Mała czarna FILA - MA DT - POTRZEBNA POMOC FINANSOWA!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 21, 2009 19:26

DZIĘKI, ALE JESZCZE NAD NIM TROCHĘ POPRACUJĘ, TA WERSJA JEST TRZECIA I NIE DO KOŃCA MI SIĘ PODOBA :(
Nawet nie wyłączyłam caps locka z tego wszystkiego....

Bardzo się cieszę, że mała jest już poumawiana u wetów. No i trzymam kciuki bardzo mocno. Niby realistka ze mnie i wiem, co taki wypadek znaczy, ale nadzieja umiera ostatnia, a ja mam nadzieję, że rdzeń jest cały...
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt sie 21, 2009 21:28

Agn pisze:A moj Doc, wszelkie info wyciagniete przeze mnie z forum traktuje jak najbardziej powaznie. Nigdy nie wypowiadal sie lekcewazaco o tych 'rewelacjach', zawsze analizuje na ile ma to rece i nogi. I nie musze sie podpierac nazwiskami. :wink:

Z 'czyms tlustym' to sie lepiej wchlania wit.A. Wit. z grupy B sa rozpuszczalne w wodzie, nie w tluszczach. Dodatkowo B12 jest rozkladana przez kwasy zoladkowe, dlatego jest dostepna jedynie w iniekcji.
Ostatnio mam okazje wyprobowywac na malej Io preparat o nazwie MilgammaN, zawiera Lidokaine, wiec znieczula miejscowo. [Tylko stezenia sa wieksze, trzeba przeliczyc dawke, choc ryzyko przedawkowania jest male.]



widzę, ze przydała się :) to cieszę się, bo u mnie leżakowała w lodówce

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2009 22:38

Tweety pisze:widzę, ze przydała się :) to cieszę się, bo u mnie leżakowała w lodówce


Przydał - dziękuję. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 21, 2009 23:30

Podnoszę Filę nocną porą...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sie 22, 2009 6:37

Filunia dzisiaj będzie u mnie.
Trochę się denerwuję. To kocinka bardzo potrzebująca pomocy.
sponsorzy bardzo potrzebni. Mogę zaoferować biedulce dom, opiekę, wizyty weterynaryjne itd, ale finansowo nie podołam.
Już dzisiaj pierwszy wydatek - nivalin, coś około pomiędzy 50 a 70 zł :roll:
Weta na razie poproszę o kredyt.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 16:05

Filusia pojechała. Zauważyliśmy też, że chyba ma napuchnięty odbyt :( ... jakby mało b yło chorób na to maleństwo...

Oczywiście z wrażenia nie dałam jej wyprawki.... Royalka i puszeczek...echhhh

Trzymaj się maleńka
"chodzeniem" jest znaczna poprawa bo podnosi cały tył, tyłek jest uniesiony...łapki ciągnie, ale tyłek już nie

Aga_Mazury

 
Posty: 142
Od: Nie sty 11, 2009 10:08

Post » Sob sie 22, 2009 17:03

Byłam z małą u weta.
Sprawa wygląda tak:
mała ma czucie głębokie zachowane, zaburzone jakieś tam obwodowe czy jakoś tak, z powierzchniowym kiepsko.
Próbuje stawać na łapki.
Przemieszczenie złamania grozi pogorszeniem stanu jeśli nastąpi dalsze przesunięcie.
Dzwoniłam do Grudziądza. Jest szansa, że mała kwalifikuje się na zabieg stabilizacji kręgosłupa. Czyli operacja. Właśnie dlatego, że ma czucie głębokie, a nawet, jak Aga_Mazury pisała, próbuje stanąć na łapki z niezłym skutkiem.
Ale z tym trzeba się spieszyć. Czyli - w poniedziałek o 10-tej rano stawić się w lecznicy w Grudziądzu.
Wstępnie zaklepałam sobie na poniedziałek dzień wolny.
Natomiast schody - jeśli operacja będzie możliwa, to koszt, zależnie od jej zasięgu itd będzie się wahał przypuszczalnie od 1,5 do 2,5 tysiąca. Czyli pieniądze, których za chiny nie mam, i podejrzewam, że nikt tu na zbyciu nie ma :roll:
W lecznicy będą skłonni jakoś to skredytować, rozłożyć na raty itd. Zdaje się wzruszyło to, że takie zaangażowanie tylu ludzi w ratowanie małego, porzuconego kotka.
Rozmawiałam już z Tweety, widzi szansę, że Fundacja te pieniądze uzbiera. Sama też się tym zajmę.

Jest jeszcze jedno - takie operacje robi się też w Warszawie. Tam jechać? Gdzieś tu na forum czytałam pozytywne opinie o operacji właśnie w Grudziądzu. Zaraz jeszcze poguglam.
Grudziądz jest stosunkowo bliżej, chociaż dojazd trochę trudniejszy (ale sporo tańszy).
Jeżeli dojdzie do operacji, to koteńka zostanie w szpitaliku minimum dwie doby, albo i więcej.

W ostateczności jakoś się po nią potem pojedzie.
Aha, wet z Grudziądza jest kolegą mojego weta któremu na prawdę ufam, i on też go poleca (a nie wszystkich poleca)

No więc tak to wygląda.

Kocinka poza tym jest bardzo mokra, oblepiona, muszę ją delikatnie umyć, bo odparzenia dalej pójdą. dostałam też specjalną maść do smarowania odparzeń.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 17:07

Aha, jeszcze jedno, wieelkie dzięki mumce i jej TŻ za dowiezienie maleńkiej :1luvu:
Mumka zapragnęła być matką chrzestną naleńkiej i zmieniła jej imię na Misia, Misiunia. Wg. mnie też ono bardziej do niej pasuje.
No więc - Misiunia?
Bo jeszcze nie napisałam, że jest przesłodka, tylko zacząć ją miziać, a zaraz włącza się traktorek :) . apetycik ma potęęężny :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 17:13

Może to przedwczesny optymizm, ale zgłosiłam kandydaturę Fili/Misi w Pakcie Czarownic, więc może stąd będzie kilka złotych. Mieszkam w Warszawie, ale nie mam pojęcia o specjalistycznych lecznicach, niestety...
Ostatnio edytowano Sob sie 22, 2009 17:27 przez alix76, łącznie edytowano 1 raz

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob sie 22, 2009 17:19

W Warszawie jest dr Sterna, ale do niego łatwo się nie dostanie, to by długo trwało.
I jeszcze są, zapomniałam w tej chwili nazwy ulicy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 22, 2009 18:04

Dla mnie i fundacji zostanie Filką bo Misiuniek było i jest mnóstwo a Filki nie było żadnej a ona jest też taka wyjątkowa...

Wielkie dziękuję Aniu za pomoc dla maleńkiej :1luvu:

Aga_Mazury

 
Posty: 142
Od: Nie sty 11, 2009 10:08

Post » Sob sie 22, 2009 19:58

Anka pisze:Aha, jeszcze jedno, wieelkie dzięki mumce i jej TŻ za dowiezienie maleńkiej :1luvu:
Mumka zapragnęła być matką chrzestną naleńkiej i zmieniła jej imię na [b]Misia, Misiunia.[/b] Wg. mnie też ono bardziej do niej pasuje.
No więc - Misiunia?
Bo jeszcze nie napisałam, że jest przesłodka, tylko zacząć ją miziać, a zaraz włącza się traktorek :) . apetycik ma potęęężny :D .


Czy mam w związku z tym zmienić imię kiciuni w tytule wątku???

Też mam kotkę Misię, wygląda identycznie jak nasza kupka nieszczęścia i też mi od razu do Filki Misia pasowała.
I bardzo mnie cieszą wieści odnośnie stanu zdrowia małej.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie sie 23, 2009 15:08

Podnoszę malutką! Potrzeba pomocy finansowej!
Ja coś dołożę do operacji jeszcze, jak przyjdą mi pieniądze, ale wiadomo - kwota wielka...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 23, 2009 16:14

Założyłam maleńkiej nowy wątek, gdyż opiekując się nią bezpośrednio łatwiej mi będzie nim zarządzać, dopisywać coś np. do pierwszego postu, zmieniać tytuł itp.
Są tam też wklejona dzisiejsze zdjęcia maleńkiej.
Tu link:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=98988&highlight=

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 02, 2009 20:18 Re: Mała czarna FILA - MA DT - POTRZEBNA POMOC FINANSOWA!!!

Koteczka super ja też lubię czarne kotki. Trzymam kciuki za leczenie małej.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Majka_Cz

 
Posty: 318
Od: Nie sty 25, 2004 21:04
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 726 gości