MIKUŚ pisze:mar_tika pisze:To do piątku może go pobserwować?To był stary kocur jak poszedł na kastrację .Być może potrzebował więcej czasu na zagubienie terytorialności i "wypłukanie hormonów"
Wiesz Marta spoko, co nie zmienia faktu że jedno jądro gdzieś se lata w jamie brzusznej![]()
A Herz długo nie wytrzyma z takim kocurem![]()
Boję się że to " szczanie" mogło mu wejść na tyle głęboko w krew że przy kontakcie z Łobuzem może się zapomnieć i gdzieś mimo usunięcia "zguby" posikać. Ale jeśli nawet to już pojedyncze incydenty będą, a nie nawyk.
A leje z pewnością dalej, Ostatnio oszczał koc wczoraj rano.
Baśka tzw wnętrstwo u kotów ma dwa aspekty.Drugie jądro podczas rozwoju kota nie zstępuje do moszny i tkwi w jamie brzusznej lub też się nie wykształca w ogóle .Czyli kot jest jednojajeczny.
Dlatego pytam czy Glut nadal leje.Bo jeżeli nadal leje to na 99% ma drugie jądrow brzuchu.
Jeżeli nie leje to tak jak mówię późno bo późno wypłukal hormony i był kocurem jednojajecznym .
Wczoraj rano była Ilka i Kasia na dyżurze .Glut przy nich oblał koc?