TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 26, 2013 21:50 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Opubikowałam Twój apel Justyno na FB... Tylko tyle moge... A nie dałoby się dosypać kociakom czegos usypiajacego do karmy?? Słyszałam kiedys o takim przypadku... No chyba, ze jest to niebezpieczne...
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie maja 26, 2013 21:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

meg80 pisze:Opubikowałam Twój apel Justyno na FB... Tylko tyle moge... A nie dałoby się dosypać kociakom czegos usypiajacego do karmy?? Słyszałam kiedys o takim przypadku... No chyba, ze jest to niebezpieczne...

Dzieki :ok:
Dosypanie uspokajacza w tej sytuacji jest bardzo niebezpieczne , bo zaraz obok jest ulica a tez mógł by taki kociak wyjść po łapance i wtedy pies , '' człowiek '' ....
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 26, 2013 21:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justa&Zwierzaki pisze:Dosypanie uspokajacza w tej sytuacji jest bardzo niebezpieczne , bo zaraz obok jest ulica a tez mógł by taki kociak wyjść po łapance i wtedy pies , '' człowiek '' ....


Pewnie tak... Trzeba by było pilnować... Trzymam kciuki w każdym razie :ok:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Nie maja 26, 2013 22:01 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

meg80 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Dosypanie uspokajacza w tej sytuacji jest bardzo niebezpieczne , bo zaraz obok jest ulica a tez mógł by taki kociak wyjść po łapance i wtedy pies , '' człowiek '' ....


Pewnie tak... Trzeba by było pilnować... Trzymam kciuki w każdym razie :ok:

Nie upilnuje sie , tym bardziej ze jeden kociak może zjeść za dużo i może go to nawet zabić ...
Boje sie czy ktoś pomoże a tu chodzi tylko o siedzenie o obserwowanie z bezpiecznej odległości ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 26, 2013 22:12 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justynko, teraz nie mogę, tzn. zanim "dokulam się" z Wodzisławia do Tych będzie 19:00 albo i poźniej, potem "łapanka" , zanim będzie powrót do domu a ja wstaję o 5:00 do pracy. Ale jeśli łapanka miałaby się odbyć w środę wieczorkiem to się pisze na to. Oczywiście też byłabym późno ale za to w czwartek jest wolne :D
Daj znać jak Ci to odpowiada.

Przykre jest to, że w Tychach tyle ludzi a nie możesz znaleźć chętnych do pomocy :(

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Nie maja 26, 2013 22:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Grosziwo pisze:Justynko, teraz nie mogę, tzn. zanim "dokulam się" z Wodzisławia do Tych będzie 19:00 albo i poźniej, potem "łapanka" , zanim będzie powrót do domu a ja wstaję o 5:00 do pracy. Ale jeśli łapanka miałaby się odbyć w środę wieczorkiem to się pisze na to. Oczywiście też byłabym późno ale za to w czwartek jest wolne :D
Daj znać jak Ci to odpowiada.

Przykre jest to, że w Tychach tyle ludzi a nie możesz znaleźć chętnych do pomocy :(

Grosziwo jesteś wielka :1luvu: , bo nie wiem, czy nawet jeśli by ktoś mógł by wcześniej to i tak pewnie nie wszystkie sie da złapać do środy ...
Wiesz liczę na Kociare82 , ona mieszka dosłownie 10-15 minut odemnie , ale czy pomoże , trudno powiedzieć a liczę na to i to bardzo ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 27, 2013 13:40 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Napisałam pw do Kociary82 z prośba o pomoc w łapance , ale czy pomoże :? i prosiłam aby tu na wątku odpisała ... bo fon nieczynny :roll:
Każdy dzień na wolności oddala je od szczęśliwego życia :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 27, 2013 21:25 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

No i odpowiedzi brak, szkoda :(

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon maja 27, 2013 22:14 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Grosziwo pisze:No i odpowiedzi brak, szkoda :(

Podczas dzisiejszej łapanki zadzwoniłam do Kociary82 z innego fona i sie zgodziła na jutro na godz 19tą , mam nadzieje że przyjdzie i że jej nic nie wypadnie :ok:

A dziś w łapance pomogła mi kochana Miko-bs i mamy dwa maluszki , burasek i czarnuszek , ona to chłopcy i na spacer poszłyśmy z psami , miko-bs wielkie dzięki za pomoc :1luvu:
Ale ja je miałam po złapaniu zanieść do DT , ale DT dzis nie mógł ich przyjąć bo córka przyprowadziła wnusie i je musiałam w transporterze dać na kwarantanne a Figa zamknąć do klatki , mam nadzieje że sie za bardzo sie zestresują i że jutro je weźmie :?

Jutro o 18 tej jade do weta z bona i jest lepiej ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 27, 2013 22:22 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justa&Zwierzaki pisze:
Grosziwo pisze:No i odpowiedzi brak, szkoda :(

Podczas dzisiejszej łapanki zadzwoniłam do Kociary82 z innego fona i sie zgodziła na jutro na godz 19tą , mam nadzieje że przyjdzie i że jej nic nie wypadnie :ok:

A dziś w łapance pomogła mi kochana Miko-bs i mamy dwa maluszki , burasek i czarnuszek , ona to chłopcy i na spacer poszłyśmy z psami , miko-bs wielkie dzięki za pomoc :1luvu:
Ale ja je miałam po złapaniu zanieść do DT , ale DT dzis nie mógł ich przyjąć bo córka przyprowadziła wnusie i je musiałam w transporterze dać na kwarantanne a Figa zamknąć do klatki , mam nadzieje że sie za bardzo sie zestresują i że jutro je weźmie :?

Jutro o 18 tej jade do weta z bona i jest lepiej ...



Super ! :ok: :ok: :ok: za jutro :D
A te maluchy to oba chłopaki ?

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon maja 27, 2013 22:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Tak , obaj to chłopcy , no i trzeba je jakoś nazwać , macie jakieś pomysły 8)
Złapał sie tez jeden dorosły , ale nie miałabym go gdzie przetrzymać po zabiegu , bo nie wiem czy to kotka czy kocur , bo cocura bym mogła nawet w klatce łapce przetrzymać dobę ale kotkę to juz nie :|

Noemi dziś chyba zwariowała na punkcie firanki , co chwilkę sie na niej wiesza i dynda jak bombka na choince :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 27, 2013 22:46 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Justa&Zwierzaki pisze:Tak , obaj to chłopcy , no i trzeba je jakoś nazwać , macie jakieś pomysły 8)
Złapał sie tez jeden dorosły , ale nie miałabym go gdzie przetrzymać po zabiegu , bo nie wiem czy to kotka czy kocur , bo cocura bym mogła nawet w klatce łapce przetrzymać dobę ale kotkę to juz nie :|

Noemi dziś chyba zwariowała na punkcie firanki , co chwilkę sie na niej wiesza i dynda jak bombka na choince :twisted:

Jeden Miko drugi Justin (Dżastin :mrgreen:)

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon maja 27, 2013 22:49 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Grosziwo pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:Tak , obaj to chłopcy , no i trzeba je jakoś nazwać , macie jakieś pomysły 8)
Złapał sie tez jeden dorosły , ale nie miałabym go gdzie przetrzymać po zabiegu , bo nie wiem czy to kotka czy kocur , bo cocura bym mogła nawet w klatce łapce przetrzymać dobę ale kotkę to juz nie :|

Noemi dziś chyba zwariowała na punkcie firanki , co chwilkę sie na niej wiesza i dynda jak bombka na choince :twisted:

Jeden Miko drugi Justin (Dżastin :mrgreen:)

Dobre te imiona , no mam nadzieje że Justin sie nie wda w mnie z rozmiarem bo potencjalny domek bedzie miał co dźwigać :twisted:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon maja 27, 2013 22:54 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Nie przesadzaj, domek byłby zachwycony :P Gorzej jak wda się w Bibera ... już słyszę te kocie serenady :ryk:
Mój Maciej zawsze "śpiewa" pod drzwiami jak idę z Żabą na spacer, słychać go dwa pietra niżej :mrgreen:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon maja 27, 2013 22:58 Re: TYSKIE MRUCZKI XII ogromny dług u weta i koty w potrzebi

Grosziwo pisze:Nie przesadzaj, domek byłby zachwycony :P Gorzej jak wda się w Bibera ... już słyszę te kocie serenady :ryk:
Mój Maciej zawsze "śpiewa" pod drzwiami jak idę z Żabą na spacer, słychać go dwa pietra niżej :mrgreen:

Poplułam monitor ze śmiechu , az koty sie zastanawiały co się ze mną dzieje :ryk:
Dobrze że nie będzie miał na imie Behemot , lub Nergal :ryk:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 44 gości