Fulda - dzika tri zniknęła bez wieści

Ja już dawno, ale to nie o mój domek chodzi :mrgreen:

Tez ccemy wiedzieć, co się szykuje, noooo :roll:

kOCONEK DAŁA MI NAMIAR NA FAJNY DOMEK... ZOBACZYMY, CO SIĘ WYKLUJE

No to

za domek.
Ja też sobie kiedyś taką śliczną Fuldę znajdę.

jasdor pisze:No to za domek.
Ja też sobie kiedyś taką śliczną Fuldę znajdę.

Spoooooko, ja Ci znajdę :ryk:

A jak najlepiej pozbyć sie TZta?

villemo5 pisze:
mmk pisze: Oddaj spodnie Tż-owi, może łatwiej będzie go przekonać

Magda nie wiesz, co mówisz!!

On ma swoje portki, ale nie moja wina, że nie umie z nich korzystać

Ale oddanie Mu swoich (znaczy Twoich) mogłoby pomóc przekonać :wink:

Żeby zakochany domek był tym jedynym, najlepszym! :ok:

O raju, to szczymamy wielkie kciuki za powodzenie :1luvu:

Jasdorku, a dla Ciebie to ja mam coś w Twoim typie, cornym, kudłatym :wink:

. Potem puszczę Ci PiWka, sama zobaczysz. Osobiście wczoraj wymacałam, zakochałam, obmruczałam :mrgreen:

TŻ od rana poluje na Fuldę. Profesjonalnie :ryk:

Do drzwiczek transporteka przywiżał sznyrek, transporter okrył polarem... Włozył przynętę i... CZEKA.
A Fulda olała system. :mrgreen:

villemo5 pisze:TŻ od rana poluje na Fuldę. Profesjonalnie
Do drzwiczek transporteka przywiżał sznyrek, transporter okrył polarem... Włozył przynętę i... CZEKA.
A Fulda olała system.

trzymamy kciuki, w końcu się bestyja zmęczy (kotka oczywiście) i musi się poddać :ok:

Daj mu czas i powage nad sytuacja. Troche odzyska pewnosci siebie za stracone portki i bedzie dobrze. Facet potrzebuje uczucie, ze jest potrzebny (do czegos :mrgreen:

).