Lekarz weterynarii odpowiada...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt mar 31, 2006 6:38

MariaD pisze:
Zarażenie FIP jest tylko możliwe o ile matka jest na to chora. W przypadku dziczków i kotów domowych zachodzących w ciążę nikt nie robi testów.


nie co do kociat tylko do FIPa
otoz FIPem moga sie koty zarazic rowniez od siebie... nie wynika to tylko ze stanu zdrowia matki...

wiem bo moja wetka miala przypadek kiedy Pani przyniosla do domu ze smietnika chorego kociaka... kociak zmarl - okazalo sie ze mial FIP (sekcja) potem zaczely chorowac jej domowe koty. bylo ich kolo 8. teraz 3 dorosle nie zyja a kolejne 2 borykaja sie z problemami zdrowotnymi.
Zmarle mialy FIPa. u pozostalych chorujacych jest podejrzenie FIP.

wiec zakazenie od matki nie jest jedynym sposobem zarazenia FIPem. rownie dobrze FIP moze wystapic po kontakcie z chorym kotem.
byc moze czestrze jest to pierwsze ale nie jest ot jedyna forma zarazenia ta choroba...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pt mar 31, 2006 8:17

goska_bs pisze:Szukam opinii na temat karmy ProPac
oto jej przyblizony skład
Kompletne i zrównoważone pożywienie dla wzrostu kociąt i rozmnażających się kocic we wszystkich etapach ciąży i laktacji. Składniki: kurczak, mączka ryżowa, kukurydza, tłuszcz z kurczaka (konserwowany tokoferolem, źródłem naturalnej witaminy E), suszone jaja, suszona pulpa buraczana, ryby, suszona serwatka, suszone drożdże piwne, kultury bakterii, sól, chlorek potasu, DL-metionina, lizyna, kiełki pszenicy, chlorek choliny, witamina E, aktywowany zwierzęcy sterol (źródło witaminy D3), tauryna, witamina A, niacyna, D-pantotenian wapnia, witamina B12, ryboflawina, tiamina, kwas askorbinowy, biotyna, chlorowodorek pirydoksyny (witamina B6), inozyt, kwas foliowy, tlenek manganu, siarczan żelaza, siarczan miedzi, tlenek cynku, jodek. ANALIZA: białko nie mniej niż 34,00%, tłuszcz nie mniej niż 22,00%, błonnik nie więcej niż 3,00%, wilgotność nie większa niż 10,00%, popiół nie więcej niż 7,00%, magnez nie więcej niż 0,100%.

Czy mozna tym bezpiecznie karmic kociaki??


ja to zawsze zwracam uwagę na dane dotyczące zawartości mięsa w karmie (suchej też), jak nie ma podanej to nie wiadomo co tam nawrzucali :cry: i nie kupuję, jak jest podana wartośc kilkudziesięcioprocentowa, to wiem że kociak będzie zdrowo rósł :wink:
Obrazek

ania.b

 
Posty: 127
Od: Pt sty 13, 2006 8:53
Lokalizacja: Świdnica

Post » Pt mar 31, 2006 11:21

Dzięki Cancerku za odpowiedz... zmartwiłam się :(

anetaa83

 
Posty: 2
Od: Sob mar 25, 2006 19:56

Post » Pt mar 31, 2006 13:54

Krokodylku napisz coś więcej jak dosazłaś do tego na co uczulony jest twój kot i jaką gotową karmę jada bo mój wet zalecił tylko royala i gotowaną rybę
dela

dela

 
Posty: 29
Od: Wto mar 21, 2006 14:54
Lokalizacja: tomaszów mazowiecki

Post » Pt mar 31, 2006 17:48

MOich dwoch urwisow na poczatku bylo karmione (przez poprzedniego wlasciciela) pychami i suchym. Kiedy tarafily do biura zaczelam im gotowac - kurczak. wolowina, serducha drobiowe + czasami ryba, jogurt,warzywka (jajka nie chcialy), czasami jakas saszetka jak nie zdazylam ugotowac + suche RC, + witaminy
Od wczoraj dajeim surowe przemrozone (wolowina i filet z kurczaka) i to wywylalo burze w firmie uslyszalam od poprzedniej wlascicielki ze wer zabronil!!! dawac kotom SUROWEGO miesa. Zaskoczylo mnie to takze zadzwonilam do 2 wetow i oto co od nich uslyszalam

Surowe mieso nie bo:
1) surowe mieso moze byc zakazone
2) nie wiadomo jak dlugo lezalo w ubojni, hurtowni, sklepie i czym bylo nafaszerowane
3) jak powiedzialam ze mieso przemrozone kilka dni to uslyszalam ze jak sie rozmrazalo stalo sie siedliskiem bakterii
4) surowe mieso to generalnie nie jest karma dla kota
5) ze jak beda jadly surowe to moga byc problemy w przypadku przejscia na okreslona karme kiedy zachoruja
6) moga dostac po surowiznie - biegunki, rozstroju jelit, uczulen ????
7) dla kota najlepsze sa puszki

Albo ja jestem glupia .. albo juz nic nie rozumiem
Jak je zywic???
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 18:10

Wiesz co ja też jestem zdziwiona tak jak ty,ponieważ wychowywałam się z kotami a wtedy nie było puszek, koty jadły cokolwiek,bo na wołowinę dla kotów nas nie było stać.A teraz tego nie ,tamtego nie.Moja znaleziona kotka może mieć alergię pokarmową i to już problem ,bo drugi kot może jeść normalnie i niesposób uchronić kotkę przed zaglądaniem do jego miseczki,czyli co -sraka na okrągło!Z dzieckiem nie miałam tyle problemów tym bardziej,że u nas weci pozostawiają wiele do życzenia
dela

dela

 
Posty: 29
Od: Wto mar 21, 2006 14:54
Lokalizacja: tomaszów mazowiecki

Post » Pt mar 31, 2006 18:41

goska_bs pisze:Surowe mieso nie bo:
1) surowe mieso moze byc zakazone


Surowe mieso wieprzowe moze byc zakazone wirusem choroby auyeszky'ego (wscieklizny rzekomej) - smiertelnej dla zwierzat, niegrosnej dla ludzi, dlatego surowej wieprzowiny sie nie daje zwierzetom. Wolowina i kurzyna sa przebadane weterynaryjne pod wzgledem spozycia przez ludzi (rowniez na surowo - tatar na przyklad). Wolowina moze byc nosnikiem toxoplazmozy, niemniej 80% kotow juz mialo z nia stycznosc, wiec po prawdzie, to nie ma sie czym przejmowac.

2) nie wiadomo jak dlugo lezalo w ubojni, hurtowni, sklepie i czym bylo nafaszerowane
Oczywiscie - tak samo jak to, ktore jest w puszkach :twisted:

3) jak powiedzialam ze mieso przemrozone kilka dni to uslyszalam ze jak sie rozmrazalo stalo sie siedliskiem bakterii

Jak wszystko, wlacznie z futrem kota i jego wlasnym zadkiem, ktory wylizuje. Dla pewnosci, mozesz sparzyc (przelac wrzatkiem)

4) surowe mieso to generalnie nie jest karma dla kota


Faktycznie, dla wielblada raczej :twisted: Kot to drapieznik - miesozerca. Dziwne, zeby sie jarzyna wylacznie zywil.

5) ze jak beda jadly surowe to moga byc problemy w przypadku przejscia na okreslona karme kiedy zachoruja

8O Bujda na resorach. Niezaleznie od podawania zarcia, moga byc problemy. Ale nie musza.

6) moga dostac po surowiznie - biegunki, rozstroju jelit, uczulen ????

Taktak. Po kitekacie i whiskasie zwlaszcza. Rowniez po nieswierzym zarciu, oraz mleku, serach itp. Zwlaszcza, jesli sa zarobaczone lub gwaltownie zmienia im sie pasze na inny rodzaj. Puszkowa tez.


7) dla kota najlepsze sa puszki
A swistak siedzi, i za glowe sie lapie.

Albo ja jestem glupia .. albo juz nic nie rozumiem
Jak je zywic???

Tak jak zywisz plus dobrej jakosci suche.
A panowie wetowie - pala z technologii zywienia :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt mar 31, 2006 18:51

Myszka.xww pisze: Tak jak zywisz plus dobrej jakosci suche.
A panowie wetowie - pala z technologii zywienia :twisted:

Wieprzowiny NIE dostaja tylko wolowina+ drob czasami ryba.
Suche Royala+witaminy
Nie daje tez zadnych zapychaczy typu kasza, ryz i makaraon (a moze powinnam???) lubia gotowane warzywa (marchew, pietruszka, seler) z reszta "poeksperymentujemy" jak kociaki beda w domu.
Prze te 3 tygodnie kiedy to ja je zywie przybraly nawadze (wygladaly na chudziniki kiedy przyszly), maja piekna blyszczaca siersc i sa wesole i zywe (czasami az za;) )
Kiedy dalam im gotowanego kurczaka z porem :oops: (zapomnialam ze por to tez cebulowate) to jadly niechetnie (bardzo malo) wiec chyba wiedza co dla nich dobre ;)
A tak wogole to dzieki ze mnie utwierdzasz w przekonaniu ze dobrze dbam o nie.
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 18:53

Do gotowanego kuraka mozesz dolozycz ryzu gotowanego (1 porcja ryzu na 2 porcje miesa) i ew. marchewke gotowana.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt mar 31, 2006 18:57

Myszka.xww pisze:Do gotowanego kuraka mozesz dolozycz ryzu gotowanego (1 porcja ryzu na 2 porcje miesa) i ew. marchewke gotowana.

To kurak ma byc surowy czy gotowany???
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 19:03

goska_bs pisze:
Myszka.xww pisze:Do gotowanego kuraka mozesz dolozycz ryzu gotowanego (1 porcja ryzu na 2 porcje miesa) i ew. marchewke gotowana.

To kurak ma byc surowy czy gotowany???


I tak i tak - moze byc surowy sparzony jeszcze :lol:

Jak dajesz gotowanego - doloz troche ryzu ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt mar 31, 2006 19:10

Myszka.xww pisze:
I tak i tak - moze byc surowy sparzony jeszcze :lol:

Jak dajesz gotowanego - doloz troche ryzu ;)

Ryzu jeszcze nie jadly .. ale jak sie przeprowadza juz do mnie to bedziemy probowac :)
I dzieki za rady :) .. ja jeszcze malo doswiadczona w byciu Duza dla kotow :oops:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 23:03

covu pisze:
MariaD pisze:
Zarażenie FIP jest tylko możliwe o ile matka jest na to chora. W przypadku dziczków i kotów domowych zachodzących w ciążę nikt nie robi testów.


nie co do kociat tylko do FIPa
otoz FIPem moga sie koty zarazic rowniez od siebie... nie wynika to tylko ze stanu zdrowia matki...

wiem bo moja wetka miala przypadek kiedy Pani przyniosla do domu ze smietnika chorego kociaka... kociak zmarl - okazalo sie ze mial FIP (sekcja) potem zaczely chorowac jej domowe koty. bylo ich kolo 8. teraz 3 dorosle nie zyja a kolejne 2 borykaja sie z problemami zdrowotnymi.
Zmarle mialy FIPa. u pozostalych chorujacych jest podejrzenie FIP.

wiec zakazenie od matki nie jest jedynym sposobem zarazenia FIPem. rownie dobrze FIP moze wystapic po kontakcie z chorym kotem.
byc moze czestrze jest to pierwsze ale nie jest ot jedyna forma zarazenia ta choroba...

Absolutnie się zgadzam, z tym że moja wypowiedź była w kontekście wypowiedzi Cancerka - wczesne odebranie kociąt matce i wydanie do nowych domów zapobiegnie zarażeniem FIP.
Co do tego mam wątpliwości. Nie do medycznej strony, Boże broń.
Tylko dlatego wydawać 6 tygodniowe kocięta bo może matka jest chora na FIP?

Kociak znaleziony na podwórku jest bombą zegarową - nigdy nie wiadomo co ze sobą przyniesie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39426
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob kwi 01, 2006 15:57

dela pisze:Krokodylku napisz coś więcej jak dosazłaś do tego na co uczulony jest twój kot i jaką gotową karmę jada bo mój wet zalecił tylko royala i gotowaną rybę

Dela wiec w pierwszej kolejności odstawiłam mleko krowie, kupiłam whiskasa mleczko bez laktozy i tez chlipał, do tego od początku daje mu wodę butelkową. Zostawiłam jedzenie takie jak dostawał wcześniej, czyli groszki RC mature 28, wymieszane z Hillsem dla seniorów, rybkę z rana i czasami wieczorem a tak to puszki purini i iamsa którego nie chciał jeść :) . Trochę sie qpka poprawiła ale jeszcze była zadka, w miedzy czasie Felek dostawał rybke, około pół fileta surowej makreli na śniadanko, czasami tez mu kupowałam łososia w puszce(takiego dla ludzi), i dawałam jak mi sie kręcił pod nogami, jako przekąskę dosłownie łyżeczkę do herbaty. Biegunka nadal nie ustępowała, myślałam ze to może dla tego ze ma robaki chodź podobno był odrobaczony w schronisku, no nic kupiłam taki specjalny preparat którym można odrobaczać częściej niż co trzy miesiące(żeby nie zatruć kocinki) i odrobaczyłam. poczekałam dwa dni qpa nadal nie była taka jak być powinna, chodź konsystencja była bardziej zbita. Postanowiłam testować karmy i tak suche zostawiłam i wodę. Śniadanie, obiad, kolacja to samo pierwsze dwa dni pamiętam ze dalam mu jakieś saszetki chyba z kurczakiem, ku mojemu zdziwieniu kupa drugiego dnia była normalna 8O , (aha, do tego ciągle mu dolewałam łyżeczkę oleju z dorsza, wedlug zaleceń pani ze schroniska, bo miał problemy z sierścią)
i potem kolejno dawałam inne smaki jedzenia, aż w końcu dałam znowu rybę i biegunka powróciła. I do tamtego czasu co rybki nie jada nie ma problemów z biegunkami. Zostałam przy suchym RC, dokupiłam jeszcze RC skin care 33 wymieszałam z tamtym co mi zostało jeszcze i narazie jest dobrze. Daje mu jedzonko z saszetek które ma 60% mięska. od samego początku Felek przytył 1,5 kilo. :)

krokodylek

 
Posty: 127
Od: Sob lut 18, 2006 23:19

Post » Nie kwi 02, 2006 13:10

Witam,

Moja kotka jako dzieciak, rok temu, byla szczepiona fel-o-vax 4 z bialaczka bo jako kotka wychodzaca musi tak miec. Podwojne szczepienia miala i teraz....czy szczepic ja w tym roku tak samo, jednorazowo, przypominajaco, czy dopiero w przyszlym roku? Z tego co czytalam, to raczej zaleca sie szczepinia co pare lat..obecnie..wiec juz sie pogubilam...
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 179 gości