Kochani moi przyjaciele ,znajomi ,mniej lub bardziej znani ,podczytywacze życzę Wam Radosnych Świąt ,serdecznych ,w gronie najbliższych ,w cieple domowego ogniska jednym słowem WESOŁYCH ŚWIĄT
Po wczorajszym maratonie ,dziś dochodzę do siebie ,wiadomo ,adrenalina trzyma ,trzyma ,ale jak puści
Raniutko na cmentarz ,nie obyło się bez łez
Potem do pracusi ....na pyszny bigosik
Cały czas dzwonił telefon ,nie ,nie z życzeniami tak się Gadzina dobijał do mnie ,tak mnie popędzał ,bo czekają na mnie..
był więc upierdliwy ale tak bardzo się tym cieszę

bo jeszcze Mu się chce,jeszcze myśli ,pamięta ,więc znów napiszę chwilo trwaj.
Zabrali mnie do siebie ,były prezenty i ja też dostałam
I do domku .
Ogarnąć chałupę bo od dwóch dni niewiele zrobiłam .
Persik je ,je ,je i jeszcze raz je.
Przybiera na wadze błyskawicznie i szuka pilnie domu !!!!