Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Ma spore szanse :evil:

Dzisiejszy dzień był pracowity

- dziękuję wszystkim :1luvu:

, z którym się spotkałam na Rodzinnej Strefie Adopcyjnej; zarówno tym, którzy brali udział w zorganizowaniu imprezy jak i tym, z którymi mogłam sobie uciąć pogawędkę :wink:

Przedsięwzięcie miało charakter pilotażowy, więc nie było zbytnich tłumów :wink:

ale i tak udało się zebrać blisko 120 zł, akurat na bieżące wydatki Popiołka. No i wiemy, jakie mamy zaplecze na kolejną imprezę

Fotorelacja w tygodniu :oops:

No i wygląda na to, że JOKOT przegrywa, szkoda. Tyle maluchów do wykarmienia, tyle kotów będzie odbywało rekonwalescencję po sterylkach ...
U nas osobiście postępy, Delfinka troszkę się rozkręca, dziś buszowała na balkonie :wink:

. Rudy kombinuje z sikaniem jak może :evil:

a Charlie sobie grabi ...

No i stało się, JOKOT przegrał

. Cóż, jest wiele głodnych pyszczków, na pewno karma się przyda tam, gdzie trafi :ok:

a my spróbujemy następnym razem :ok:

Tymczasem dziękuję wszystkim głosującym i kibicującym :1luvu:

Delfinka robi się obecna w życiu domowym :wink:

, kręci się pod nogami i przychodzi na michę

.
Rudy robi co może, żeby wylecieć na zbity ogon - kombinuje, jakby tu siknąć najbardziej kłopotliwie

. W sobotę kontrola i może zmiana leków. Kończą mi sie opcje i cierpliwość, jest dużo gorzej niż w 2013 roku

Dziękuję serdecznie za wszystkie głosy na JOKOTa!
Bardzo nam miło, że byliście z nami

Bądźcie i w następne turze :mrgreen:

Będziemy

Ja dziś trochę padnięta ale zadowolona, bo miałam wycieczkę

. Oglądałam F 16 i A 10, fajne zabawki dla dużych chłopców :mrgreen:

. Niestety, droga powrotna się przedłużyła, bo już były korki

.
Koty przespały moją nieobecność wyniośle :twisted:

Dzień był dośc pracowity mimo upału ...
Rano dzięki Wujkowi Piotrowi :1luvu:

Babcia i Rudy zaliczyli badanie krwi a Delfinka szczepienie. Rudy został na trochę w celu pobrania moczu. Odmawiał konsekwentnie a końcu, jak już - to wciągnął sobie szmatkę przez pręty i kicha z próbki

. Obsikał też siebie a w drodze do domu jeszcze obsrał :roll:

Na dobitkę ma gorsze wyniki

Babka ma wyniki wręcz rewelacyjne ale na leczeniu. Na razie jednak nie schodzimy z kroplówek z powodu upałów. Może w poniedziałek zasięgniemy opinii wetki prowadzącej. W każdym razie Babunia na krea 1,5 :twisted:

i resztę dość przyzwoitą :ok:

Poszłam na basen i udało mi się nie utopić dwojga dzieci i jednej Pani :roll:

. Bo ruch prawostronny jest dla lamerów :evil:

Babuszka

A co z Rudziaszkiem, złe ma te wyniki ?
Jestem gdzieś tam, w tle. Czytam, zaglądam, paczam co u Twojej załogi, sprawdzam, czy Babusik coś nawywijała,, czy nie. Ale wszystko widzę ładnie, pieknie i w ogóle :ok:

Zapraszam na mały bazarek dla Babci Novej :ok:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=169589&p=11151031#p11151031

viewtopic.php?f=20&t=169035

piotr568 pisze:Zapraszam na mały bazarek dla Babci Novej
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=169589&p=11151031#p11151031

dziękuję!

dziś dzień bazarkowy, bo mamy tez Wielka kolekcja Westernów na Rudego

Rudy zmieniła DT, nie mogę sobie poradzić z jego sikaniem

. Dziękuję bardzo za przejecie go. Czuję się okropnie, to taki miły, ciapowaty, uroczy kot

. Nie wiem, co się z nim dzieje, kompletnie nie mogłam go opanować

Nie smuć będzie dobrze :201428

Wiem, że mu dobrze będzie u Ciebie, ale cała sytuacja mnie martwi

Na pociechę zrobiłam sobie podsumowanie pierwszego półrocza - w ramach działalności Fundacji Szanowny Pan Kot udało się wysterylizować 10 kotek i wykastrować 8 kocurów. Z kotek co najmniej 6 było w ciąży, przynajmniej jedna w bardzo zaawansowanej. Rekonwalescencja przebiegała bez powikłań. 4 koty oprócz zabiegu były leczone (sanacja jamy ustnej) a dodatkowo z samego leczenia skorzystało 7 kotów bezdomnych i wolnożyjących. Wydaje mi się to dość dobrym rezultatem.
Oprócz tego jednorazowe wsparcie karmą otrzymała karmicielka sporego stada.
W DT przebywają becie 3 koty, z czego jeden nieznośny :twisted:

, jeden uporczywie się nie goi

a jeden/jedna :twisted:

to dziczka wymagająca opieki paliatywnej i nie-absorbowanie jej moją obecnością
Oprócz tego w pierwszym półroczu został wyadoptowany jeden kot ode mnie a dwa inne od osób z zewnątrz, które zgłosiły się po pomoc w znalezieniu domu zwierzęciu. Jak się okazuje, pomoc ta była skuteczna.

Potrzebujemy ... jak wszyscy: wolontariuszy do różnych zadań, TDT, DT, wsparcia rzeczowego i finansowego. Warunki na pw

Oby tak dalej i z górki :201419

Eh, Rudy wyjechał, cwaniakuje u Iwony a tymczasem drugim sikunem okazała się Delfinka. Dziękuję bardzo OKI i ZuzCat za zaoczną obsługę w lecznicy :1luvu:

. Czekamy na wyniki ...

Ja sama nie mogłam z nią być bo ... zwiedzałam Poznań :mrgreen:

. A ściśle biorąc, zwiedzałam DS jednego z devonków od Iwonki :lol:

. Devonek został i myśli :wink:

Zaraz się kładę i dam moim kotom nacieszyć się moim towarzystwem :wink:

Czarne Diabły Tasmańskie VIII - życie codzienne DT i śmierć

Kto przegląda forum