Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Baltimoore pisze:Happy end![]()
Suuuper![]()
![]()
Lidka pisze:Super:))
A jak się zgubił?
meridenn pisze:meridenn pisze:meridenn pisze:Uwaga! Proszę o udostępnianie, 22 stycznia znalazłam kocurka w Bytomiu, Śródmieściu. Kocurek jest bardzo brudny, ale jeszcze bardziej spragniony ludzkiego dotyku. Pojechaliśmy z nim do weterynarza, ale okazało się, ze kocurek nie ma chipaKocurek ma już koci katar, nadżerkę, i niestety nie jest wykastrowany, został dzisiaj na obserwacji u Pani Wet, 26 stycznia go zabieramy, i jeżeli nie znajdzie się jego opiekun, to po wyleczeniu będziemy kocurkowi szukać nowego domu. Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak bardzo był głodny i jaki jest umorusany, a jaki kochany....
Gdyby ktoś kojarzył, o proszę o info
Kocurek wrócił już z lecznicy, niestety jak dotąd telefon milczyPonizej wrzucam nowe zdjęcie,wyraźniejsze, może ktoś rozpozna w nim swojego kota, albo kota pani z naprzeciwka co to internetu nie ma i nie ma kto jej ogłoszeń pomóc rozkleić.....
Znalazł się jego opiekun))
mziel52 pisze:meridenn pisze:meridenn pisze:meridenn pisze:Uwaga! Proszę o udostępnianie, 22 stycznia znalazłam kocurka w Bytomiu, Śródmieściu. Kocurek jest bardzo brudny, ale jeszcze bardziej spragniony ludzkiego dotyku. Pojechaliśmy z nim do weterynarza, ale okazało się, ze kocurek nie ma chipaKocurek ma już koci katar, nadżerkę, i niestety nie jest wykastrowany, został dzisiaj na obserwacji u Pani Wet, 26 stycznia go zabieramy, i jeżeli nie znajdzie się jego opiekun, to po wyleczeniu będziemy kocurkowi szukać nowego domu. Nawet sobie nie zdajecie sprawy jak bardzo był głodny i jaki jest umorusany, a jaki kochany....
Gdyby ktoś kojarzył, o proszę o info
Kocurek wrócił już z lecznicy, niestety jak dotąd telefon milczyPonizej wrzucam nowe zdjęcie,wyraźniejsze, może ktoś rozpozna w nim swojego kota, albo kota pani z naprzeciwka co to internetu nie ma i nie ma kto jej ogłoszeń pomóc rozkleić.....
Znalazł się jego opiekun))
A jak się znalazł? To istotna informacja dla innych w podobnej sytuacji.
Kamilla77 pisze:W niedzielę 07 lutego po południu na ulicy Sadowej w Wiązownej koło Warszawy, zaginęła ośmiomiesięczna kotka o imieniu Nela.
Jest cała biała i ma piękny rudy, podpalany ogonek. Na główce ma kilka jasnobrązowych plamek.
Osoby, które mogą znać miejsce pobytu Neli, bardzo prosimy o pomoc. Czekam na jakiekolwiek informacje pod numerem 504 253 662.
Chciałabym dołączyć fotke Neli ale chyba jestem jakąś niegramotna bo nie wiem jak....
Z góry dziękuję za każdą pomoc!!!
dalidaa pisze:Moja Aisha ZAGINĘŁA dnia 07 lutego 2016 wieczorem. Wymknęła się przez LEKKO uchylone okno przy ulicy Sobieskiego (Koszęcin). Kotka nigdy nie wychodziła na podwórko, może nie umieć znaleźć drogi do domu...
Ma około 9 miesięcy, nie jest sterylizowana (miała końcówkę ruji, zwiała dzień przed sterylizacją).
„Wysportowana”, żylasta, ma miękkie futerko i ogon nie z "tej parafii".
Bardzo uczuciowa mała dzidzia, która pomaga ogrzać swoją miłością serca dwóch kocich panów, którzy ciężko chorują na nerki. O paniach nie wspominając, bo kotki już zauważyły brak i jest ciężka żałobaJej obecność przynosi im ukojenie.
Plakaty rozwieszone, sąsiedzi poinformowani a małej jak nie ma, tak nie ma
Kamilla77 pisze:W niedzielę 07 lutego po południu na ulicy Sadowej w Wiązownej koło Warszawy, zaginęła ośmiomiesięczna kotka o imieniu Nela.
Jest cała biała i ma piękny rudy, podpalany ogonek. Na główce ma kilka jasnobrązowych plamek.
Osoby, które mogą znać miejsce pobytu Neli, bardzo prosimy o pomoc. Czekam na jakiekolwiek informacje pod numerem 504 253 662.
Chciałabym dołączyć fotke Neli ale chyba jestem jakąś niegramotna bo nie wiem jak....
Z góry dziękuję za każdą pomoc!!!
ewan pisze:dalidaa pisze:Moja Aisha ZAGINĘŁA dnia 07 lutego 2016 wieczorem. Wymknęła się przez LEKKO uchylone okno przy ulicy Sobieskiego (Koszęcin). Kotka nigdy nie wychodziła na podwórko, może nie umieć znaleźć drogi do domu...
Ma około 9 miesięcy, nie jest sterylizowana (miała końcówkę ruji, zwiała dzień przed sterylizacją).
„Wysportowana”, żylasta, ma miękkie futerko i ogon nie z "tej parafii".
Bardzo uczuciowa mała dzidzia, która pomaga ogrzać swoją miłością serca dwóch kocich panów, którzy ciężko chorują na nerki. O paniach nie wspominając, bo kotki już zauważyły brak i jest ciężka żałobaJej obecność przynosi im ukojenie.
Plakaty rozwieszone, sąsiedzi poinformowani a małej jak nie ma, tak nie ma
Z którego piętra spadła? Może już być w ciąży bidusiaA na przyszłość, pamiętaj nigdy nie sterylizuje się kotki w czasie rui, to bardzo niebezpieczne.
Czy szukacie koteczki, czy tylko czekacie na odzew z ogłoszeń?
dalidaa pisze:ewan pisze:dalidaa pisze:Moja Aisha ZAGINĘŁA dnia 07 lutego 2016 wieczorem. Wymknęła się przez LEKKO uchylone okno przy ulicy Sobieskiego (Koszęcin). Kotka nigdy nie wychodziła na podwórko, może nie umieć znaleźć drogi do domu...
Ma około 9 miesięcy, nie jest sterylizowana (miała końcówkę ruji, zwiała dzień przed sterylizacją).
„Wysportowana”, żylasta, ma miękkie futerko i ogon nie z "tej parafii".
Bardzo uczuciowa mała dzidzia, która pomaga ogrzać swoją miłością serca dwóch kocich panów, którzy ciężko chorują na nerki. O paniach nie wspominając, bo kotki już zauważyły brak i jest ciężka żałobaJej obecność przynosi im ukojenie.
Plakaty rozwieszone, sąsiedzi poinformowani a małej jak nie ma, tak nie ma
Z którego piętra spadła? Może już być w ciąży bidusiaA na przyszłość, pamiętaj nigdy nie sterylizuje się kotki w czasie rui, to bardzo niebezpieczne.
Czy szukacie koteczki, czy tylko czekacie na odzew z ogłoszeń?
Hej,
Wyszła oknem i pewnie po dach spadowym zeszła na dół. Mieszkam w domu jednorodzinnym.
Końcówka rui mam na myśli dzień po. Ona ma ruje co 3 dni niemalże. Byliśmy z wetem umówieni, że jeśli rzeczywiście będzie po to przyjedzie na wizytę i ewentualnie zostanie na sterylizacje.
Szukam jej późnym wieczorem i przed pracą ok 5-6 rano.
Szeleszcze miska, wołam. Bez efektu
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 698 gości