POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

» Śro maja 28, 2008 8:41

jopop pisze:Wczorajsza łapanka zaczęła się ok 9 rano, a skonczyła po 22... Kaprys 2004 - gratuluję wytrzymałości, ja już padałam...
.

Jopop, dopiero tu zajrzałam..
Nie ma sprawy, moja przyjemność - mówię najszczerzej - choć w samej akcji o przyjemność akurat nie chodziło :wink:

» Śro maja 28, 2008 8:45

Mysza pisze:a właśnie odnośnie Modlińskiej
pan jest bardzo dobrze znany w lecznicy, od lat przychodzi z kotami, leczy i wycina, systematycznie choć teraz to już zwyczajnie brakuje mu sił na ich noszenie
To jego ziemia była cały ten rejon Tarchomina
Dostaje karmę z gminy więc to raczej nie karmienie, a tfu tfu moze jakaś choroba Albo akurat te koty sa odganiane od jedzenia.
Był ostatnio w lecznicy i pytał się czy wiedzą kto zabrał jego koty i kiedy wrócą. Zwłaszcza ponoś jakaś kotka. No i tak zapytanie trafiło do mnie i tajdzi
Pan bardzo chce nawiązać współpracę bo jeszcze jedna kotka w ciązy tam została i ma jakieś miejsce, kończy je urządzac gdzie chce koty przenieść, żeby nie były tu gdy zaczną budować most. Najpierw słyszałam coś o przenoszeniu jesienią, ostatnio, ze podobno jakoś już teraz by można.

To nie z tym panem rozmawiała p. Ewa w ub. wtorek po łapance? Musi co nie z tym, albo się w końcu nie spotkali, albo nie wymienili się telefonami, bo by przecież nie pytał kto łapał, jeżeli mógł z łapiącą pogadać na żywo..

» Śro maja 28, 2008 8:49

Kaprys - to z tym panem rozmawiała Ewa, nakrzyczał na nia i zwiała

na korsaka jednak objawiły się kichające kociaki. jutro tam jadę, próbuje właśnie zorganizowac ekipę. przy okazji - markowska, bo to dom dalej.

pessa, kathrin??? dajcie znac czy mozecie. np. z pessa ok. 9 w bolilapce (po sprzet i koty do wypuszczenia), a z kaska juz na miejscu...

tylko tak z życiem sie deklarujcie, bo musze karmicielki zawiadomic

» Śro maja 28, 2008 9:09

To jednak szkoda, że nie czekałyśmy z nią na niego. Szkoda kobity..
Może i tego facia byś umiała przekonać? :wink:

» Śro maja 28, 2008 15:20

Jutro akcja Korsaka + ew. markowska (ale kotka raczej zwiała z maluchami, od niedzieli jej nie widziano). Kierunek główny: kocięta.

Kathrin, Pessa - obowiązują pełne stroje bojowe do świnienia sobie w piwnicy. LATARKI. Rękawice. Z Pessą widzę się rano w Boliłapce (bierzemy koty do wypuszczenia), Ty Kaska bądź gotowa byc na korsaka ok. 9.30, ale jeszcze zadzwonię z lecznicy jak będziemy ruszać żebyś nie stała pod drzwiami.

Genowefa, martamagda - napiszcie gdzie mam tę burą co miała cycek cięty odwieźć.

KTO WEŹMIE TE KOCIAKI??????????