Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Wróciłam z gór, nie mam póki co szansy nadrobić forumowe braki. ale wszystkim życzę zdrówka, miłosci i szczęścia

Zycze wszystkim spokojnych Swiat...
MOje nie zaczely sie radosnie,bo dzis rano odkrylam, ze budki zrobione dla naszych osiedlowych kotow na zime wyladowaly w smietniku :evil:

Cisnienie mi to podnioslo na maxa z rana. Oczywiscie wygrzebalam je ze smietnika i ustawilam spowrotem na dawnym miejsu. Jestem zalamana postawa ludzi, ktorzy zapewne dzis poleca na pasterke lub jutro na msze i wystawia jezor po komunie

Inna smutna wiesc to taka, ze po jednym z wejherowskich osiedli wloczy sie rudy piekny kocur, jego "opiekun" wyprowadzil sie i kota zostawil na pastwe losu

Szykuje mi sie kolejny tymczas :?:

A juz moja Lenka odetchnela od ostatniego i zaczela jesc normalnie...

Dziewczyny, zerknijcie na banerek w moim podpisie i proszę, głosujcie. Każdy głos jest ważny.

SORKI ZA NIEOBECNOŚĆ. najpierw byliśmy w górach, potem najechali nas goście z Włoch. zaczynam dopiero łapać oddech. kotki Pauliny w lecznicy b. źle rokują. jeden nie żyje. żaden antybiotyk im nie pomaga

kotka Ewa z kliniki, którą nie miała gdzie wrócić jest u mnie- bardzo się boi, płacze. moim zdaniem to zewnętrzny kotek i nie nadaje się do klatki, źle znosi zamknięcie.

Aniu a napisz jaką ładną kartkę z życzeniami świątecznymi napisałaś z Alicją do jegomościa który budki wyrzucił

podobno budki znowu na sylwestra zostały zlikwidowane- dramat. tam trzeba postawić takie ciężkie z mebli - żeby skurw...nie miał siły udźwignąć i dołączyć pismo ze spółdzielni wraz ze zgodą na postawienie budek przez fundacje.

dwa- nie prosiłam Pai Krysi jeszcze o karme dla tej biednej kobiety z Wejherowa, bo karma dla moich kotów się kończyła. przy następnym zamówieniu uwzględnię tamte kotki.

NO I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU BO U MNIE ROZPOCZĄŁ SIĘ BARDZO NIE FAJNIE

ALE OBY DALEJ DO PRZODU, ŚWIAT SIĘ NIE SKOŃCZYŁ HURRAAAAAAAAAAAAAAAA................ WIĘC CIESZMY SIĘ ŻYCIEM

!

Tak, skur... wywalil budki!!! :evil:

Obawiam sie ze u nas Wspolnoty (sa dwie) nie wyraza zgody na postawienie na stale budek "byle jakich".
Mysle, ze jestesmy w stanie przekonac ich tylko do estetycznej budy. A takie zafundowane przez Urzad Miasta (10 szt) sie rozeszly juz.
Odebralam ostatnio karme dla kotow wolnobytujacych ufundowana tez przez Urzad. Ale jest tak fatalnej jakosci, ze nawet koty spod smietnika na osiedlu tego nie jedza :/

viva zmienia bank i nr kont. dziś napisałam do vivy o zamknięcie mojego konta. zawieszam prawdopod. działalność Miau Adopcji na jakiś czas. zaproponowałam żeby stworzyć na moje miejsce KOTY U WIOLETKI (sterylki, kastracje, karmienie kotów z miasta).
To nie znaczy że przestanę zajmować się kotami, ale będą to np. 3 szt.jednorazowo które utrzymam z własnych środków.
zobaczymy co viva na to. na pewno jedno z kont zostanie i tak czy siak- pieniążki będzie można zbierać na 1% czy na WA bądź na dowolne cele. zwał jak zwał. dziś wydarzyła się bardzo przykra i krepująca dla mnie sytuacja, która zmusza mnie żeby trochę odpocząć i zresetować się.

puki co trzeba na dnach wykastrowac Tuptusia oraz wysterylizować Pusię
zapraszam na bazarek który pomoże zfinansować te zabiegi:
viewtopic.php?f=20&t=149704&p=9520658#p9520658

pisałam z prezesową- konto zostanie, bo mamy na nim wirtualne adopcje. można nadal działać. to ja zawieszam na kilka mies działalność. co nie znaczy że nie będę tymczasować kotów w potrzebie: 3-5 sztuk, spoko. nawet z prywatnych pieniędzy. po prostu kończę z masową działalnością. następy zakup karmy od Pani Krysi będzie pod koty z Wejherowa.

dotarły do kociarni 3szt kociaków,
laska i chłop czarny raz chłopak czarny
seria Sierotki,
jeszcze muszą nabrać sił i błyszczącego futera, koty miłe i troche syczą na zasadzie "przestrasze Cię" ale to bedą miziaki

fotki przy okazji wstawię

Czy któraś z Was mówi po angielsku? pewna dziewczyna z Arabii Saudyjskiej która kiedyś adoptowała kociaki od Seji i Agi Lendas wywiozła maluchy/koty do rodziców i bardzo cierpi z powodu rozłąki - chciałaby pobyć z kotkami, może mogłaby wpaść do hoteliku, poogarniała by kuwety i pobawiła się z kotkami ? :twisted:

To b miła dziewczyna

Marea pisze:Czy któraś z Was mówi po angielsku? pewna dziewczyna z Arabii Saudyjskiej która kiedyś adoptowała kociaki od Seji i Agi Lendas wywiozła maluchy/koty do rodziców i bardzo cierpi z powodu rozłąki - chciałaby pobyć z kotkami, może mogłaby wpaść do hoteliku, poogarniała by kuwety i pobawiła się z kotkami ? To b miła dziewczyna

tak
Karolina Tupalska jest co dzien u Sabiny itd...

podpytajcie Sabiny i dajcie mi jakieś namiary telefoniczne plis to jej przekaże jak Sabina nie będzie miała nic przeciw jej odwiedzinom

bo pogineły mi wszytskie kontakty z tel ;/

PODAJ DO NIEJ NUMER, KAROLA MOŻE TŁUMACZYĆ

maluchy sierotki:

czarny Fart
czarno biały Fuks
czarna Radość

kotki wystraszone, ale nie agresywne, nadal są leczone.

również jest u mnie kotka Ewa z lecznicy trikolorka biało- szaro- ruda. moim zdaniem do wypuszczenia, nie kuwetkuje

nie widze jej. od 2 tyg na górnej półce, nocą przemyka żeby zjeść.

Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Kto przegląda forum