Fundacja PJD, Vegas ma swój dom! :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 18, 2010 21:58 Re: Fundacja PJD, poszukujemy 4 Mecenasów - cukier w kotkach! :)

Martwi mnie ta Betka... w gruncie rzeczy, to niespełna 2 tygodnie, może jeszcze się uspokoi... na pewno feliway będzie dobrym pomysłem. W każdym razie trzymam kciuki :ok:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 19, 2010 22:24 Re: Fundacja PJD, poszukujemy 4 Mecenasów - cukier w kotkach! :)

Od czterech dni próbowałam złapać Puma i dzisiaj udało się... nie przyszedł na karmienie, ale karmicielka tak długo krążyła ze mną po osiedlu, aż się znalazł. Był tak słaby, że pozwolił jej się wsadzić do transporterka. Niezainteresowany jedzeniem... Oczy ma zapadnięte, waży 1/3 tego, co dawniej. Przełożyłam go do klatki wystawowej, po dwóch godzinach zdecydował się ułożyć w transporterku, na kocyku. Jest w bardzo złym stanie. Jutro rano obowiązkowo lecznica. Ciężko mi, bo spodziewam się najgorszego, a wiem, że wszystko będzie dla niego stresujące. Obawiam się, że to nerki.

W wątku gagofitoosnych pisałam o Pumie, kiedy jeszcze był silny, dwa lata temu...:

"Puma złapaliśmy na kastrację, kiedy łapaliśmy Mamelkową rodzinę. Wielki, potężny, piękny i silny. Ideał. Budził respekt do tego stopnia, że z klatki łapki do transporterka przekładaliśmy go na dworze - bo gdyby uciekł w mieszkaniu pewnie łapalibyśmy go przez kolejny tydzień.
W lecznicy biedak niestety swoje przeszedł, okazało się też, że ma kompletnie zepsute zęby. Całkiem możliwe, że zabieg usunięcia zębów przyniósł korzyści wielokrotnie większe, niż sama kastracja - jeszcze chwila, a Pum nie mógłby jeść.
...
Kiedy go wypuszczałam, bałam się, że już więcej go nie zobaczę. I faktycznie przez dłuższy czas nie udawało mi się go spotkać, chociaż rozglądałam się uważnie. Przestał pojawiać się przy okienku, w którym wcześniej mieszkał z Mamelką i dzieciakami.
Pewnego dnia... Jarek wrócił do domu, mówiąc, że chyba widział wielką kotkę w ciąży, podobną do Puma. Mnie udało się ją zobaczyć następnego dnia. Potem szybciutko kontakt z karmicielką - czekałam na nią, kiedy szła karmić koty, by dowiedzieć się, co to za nowa, bura kotka. I wtedy... okazało się, że wielka bura kotka, to nasz... Pum... który, korzystając z tego, że nic go w pyszczku nie boli, postanowił się utuczyć niemożebnie :lol: Od tamtego dnia widuję go regularnie."


Taki to był kot... a teraz jest cieniem kota. :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie wrz 19, 2010 22:43 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

Bardzo mi przykro :( Szkoda tego wspaniałego kota.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 19, 2010 22:59 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

Zdjęcia nie oddają jego stanu, bo on jest "puchaty", chudych kosteczek nie widać...

Obrazek

Proszę pomóżcie - potrzebujemy pieniędzy, by zrobić Pumowi badania...
Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt Pod Jednym Dachem
Konto: 29 1050 1445 1000 0090 3004 7683 (ING Bank Śląski S.A.)
Liczy się każda złotówka!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 20, 2010 10:28 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

Pum w lecznicy - zawieźliśmy go rano, około 15 mam dzwonić - powinny już być wyniki badania krwi. Rano z nim rozmawiałam, pozwolił mi sobie wyczyścić oczy, mruczał, kiedy go głaskałam. Nie cieszy mnie to - to tylko świadczy o tym, jak bardzo źle się czuje.

Koteczka czarno-biała już po kastracji, odbiorę ją razem z Pumem.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 20, 2010 19:46 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

i jak z Pumem :?:

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 20, 2010 20:09 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

Jego Wysokość odszedł około 20:00. :cry: :cry: :cry:

Mój pierwszy obrazek z Pumem to opowieść ryśki, która wróciła do domu strasznie podekscytowana i opowiadała mi o dużym kocurze, który ustawił się przy okienku piwnicznym, przed którym leżało jedzenie od karmiciela i zaczął nawoływać. Po chwili z okienka wyszła kotka z małymi i zaczęły jeść, ewidentnie ochraniane przez Puma, który tak się ustawił, by być między ryśką a nimi, oddzielając ich. Potem łapanie, pokazowa demolka lecznicy, sterylizacja, powrót na rewir i chwilowe zniknięcie. Wreszcie powrót w pełnej krasie - wielki kot, ze wspaniałym futrem, król okolicy. I teraz, przeganiany przez dzieci, pokładający się w trawie bez siły, złapany do rąk, zgaszony, cierpiący.

Strasznie nam smutno.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon wrz 20, 2010 20:51 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

ojej strasznie to smutne :(

Ziółko

 
Posty: 3959
Od: Nie lis 30, 2008 16:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 20, 2010 21:13 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, chory Pum

To strasznie bolesne, bardzo Wam współczuję... i temu wspaniałemu kotu :(
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 20, 2010 21:23 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

Ile razy wracaliśmy nocą do domu, tyle razy jechaliśmy powoli, bo było wiadomo, że gdzieś jest Pum, tylko akurat go nie widać... Chyba zawsze będziemy go już wypatrywać.

Obrazek
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 20, 2010 21:34 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

ryśka pisze:Ile razy wracaliśmy nocą do domu, tyle razy jechaliśmy powoli, bo było wiadomo, że gdzieś jest Pum, tylko akurat go nie widać... Chyba zawsze będziemy go już wypatrywać.

Może wróci... w innym wcieleniu? Jedno jest pewne, jego już nic nie boli, już nic mu nie dolega, już nie cierpi... wiem, że to marne pocieszenie, ale czasem trzeba się pocieszać byle czym, jak się da, byle nie zwariować, byle się nie poddać, byle nadal widzieć sens w tym, co się robi... ech, trudno coś mądrego napisać :1luvu:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2010 0:35 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

Biedny Pum. :( Najważniejsze, że w ostatnich chwilach miał troskliwą opiekę i życzliwe dusze przy sobie.

Ja mam trochę lepsze wiadomości, u nas coraz lepiej. Betka trochę wyluzowała, już nie gania Snake'a, tylko stara się z nim bawić. 8O Zdziwiona jest bardzo, że Wąż ucieka, gdy ona podbiega do niego i trąca go łapką. Co z tego, że terroryzowała go przez ostanie 1,5 tygodnia?? Nie bądźmy drobiazgowi. ;) Wulkan energii z niej, jest tak słodka i urocza, że wszystko jej wybaczamy, nawet wieszanie się na rolecie. Rozbrajająca jest-gdy zeszłam na dół, żeby ją zgonić z okna, to siedziała na sofie w pozycji "ja o żadnej rolecie nic nie wiem". A Snake korzysta z tego, że w końcu może rozprostować kości w czasie snu na materacu, bo Jarek ma nocki. Nawet zaczął mruczeć, gdy go pogłaskałam. 8O (Wąż, nie Jarek ;) )
Mała kronika filmowa:
Betka przytula misia: http://www.youtube.com/watch?v=mQcB1vUJIio
Jej wieczorny rozruch: http://www.youtube.com/watch?v=pxK-u9PK_50
Wąż również pełen życia i energii: http://www.youtube.com/watch?v=5KvQbVhUGW4
I oba Gady w akcji: http://www.youtube.com/watch?v=MtfWe-JAZ2Y
Ex-PaJDotki: Betka Obrazek i Snake ObrazekObrazek Obrazek

foczka.skoczka

 
Posty: 302
Od: Sob lut 27, 2010 14:55
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro wrz 22, 2010 21:32 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

Żegnaj Pumciu :( (*)(*)(*)
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Pt wrz 24, 2010 6:18 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

Ech, szkoda Puma :(

Foczko, fajne filmiki :lol: Wąż wygląda na zrelaksowanego.

U mnie sajgon:
Loa kicha i chrząka :( Frania dziś w nocy puściła pawia (nie wiem, dlaczego...), karma to nie smakuje chyba żadnemu :|
W dodatku wczoraj wieczór rozpoczęłam poważne, trzydniowe odrobaczanie maluchów przed szczepieniem. Niewiele brakowało, a mój palec znajdowałby się dziś w niższych partiach układu pokarmowego Zoe ;) ale śmietanka czyni cuda :1luvu:

A to zdjecia sprzed paru dni, których nie zdążyłam wstawić poprzednio - oczywiście młode już zdążyły urosnąć od tego czasu ;):


Obrazek Lila

Obrazek Szafir

ObrazekFrania

ObrazekImbir

ObrazekSzafir

ObrazekZoe

ObrazekLila

ObrazekWidać, kto jest prowodyrem ;)

ObrazekLoa

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 24, 2010 13:20 Re: Fundacja PJD, POTRZEBNA POMOC-szukamy 4 Mecenasów, Pum [i]

Nie mogę :( Loa ma katar, Lila ma katar... choroba na literę "L" :(

Mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek odporności. Loę trzeba jednak wziąć w najbliższym czasie na wymaz z noska - jest ewidentnie zatkany i dość przypomina mi to dolegliwości Szansy :roll:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1009 gości