kociczka39 pisze:kasia86 pisze:Pamięta jeszcze ktoś o moich bezdomniaczkach tych których dokarmiam u siebie pod oknem?
Właśnie Misia czekała na jedzonko....dobrze ze wyjrzałam oknem to zaraz dostała jedzonko i ciepłą wodę.
Zrobiłam zdjęcia ale później wstawię...
Futerko już ma dużo ładniejsze i puchate, praktycznie już nie widać tych łysych placków.
Taki mróz....a ona siedziała i czekała na mnie.

Bo wyczuła,że jej Anioł

jest w pobliżu i da jej papu
Sylwia, im zanosi się jedzonko jak wychodzi się z domu czy wracam z pracy.
Dzisiaj miały dostać jak Kasia miała wychodzić do pracy o 13 ale kicia już czekała wcześniej widocznie.
Żebyś Sylwik widziała jak strasznie się ucieszyła gdy otworzyłam okno...zaraz wskoczyła na murek i zadzierała łepek na mnie, a jakie miau było!

widziałam tą radość w jej oczkach, naprawdę.
Telefony w sprawie Franusi dzwonią od samego rana już....szkoda, że po zwykłe buraski i pingwinki nikt tak szybko nie dzwoni.
