» Sob wrz 12, 2009 23:02
Re: opieka nad bezdomną kotką
Hej u nas trochę kryzys, tzn. mama chora i mamy trochę długów, ale główkujemy to coś się wymyśli, mam zamiar wystawić kilka rzeczy na pchli targ.
Czarna Pyśka siedzi w swoim apartamencie w piwnicy, wychodzi 2 razy dziennie na dwór a potem chce znowu do piwnicy, ranka się zagoiła, apetyt dopisuje, kupiłam na wypłatę trochę przysmaków to się delektuje. Uspokoiła się i ogólnie jest ok, chodzę do niej w miarę możliwości, miziam, głaskam i szczotkuję. Poza tym jest ok. Raz tylko zdarzyło się coś. W tej piwnicy jest taka dziura niby okienko, i wchodzę rano a Pyśka tam zaklinowana siedzi, tak się wystraszyła jak mnie zobaczyła że runęła w dół z całym impetem, ale z raną ok. Oczy coś ropieją to jutro przemyję antybiotykiem.
Dostałam suchej karmy od Pani Agaty z kotkowa to noszę do śmietnika i dokarmiam też te podwórkowe włóczęgi, jest ich sporo, muszę to zgłosić do TOZ, sprzątaczka mówiła że się okociły w drugim bloku kotki, ale znając ją to już wymordowała je. A co u Ciebie Alareipan??