas popiskuje.
I kradnie: kapcie, ubrania- nie niszczy tylko wynosi na swoje poslanie. Oczywiście ciśnie się do łóżka
