1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 08, 2018 18:57 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Obrazek

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5168
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 08, 2018 19:02 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/0aef9aea322f9c0e]Obrazek[/URL
URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/140e8804c767d463]Obrazek[/URL

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5168
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 08, 2018 19:04 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/9a383c72b83e1000]Obrazek[/URL

przepraszam , że tyle postów, ale fotosik w srajfonie zeżarł gotowego ze wszystkimi , i sie poddałam :mrgreen:
jeszcze jakieś kocyki polarowe , siedzisko, podkłady czy coś aby zabezpieczyć przed potłuczeniem .

w poniedziałek :201423 (obiecuję)

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5168
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 08, 2018 19:31 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Wow :D
Ale meeega paka :) jakbym miała szczękę luzem to bym ją zbierała :)
Czegoś się nauczę, bo takich specyfików to nawet w internetach nie widziałam :D

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Sob wrz 08, 2018 19:33 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

A mi się nie otwierają zdjęcia, pewno dlatego że zerkam z telefonu..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob wrz 08, 2018 19:35 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jak szaleć, to szaleć :ryk:

Jasdor powiedziała, że mam wrzucać wszystko co mi zalega-
no to teraz MA :ryk:

albo będzie miała

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5168
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob wrz 08, 2018 21:01 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

egwusia pisze:Jak szaleć, to szaleć :ryk:
Jasdor powiedziała, że mam wrzucać wszystko co mi zalega-
no to teraz MA :ryk:
albo będzie miała

No toś zaszalała 8O Jestem pod wrażeniem.
Możesz być pewna, że wykorzystamy i na pewno się nie zmarnuje.
Nie wiem tylko co z Lizyną, bo moje doświadczenia stosowania na kotach domowych są niestety mało obiecujące :twisted:
Dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 21:17 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aneta66 pisze:Witam. Tak się składa że sama ratuję koty przed ludzkim bestialstwem. Te zamknięte w zaklejonym kartonie ze związanymii łapkami jak Zuzia i Tosia, czarne kocurki które chciały powiesić dzieci, albo Tola wyrzucona z domu po śmierci pani. Robię to na własny koszt, niejednokrotnie prosiłam fundację o pomoc. Nie ma odzewu, bo nie mogą ode mnie dostać pieniędzy, których nie mam.teraz mam też małego kocurka z przepukliną. Niestety chyba nie da się go uratować bo nie stać mnie na weterynarza. I co, nazwiesz mniee człowieku zbieraczką? Dlatego że mało zarabiam? Że pomimo wszystko ratuję zwierzęta?

Czy nazwę Cie droga Aneto zbieraczką , to wszystko zależy od tego ile tych kotów masz. I czy je tylko przygarniasz, czy szukasz im domów.
Ta pani, która tutaj występuje w roli głównej też miała kiedyś swoje trzy koty. Tylko nie miała już pieniędzy na kastracje i tak to się właśnie skończyło. Obudziła się dopiero, jak nie miała kotom co dać jeść, a na emeryturę siadł komornik za chwilówki, których nabrała, żeby wykarmić koty.
Zapewniam Cię, że ja zarabiam tak marnie, że z trudem jestem w stanie utrzymać trzy, w tym dwa chore, swoje koty. I gdyby nie pomoc z forum i fb to mogłabym tylko sobie bezsilnie patrzeć, jak odchodzą za TM może gnębione chorobami, może z głodu.
Ja mogę im ofiarować tylko mój czas w świecie realnym, samochód, którym zawiozę do weta, przywiozę karmę i całe mnóstwo czasu spędzonego na internecie. Gdybym tych kotów nie pokazała światu i nie poprosiła o pomoc też nie mogłabym zrobić NIC.
Nie wszystkie fundacje są złe, skoro nie znalazłaś pomocy u jednej poszukaj innej. Moje koty (bez chyba 3 sztuk) wykastrowane były właśnie na koszt fundacji. O własnych siłach wyadoptowałam tylko 7 maluszków, reszta kotów znalazła nowe domy dzięki ogłoszeniom, które bezustannie robi zupełnie ktoś inny :201494 za co w szczególności dziękuję, bo gdyby nie to brakło by mi pewnie czasu na sen.
Dzięki tym Wszystkim Dobrym Ludziom mogę robić to, co robię. To się chyba nazywa działanie zespołowe :mrgreen:
Jak zakładałam pierwszy wątek nawet w snach nie marzyłam o tym, że dojdę do takiego punktu, w jakim jestem dzisiaj.
Wszystko zależy od Ciebie. Daj tym kotom to, co możesz im dać, bo dom, który im zapewniasz to naprawdę bardzo dużo, a o resztę nie bój się poprosić, pokarz je ludziom, a gwarantuję Ci, że się uda.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob wrz 08, 2018 21:35 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

:piwa:

Egwusia, mi na telefonie też się foty nie ładują, dopiero zajrzałam z laptopa i 8O jestem pod wrażeniem, ale się koty "wzbogacą" :201494
Ostatnio edytowano Sob wrz 08, 2018 21:44 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 21:41 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Trzeba poinformować okoliczne sklepy, że TA KOBIETA jest uzależniona i lepiej nie wpuszczać jeśli mają artykuły dla kotów :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno


Post » Nie wrz 09, 2018 17:34 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Dziś zastrzyki podane bez większego problemu. Co 4 wprawne ręce to nie dwie :)
Choć Maciuś wywija się jak glizda, a do tego jest śliski i w połowie zwiał. Musiał dostać zastrzyk podzielony na dwa razy
Potem wzrokiem próbował mi dac do zrozumienia, że - jus cie nie lubie :P ...Jesteś paskuda i tyle... robis kotku ze boli...nie psychoć tu wiencej :twisted:
Obrazek

Żaba oczywiście została koło 9.00 wypuszczona na pole. Pani w ogóle uznała, że jest zdrowa, bo je i już nie rzyga i średnio do niej dociera, że powinna być pod kontrolą. Dostała kategoryczny zakaz zostawiania jej na noc na zewnątrz. Zastrzyków nawet nie zarejestrowała.

Trwają wstępne rozmowy z panią, która mieszka pomiędzy Krakowem a Myślenicami o koteczce Meli, która dziś jak stałam koło krzesła, na którego oparciu siedziała, tak usilnie dopominała się o wzięcie na ręce i sama wlazła, że nie mogłam jej odmówić. Była w siódmym niebie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to w najbliższą sobotę ją zawieziemy.
Był też drugi telefon o Mikotkę, zaproponowałam Trikotkę i wysłałam zdjęcia. Zobaczymy. Też w Krakowie.

W Warszawie nawet fajny dom pytał o Mele, ale wnuczka zdecydowała, że koteczka musi być czarna, więc jakby ktoś miał na wydaniu Black Cat-a to mogę dać namiary. Na parterze, wszystkie okna osiatkowanie, pani ma 25 letnią wnuczkę, z którą mieszka, jest cały dzień w domu, miała kotka, który odszedł na nerki.

Fela i Tobi w zasadzie mają wywalone na wszystko'
Obrazek Obrazek

Mysz jest okropnym kotem :evil: Zawłaszczyła sobie całe okno i jak któryś chce sobie obok przycupnąć to dostaje po mordzie i ma spadać. Okno jest jej i nie ma dyskusji , jak się nie podoba to po łbie. No więc biedaki wysiadują przed uchylonym okienkiem w drugim pokoju :(
Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 09, 2018 17:49 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Aneta66 pisze:Witam. Tak się składa że sama ratuję koty przed ludzkim bestialstwem. Te zamknięte w zaklejonym kartonie ze związanymii łapkami jak Zuzia i Tosia, czarne kocurki które chciały powiesić dzieci, albo Tola wyrzucona z domu po śmierci pani. Robię to na własny koszt, niejednokrotnie prosiłam fundację o pomoc. Nie ma odzewu, bo nie mogą ode mnie dostać pieniędzy, których nie mam.teraz mam też małego kocurka z przepukliną. Niestety chyba nie da się go uratować bo nie stać mnie na weterynarza. I co, nazwiesz mniee człowieku zbieraczką? Dlatego że mało zarabiam? Że pomimo wszystko ratuję zwierzęta?

Tutaj takich "zbieraczy"dostatek. Borykamy się z tymi samymi problemami. Też mam ratowane koty. Ich przeszłość jest różna ale wszystkie łączy jedno. Umarłyby gdybym im nie pomogła. Mamy swoje koty, swoje tymczasy, swoje bezdomniaki... I swoje problemy. Rodziny, pracę, choroby... Nie zarabiamy kokosów. Wszystko co mamy wydajemy na koty. Wielu z nas nie pamięta spokojnego urlopu. O wyjeździe nawet nie myśląc.Bo i za co? Pomagają nam ludzie. Ale zbieractwo zaczyna się wtedy gdy nie szukasz kotom domów. Zniechęcasz się bo minął miesiąc, dwa, pół roku a tutaj cisza. Mam koteczkę, którą ogłaszam dwa lata ale nie tracę nadziei ,że znajdzie swoje miejsce na świecie. Nie jesteś sama. Jest nas wielu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56045
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie wrz 09, 2018 17:58 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Oooo, to kciuki za TEN właściwy dom dla Meli :ok: i za chorowitki :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 44 gości