w większości wątków tyle nieszczęść, tyle kociej biedy... Alicji się udało,cudem niemal, ale się udało.Jak pomyślę,że 3 miesiące temu była w schronisku w boksie dla kotów bez szans...
a teraz mała rozkapryszona kotka... szczęśliwa, bezpieczna, kochana... Iwona_35 napisała mi kiedyś, że dla takich chwil warto zyć i warto walczyć. Miała rację.