GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

OK, ale najwcześniej mogę o 12.15. Pasuje?

Może być ;]

Niestety, fot nie będzie, KaleidoStar coś wypadło, ale na pewno nadrobimy to niebawem.

Koty na śniadaniu dzisiaj (te, które widziałam, a część nawet głaskałam): Marta, Krecia, Ogonuś z Gwiazdeczką, Biała Dama i jej koleżanka.
Nie wiem, co sądzić o zachowaniu Białej Damy

: najpierw miauczy rozpaczliwie, żebym ją zauważyła na rurze, potem biegnie na metalową budkę, dalej drąc buziuchnę, a następnie, gdy zbliżam się z jedzonkiem - syczy jak gniazdo jadowitych żmij. Chyba lubi tylko moje jedzenie, natomiast moja skromna osoba zupełnie nie jest w jej guście :mrgreen:

Fanszeta pisze:Niestety, fot nie będzie, KaleidoStar coś wypadło, ale na pewno nadrobimy to niebawem.

Koty na śniadaniu dzisiaj (te, które widziałam, a część nawet głaskałam): Marta, Krecia, Ogonuś z Gwiazdeczką, Biała Dama i jej koleżanka.
Nie wiem, co sądzić o zachowaniu Białej Damy : najpierw miauczy rozpaczliwie, żebym ją zauważyła na rurze, potem biegnie na metalową budkę, dalej drąc buziuchnę, a następnie, gdy zbliżam się z jedzonkiem - syczy jak gniazdo jadowitych żmij. Chyba lubi tylko moje jedzenie, natomiast moja skromna osoba zupełnie nie jest w jej guście

Jako dama ma wybredny gust. Najlepszym dla niej towarzystwem, są inne białe koty.

Muszę nadrobić małe zaległości :oops:

Niektórzy mają dobrze, niektórzy mają małe zaległości

.
Dzisiaj na śniadanie zaspały:
Gwiazdka, Gryzia i Krecia.
Kocio-leniuchy okropne!!!!

Zrobiłam mały przelewik.
coś nowego u kotuchów słychac?

JaEwka pisze:Zrobiłam mały przelewik.
coś nowego u kotuchów słychac?

JaEwka ślicznie dziękujemy, kasa już na koncie.
Co u kotów, to najlepiej powie Fanszeta. Ja męczę sie z dwoma dzikunami. :twisted:

Jestem na maksa zdenerwowana. KaleidoStar sms-owała o kocie/kotce rozjechanym na torach w okolicach stoczni. Ok 7.30, już po śniadaniu. Kot czarny z białymi skarpetami/skarpetą. Widziała z pociągu.

Siedzę i się denerwuję, raz mam nadzieję, że to nie mogła być ona, innym razem jakieś głupie myśli.

Gwiadeczka ma się dobrze

, o ile nie liczyć trzech wielkich kleszczy, jeden z boku ucha, dwa obok siebie pod okiem. Nie pozwala ich nawet dotknąć, zaraz ucieka :mrgreen:

. No , ale to nie ona leżała na torach. A w sobotę to już się nawet chciałam wybrać, oglądać tego biedaka, co go rozjechano. Na szczęście nie wiedziałam, dokładnie gdzie, bo chodzenie po torach jest odrobinę lekkomyślne :wink:

.
Weekend miałam smutny, bo jeszcze pan z 3 maja zawiadomił mnie o zniknięciu Kreci. Faktycznie w sobotę i niedzielę do jedzenia przychodziła tylko Martusia. Ale dziś rano Krecia była na miejscu, więc tydzień rozpoczął się dobrze. Bo nie ma to jak koty w komplecie!!!

Uf czyli dobre wiadomości :ok:

JaEwka pisze:Uf czyli dobre wiadomości

Bardzo dobre, a dzielona radość staje się podwójną radością

.
Tego biedaka na torach szkoda, strasznie szkoda.
Gwiazdeczka i Ogonek to moi ulubieńcy, bo mam z nimi kontakt najdłużej, dają się głaskać (jak mają dobry humor), wychodzą mi naprzeciw. Mają dopiero 2 lata, a Gwiazdka wygląda tak ładnie jak domowa kotka, czyściutka, błyszcząca. To one sprawiły, że zaczęłam dokarmiać koty stoczniowe, one i Przystojniak, którego nie widziałam już b. długo, no i oczywiście Herbatnik.

Ech, jak ja się bałam, że to Gwiazdeczka..Jak dobrze, że jednak nie. Ale i tak smutno....

Śpij dobrze, bezimienny kotku [*]. I ty, kociaczku, leżący trochę bliżej Gdanska, maluszku słodki [*]
Czasami nienawidzę wyglądać przez okno

Potem siedzę i ryczę...

GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Kto przegląda forum